Nadzieja, wspólnota, bliskość. Polscy biskupi w Wigilię Świąt Bożego Narodzenia
Polscy biskupi w Wigilie Bożego Narodzenia składają życzenia. „Ważniejszy od rzeczy pozostaje człowiek” – mówił bp Turzyński. Z kolei bp Solarczyk powiedział, że „Cudownym doświadczeniem jest wspólnotowy śpiew kolęd, wówczas Bóg przemawia do nas.
Bp Pindel: niech Boże Narodzenie trwa codziennie
„Niech Boże Narodzenie trwa codziennie” – powtarza bp Roman Pindel w specjalnych bożonarodzeniowych życzeniach, wygłoszonych w kęckim kościele św. Jana Kantego, który stoi na miejscu narodzenia świętego. 24 grudnia br. przypada 550. rocznica śmierci tego jednego z patronów diecezji bielsko-żywieckiej. Wspólnie z biskupem w filmie dostępnym w mediach społecznościowych życzenia bożonarodzeniowe i noworoczne składają przedstawiciele Bractwa św. Jana Kantego.
Biskup przypomniał, że 550 lat temu w Krakowie Jan Kanty narodził się po raz drugi – dla nieba. „Była to Wigilia, a później Boże Narodzenie. Właśnie w tych tak radosnych świętach ludzie przychodzili do świętego. Uświadamiali sobie, że mieli szczęście poznać człowieka, dla którego codziennie było Boże Narodzenie. Bo przecież pochylał się nad tymi, którzy nie mieli co jeść, pocieszał tych, którzy byli zrozpaczeni, otwierał drzwi, kiedy dowiedział się, że któryś student jest głodny i zapraszał do stołu, a nawet mówił: to Chrystus przychodzi” – podkreślił duchowny.
Hierarcha zachęcił, by naśladować świętego rodem z Kęt na co dzień. „Niech Boże Narodzenie trwa codziennie. Naśladujmy tego świętego, który pokazał nam, że Boże Narodzenie jest wtedy, kiedy pocieszamy innych, milczymy, kiedy by można było odpowiedzieć niewłaściwym słowem, kiedy staramy się zapanować nad emocjami, kiedy staramy się żyć według Ewangelii. Niech Boże Narodzenie trwa dzięki nam tam, gdzie jesteśmy i kiedy chcemy, żeby ono realizowało się przez nasze słowa i czyny” – dodał.
„Łamię się z wami wszystkimi tym opłatkiem, składam te życzenia wraz z Bractwem Świętego Jana Kantego, które w tym kościele jest wielkim strażnikiem czci pamięci o wielkim świętym. Na Boże Narodzenie, na święta i na cały Nowy Rok, niech Pan nam błogosławi. Szczęść Boże” – zakończył.
22 października 2023 r. rozpoczął się w diecezji bielsko-żywieckiej Rok św. Jana Kantego związany obchodami 550. rocznicy śmierci tego świętego. Wydarzenia zaplanowano w mieście rodzinnym patrona uczącej się młodzieży, nauczycieli i pracowników nauki – Kętach. Jednym z najważniejszym momentów obchodów będzie 24 grudnia uroczysta Pasterka kęckim kościele w rocznicę śmierci św. Jana Kantego. Sprawować ją będzie biskup bielsko-żywiecki Roman Pindel.
Bp Florczyk do sportowców: życzę wam poczucia wspólnoty
Życzę poczucia wspólnoty, żeby nikt nie czuł się samotny – powiedział w czasie wigilii męskiego klubu piłki ręcznej Industria Kielce bp Marian Florczyk. Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa sportowców skierował życzenia do wszystkich ludzi świata sportu i do mieszkańców ziemi świętokrzyskiej.
W wydarzeniu uczestniczyli także Bożena Szczypiór, wiceprezydent Kielc i ks. Krzysztof Banasik, diecezjalny duszpasterz sportowców.
– Zawodnikom i trenerom dziękuję za wysiłek i przykład wspólnoty. Życzę wam, żeby te święta były radosne, żebyście spotkali człowieka, poczuli jego bliskość i życzliwość – powiedział bp Florczyk.
– Każdej osobie z naszej świętokrzyskiej ziemi też chciałbym złożyć najserdeczniejsze życzenia świąteczne – dodał biskup. – Życzę, aby nikt nie czuł się sam, żeby w wigilię nikt nie miał poczucia, że nie ma nikogo. A jeżeli już będzie taka sytuacja, to żeby miał świadomość, że jest Jezus – podkreślił biskup. – On się narodził po to, żeby być z człowiekiem. Emmanuel, to znaczy Bóg z nami. Nasz Bóg jest Bogiem Pocieszycielem. Jeśli już wigilia będzie dla kogoś smutna, to żeby Pan pocieszył i dał nadzieję, bo tej nadziei nam potrzeba – podkreślał.
Zwrócił m.in. uwagę na ból samotności. – Samotność jest bardzo bolesna, ale jest też próbą wielkości. Trzeba przeżyć z kimś tę samotność. A jeżeli nie możemy z człowiekiem, to przeżyjmy z Bogiem, który niewidoczny, ale jest – tłumaczył bp Marian Florczyk.
>>> Przewodniczący Episkopatu: niech cud wcielenia Syna Bożego uświadomi nam bliskość Boga
Bp Turzyński: Betlejem uczy nas, że liczy się bliskość i wzajemne relacje
Betlejem uczy nas, że prostota jest piękna, że liczy się bliskość i wzajemne szlachetne relacje. W świecie, w którym gonimy za coraz nowszymi zdobyczami techniki, ważniejszy od rzeczy pozostaje człowiek – napisał bp Piotr Turzyński, delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej, w Słowie skierowanym do Polonii z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
Bp Turzyński przypomniał, że Dzieciątko Jezus, które narodziło się w Betlejem nadal prosi, aby także teraz „przyjmować Je z radością”. „Pośród chaosu dzisiejszych czasów, w ciemnościach wojen, w lęku o jutro, pośród naszych osobistych, czasem niełatwych, życiowych doświadczeń, Chrystus – Boże Dziecię nie przestaje być pociechą i światłością. Przyjmijmy Go z głęboką radością, niech On będzie naszą nadzieją” – napisał bp Turzyński.
Bp Turzyński podkreślił, że w wymiarze eklezjalnym pamięć o wydarzeniach sprzed 2000 tys. lat przez wieki przechowuje Kościół, głosząc Chrystusa i Jego Ewangelię. „Trzeba i dzisiaj zaufać Kościołowi, budować go swoimi dobrymi czynami i wiarą oraz być żywą cząstką w tej Bożej rodzinie, we wspólnocie, która kłania się Bożej Dziecinie i niesie Zbawiciela przez wieki do następnych pokoleń – napisał bp Turzyński.
„Staje przed nami więc wielkie zadanie, aby w sposób zachwycający mówić następnemu pokoleniu o Bogu, który jest bliski, żyje w Kościele, w Słowie Bożym i w Najświętszej Eucharystii” – dodał.
Delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Emigracji Polskiej prosił, aby świąteczne tradycje nie przysłoniły samego Chrystusa. „Same tradycje, bez treści, powoli stają się puste. Betlejem uczy nas, że prostota jest piękna, i że liczy się bliskość i wzajemne szlachetne relacje. W świecie, w którym mamy tak wiele przedmiotów i gonimy za coraz nowszymi zdobyczami techniki, ważniejszy od rzeczy jest jednak człowiek. Bóg stał się człowiekiem, aby pokazać nam naszą godność” – podkreślił bp Turzyński.
Bp Solarczyk: cudownym doświadczeniem jest wspólnotowy śpiew kolęd
Niech zewnętrze znaki Bożego Narodzenia, poprzez śpiew kolęd czy nawiedzanie szopek w w naszych kościołach, pomogą nam przeżyć święta razem z Bogiem – powiedział biskup Marek Solarczyk. Przypomniał również, że w tym roku można uzyskać odpust zupełny z racji przypadającej 800. rocznicy żywej szopki, wystawionej przez św. Franciszka w Greccio. Przywilej odpustu został nadany przez Ojca Świętego Franciszka.
Aby uzyskać odpust, wystarczy pomodlić się przed żłóbkiem, wystawionym w świątyniach franciszkańskich. Jedną z nich jest kościół ojców bernardynów w Radomiu. – Chciałbym przy tej okazji zaprosić do tej świątyni, gdzie znajduje się piękne przystrojona szopka. Liczba różnych detali w niej obecnych, pozwala sądzić, że trzeba godzinę przy niej spędzić, aby to wszystko ogarnąć wzrokiem – opowiadał biskup Solarczyk na antenie Radia Plus Radom.
W Radomiu zwyczaj budowania szopki bożonarodzeniowej upowszechnili od 1468 roku właśnie ojcowie bernardyni. Każdego roku szopkę w kościele św. Katarzyny Aleksandryjskiej odwiedzają licznie radomianie oraz goście, którzy w okresie Świąt Bożego Narodzenia przybywają do miasta. Odpust zupełny można uzyskać nawiedzając kościół bernardynów od 8 grudnia do 2 lutego. – Serdecznie zapraszam do tego, aby to wszystko, co jest w naszych kościołach, było okazją do tego, że święta pomogą umocnić nasze życie z Bogiem – powiedział biskup radomski. Odpust można uzyskać pod zwykłymi warunkami: wykluczenie przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, także lekkiego, spowiedź sakramentalna, komunia eucharystyczna i modlitwa według intencji Ojca Świętego.
Bp Solarczyk zwrócił też uwagę, że na zakończenie Pasterki, do szopki przenoszona jest figurka Dzieciątka Jezusa. – Wówczas potwierdza się ostatnia zwrotka kolędy „Wśród nocnej ciszy”, kiedy Jezus przychodzi na głos kapłana. To jest niesamowita duchowa tajemnica obecności i miłości Boga wśród nas – podkreślił biskup Solarczyk.
Zachęcił również do śpiewania kolęd w rodzinnym gronie. – Cudownym doświadczeniem jest wspólnotowy śpiew kolęd, wówczas Bóg przemawia do nas. Są piękne w swojej treści, również teologicznej. Dlatego życzę, abyśmy chcieli je śpiewać z innymi. Niech nam pomogą przeżyć te święta razem z Bogiem – życzył gość Radia Plus Radom.
Na koniec bp Marek Solarczyk zachęcił, aby w niedzielę zachować postny charakter wieczerzy wigilijnej. – Szacunek dla wszystkich, którzy chcą o tym pamiętać, którzy chcą ograniczyć spożywanie pokarmów. Życzę i proszę, aby wieczerza była dniem oczekiwania na przyjście Jezus Chrystusa – życzył bp Marek Solarczyk.
>>> Franciszek: bądźmy otwarci na obecność Boga
Kard. Nycz: Bóg stał się człowiekiem, aby człowiek stał się bardziej bratem ludzi
Bóg stał się jednym z nas, człowiekiem, po to, by człowiek bardziej stał się bratem wszystkich ludzi i by w to braterstwo mógł wejść z samym Bogiem, będąc dzieckiem Bożym – powiedział kard. Kazimierz Nycz, składając diecezjanom życzenia z okazji Świąt Bożego Narodzenia.
W materiale wideo opublikowanym na stronach archidiecezji warszawskiej kard. Nycz powiedział, że bardzo chciałby stanąć przy wszystkich rodzinnych stołach wigilijnych po to, aby „móc przełamać się opłatkiem, a więc chlebem – tym, co człowiek ma najcenniejszego – z tymi, którzy są biskupowi bliscy, a niewątpliwie bliskie są wszystkie rodziny, które będą pielęgnowały w ten wieczór wigilijny ten piękny polski zwyczaj łamania się opłatkiem”.
„Tak bardzo pragnąłbym, aby ten opłatek, który trzymam w ręce i którym za chwilę symbolicznie się przełamię, miał związek z istotą tych świąt – żeby był znakiem tego opłatka, który przyjmujemy w kościele w komunii świętej, ponieważ ten znak i związek jest bardzo bliski; i żeby był też znakiem tego braterstwa, tej miłości Boga i bliźniego, która jest wyrażana przez dzielenie się chlebem i składanie sobie życzeń” – powiedział metropolita warszawski.
Jak dodał istotą świąt Bożego Narodzenia jest „prawda o tym, że Bóg stał się jednym z nas, człowiekiem, po to, by człowiek bardziej stał się bratem dla wszystkich ludzi, i aby w to braterstwo mógł wejść także z samym Bogiem, będąc dzieckiem Bożym”.
– Tego chciałbym życzyć na te święta: żebyśmy szukali uzasadnienia dla naszej miłości bliźniego, którą wyrażamy wobec uchodźców, Ukraińców, samotnych, bezdomnych, potrzebujących, ale także miłości, którą wyrażamy wobec sobie bliskich – krewnych, przyjaciół, sąsiadów – w tym opłatku, bo on jest znakiem tych świąt – wskazywał kardynał.
Bóg, który przychodzi do nas, chce być z nami zawsze, w każdym momencie naszego życia i we wszystkich problemach, przed którymi stoi współczesny świat, Europa i Polska – mówił kard. Nycz. – A tych problemów nie brakuje i nie wolno nam o nich przy świętach Bożego Narodzenia zapomnieć, ani uczynić ich nieobecnymi podczas wigilii, Pasterki czy pierwszego dnia świąt.
Wymienił w tym kontekście zarówno wojnę trwającą za naszą wschodnią granicą – wojnę w Gazie. Zwrócił uwagę, że nie wszyscy mogą te święta przeżywać w takiej radości i głębi, jak to możemy czynić my w Polsce.
„Dlatego wszystkim, do których te życzenia dotrą, życzę wiele błogosławieństwa Bożego, wiele otwartości, serdeczności i miłości wynikającej z miłości Pana Boga do nas, która się objawia w Betlejem, a wyrazem tego niech będzie opłatek, którym się przełamiemy z naszymi najbliższymi przy stole wigilijnymi” – powiedział na zakończenie kard. Kazimierz Nycz.
Bp Lechowicz: Niech nadzieja płynąca z betlejemskiego żłóbka wypełni serca Wasze
„Niech nadzieja płynąca z betlejemskiego żłóbka wypełni serca Wasze i pomoże przeżyć święta Bożego Narodzenia jak najpiękniej – z wiarą i miłością, w pokoju i radości!”, napisał w życzeniach do żołnierzy i funkcjonariuszy służb mundurowych biskup polowy Wiesław Lechowicz. Życzenia zostały zamieszone na stronie internetowej Ordynariatu Polowego (www.ordynariat.pl).
„Przyszedł do swojej własności, a swoi Go nie przyjęli. Tym jednak, którzy Je przyjęli dało moc, aby się stali dziećmi Bożymi” (J 1,11-12)
W perspektywie świąt Bożego Narodzenia życzę nadziei płynącej z wiary w Syna Bożego – narodzonego w Betlejem i rodzącego się nieustannie w naszych sercach!
Niech źródłem nadziei będzie wiara w Emmanuela, który powiedział „Jam zwyciężył świat” /J 16,33/. To nie zapowiedź zwycięstwa, ale stwierdzenie dokonanego już zwycięstwa!
Niech nadzieja płynąca z betlejemskiego żłóbka wypełni serca Wasze i pomoże przeżyć święta Bożego Narodzenia jak najpiękniej – z wiarą i miłością, w pokoju i radości!
Dołączam też życzenia naznaczonego Bożym błogosławieństwem Nowego Roku i zapewnienie o modlitwie.
bp Wiesław Lechowicz
Abp Depo: nie ma głębokiego przeżycia Świąt Bożego Narodzenia bez pojednania z drugim człowiekiem
Abp Depo podkreślił, że o „fakcie narodzin Jezusa Chrystusa z Maryi Dziewicy mówią nam zarówno wiara, jak i historia powszechna ludzkości”.
W Ewangeliach znajdujemy dokładny opis okoliczności narodzin Jezusa: narodził się w 14 roku panowania cesarza Oktawiana Augusta, kiedy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz, który przeprowadził spis ludności. „W Ewangeliach opisane są historyczne fakty, które trzeba przyjąć rozumem, nawet jeśli nie jest się osobą wierzącą. Wiara zaś podpowiada nam, że to nowo narodzone Dziecko było spełnieniem proroctw zapisanych w Starym Testamencie” – mówił.
Jak wyjaśnił, „przez Narodzenie Chrystusa Pan Bóg w przedziwny sposób wszedł w dzieło stworzenia”. „Kiedy pierwsi rodzice odrzucili Boży plan dla ich życia, Bóg zapowiedział, że narodzi się z niewiasty Ktoś, kto pokona nieprzyjaźń, która w wyniku grzechu pojawiła się miedzy Bogiem a człowiekiem. Chrystus, przychodząc jako Syn Boży, nie tylko zaakceptował w pełni ten Boży plan, ale wcielił się w ludzką naturę i przez to przywrócił nam utraconą godność dzieci Bożych” – powiedział.
Podkreślił, że „co roku w okresie Bożego Narodzenia Kościół przypomina nam, że Chrystus narodził się jako prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek”. „Chrystus był jednocześnie w pełni Bogiem i człowiekiem – bywał po ludzku zmęczony, odczuwał emocje radości, niepokoju i płaczu” – zaznaczył.
Abp Depo przypomniał, że Pan Jezus narodził się w bardzo skromnych warunkach betlejemskiej stajni owiec. Maryja wraz z Józefem pokonali ponad 150 kilometrów, żeby dotrzeć do Betlejem.
„Narodzenie Jezusa nie dokonało się w klimacie cudowności, ale z całym realizmem. Pan Bóg nie posłużył się swoją wszechmocą żeby pokazać, że wybrani przez Niego Maryja i Józef nie muszą się już martwić o rzeczy przyziemne, bo wszystko za nich załatwiają aniołowie. Maryja i Józef byli konkretnymi osobami, mieli problemy podobne do innych przedstawicieli ich narodu – borykali się z realiami okupacji rzymskiej, Józef pracował fizycznie, byli typową ubogą rodziną z Nazaretu” – zastrzegł.
Według metropolity częstochowskiego, Bóg przez przykład Maryi pokazuje nam, że także w naszym życiu „pełnia łaski oznacza obdarowanie wewnętrzne, a nie szczególnie sprzyjające okoliczności zewnętrzne”.
Abp Depo przypomniał, że słowo wigilia oznacza dosłownie „oczekiwanie”. „Dlatego właśnie z Wigilią Bożego Narodzenia związany jest post. Postne potrawy mają nam pokazać, że wciąż trwamy w oczekiwaniu. To prawda, że w innych krajach, w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii, spożywane tego dnia potrawy nie są postne. Jednak uważam, że tradycja postu w Wigilię powinna być kontynuowana, ponieważ w ten sposób przygotowujemy się do głębszego przeżywania radości z narodzin Zbawiciela” – ocenił.
Abp Wojda SAC: Boże Narodzenie jest świętem rodziny; trudności nie są w stanie zagrozić miłości
Metropolita gdański, abp Tadeusz Wojda SAC podkreślił, że istota świąt Bożego Narodzenia dotyka wiary we wcielenie Syna Bożego, czyli tego, że Jezus Chrystus z miłości do człowieka stał się jednym z nas, żeby nas zbawić.
Zaznaczył, że „Boże Narodzenie jest świętem wielkiego szacunku dla ludzkiego życia oraz rodziny”. „W centrum naszej uwagi Kościół stawia Świętą Rodzinę, a więc Józefa, Najświętszą Maryję Pannę oraz nowonarodzonego Jezusa Chrystusa, Syna Bożego. Kontemplując te trzy osoby możemy zobaczyć, kim była Maryja jako matka, jako opiekunka, małżonka, warto przyjrzeć się ich wzajemnym relacjom, zwłaszcza dziś, kiedy tak wiele małżeństw i rodzin przeżywa kryzysy” – powiedział duchowny.
Jako przykład, wskazał sytuację, kiedy rodzice 12-letniego Jezusa stracili go z oczu wracając z Jerozolimy do Nazaretu. W Ewangelii św. Łukasza czytamy, że odnaleźli go dopiero po trzech dniach w Świątyni Jerozolimskiej, gdzie przysłuchiwał się uczonym w Piśmie. Zapewne była to dla nich bardzo trudna sytuacja ale nie czytamy, żeby kłócili się zrzucając winę z jednej osoby na drugą ale wspólnie Go szukają. To pokazuje małżonkom drogę wspólnego szukania rozwiązać” – powiedział abp Wojda.
Podkreślił, że „trudności nie są w stanie zagrozić autentycznej miłości dwojga osób”.
„W małżeństwie są nie tylko chwile pełne radości i niesień, ale także trudu, chwile bolesne, wymagające od obu stron wyrzeczenia. Niestety w sytuacjach konfliktu czy kryzysu wiele osób zamiast podjąć próbę dialogu, wyjaśnienia, prośby o przebaczenie czy okazanie go, zamyka się w sobie i ucieka” – ocenił abp Wojda. „Miłość uczy służby, docenienia drugiej osoby” – dodał.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |