PAP/Waldemar Deska

Na Jasną Górę dotarła jedna z najbarwniejszych pieszych grup. 369. Łowicka Piesza Pielgrzymka [+GALERIA]

„Z Maryją we wspólnocie Kościoła”, bo tak głosiło ich tegoroczne przesłanie, na Jasną Górę w przeddzień Zielonych Świątek dotarła jedna z najstarszych i najbarwniejszych pieszych grup – 369. Łowicka Piesza Pielgrzymka. Przyszło w niej ok. 250 pątników, najstarszy to 84-latek, najmłodszy to 12-latek.

– Samo przyjście tutaj do Matki Bożej jest czymś niesamowitym – cieszyła się Sylwia. Z kolei Waldemar Wojciechowski, który przyszedł na Jasną Górę po raz 37., opowiadał o dniach wypełnionych modlitwą różańcową i śpiewami, ale też zmaganiem z kapryśną nieraz pogodą; kiedy pątnikom doskwierało albo zimno, albo lejący się żar z nieba.

„historia, którą pisze Pan Bóg”

Pątnicy łowiccy zawsze wchodzą na Jasną Górę w kolorowych, księżackich strojach tzw. pasiakach. Jest to też atrakcja dla fotoreporterów i innych jasnogórskich pielgrzymów, którzy z zainteresowaniem śledzą wejście Księżaków. Kapela wspomaga śpiew pątników, którzy witają Jasnogórską Panią  starymi, niektórymi jeszcze  z XVI w., łowickimi pieśniami.

PAP/Waldemar Deska

Na Jasnej Górze pielgrzymów przywitał, a także z nimi zatańczył, administrator apostolski diecezji łowickiej bp Wojciech Osial. Podziękował Księżakom za ich pątniczy trud i modlitwę, „za wiarę pełną świętej tradycji. Bp Osial przewodniczył Mszy św. w Kaplicy Matki Bożej.

– Piesza Pielgrzymka Łowicka, teraz już 369., to też historia, którą pisze Pan Bóg. Ona jest znakiem naszej wiary i miłości do Matki Bożej – mówił w homilii bp Osial

Pielgrzymi wyruszyli 13 maja, we wspomnienie Matki Bożej Fatimskiej, a do celu dotarli w rocznicę urodzin św. Jana Pawła II. Jak wyjaśnia ks. Wiesław Frelek, przewodnik pielgrzymki, był to też czas szczególnej modlitwy za Ojczyznę.

– Było to dla nas zachętą, by wziąć do ręki różaniec i wypraszać potrzebne łaski dla każdego z nas pątników, ale nade wszystko dla naszej Ojczyzny – powiedział. Przyznał, że wchodzą na Jasną Górę z wielkim dziękczynieniem w sercu za piękne rekolekcje w drodze, za czas, w którym mogli przeżywać to, co zostawił im św. Jan Paweł II. – Bo w tym roku 25. rocznica pielgrzymki świętego papieża do Łowicza – wyjaśnił.

PAP/Waldemar Deska

„pielgrzym to człowiek radosny”

Magda, pielgrzymująca już po raz osiemnasty, przyznała, że intencje to kwestie, nad którymi myśli się cały rok, a następne „wypływają na pątniczym szlaku”. Pątniczka potwierdziła także, że pamięć o św. Janie Pawle II nadal jest żywa wśród łowiczan. – Papież zostawił nam takie zadanie, że trzeba młodym pokazywać, że wiara może być ekspresyjna, nie musi być nudna, nie musi zamykać się w murach kościoła, choć to też jest potrzebne – wyjaśniała Magdalena, podnosząc również kwestię tego, że obecnie wmawia się ludziom, że to co kiedyś było wielką wartością, dzisiaj zaczyna być wielkim wstydem, a to wcale nie jest – jej zdaniem – właściwa droga. – My chcemy pokazać, że człowiek, który prawdziwie zaufa Panu Bogu i zawierzy się Maryi, to człowiek radosny – podkreślała pątniczka.

Jak podkreślali pielgrzymi, obok osobistych intencji, modlili się przede wszystkim za rodziny, o spokój i rozważne zarządzanie państwem polskim, ale również o pokój w Ukrainie.

Wśród pielgrzymów liczną i barwną grupę stanowi młodzież z Zespołu Szkół Centrum Kształcenia Rolniczego im. Jadwigi Dziubińskiej w Zduńskiej Dąbrowie. Aniela zdecydowała się na pielgrzymowanie, „zabierając w sercu swoją rodzinę”. Dla dziewczyny ważne są także relacje z rówieśnikami, jakie można nawiązać podczas drogi na Jasną Górę. – Chciałam też zobaczyć Jasną Górę, jestem tu pierwszy raz – przyznała.

PAP/Waldemar Deska

„uczę się Matki Bożej”

Oliwier Filarski, z tej samej szkoły,  na pielgrzymce jest po raz trzeci. Namówił też swojego kolegę, Adama. Jak twierdzi wiary uczyła go babcia, wzorce czerpie też od wujka i nauczyciela w szkole. – Gdyby nie profesor, który namówił mnie na pielgrzymkę, nie byłoby mnie tutaj – mówił. Otwarcie przyznał, że dopiero „uczy się Matki Bożej”, ale Jej osoba jest dla niego inspiracją. – Chciałbym, by moja przyszła żona, choć w maleńkim ułamku była taka, jak Maryja – wyznał.

Łowicka Piesza Pielgrzymka uznawana jest za jedną z najstarszych w Polsce. Tradycja głosi, że pierwsi pątnicy z Łowicza i okolic wyruszyli do Częstochowy w 1656 roku w podziękowaniu za obronę jasnogórskiego klasztoru w czasie potopu szwedzkiego.

Galeria (14 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze