Fot. PAP/Marcin Obara

Zmiana poglądów marszałka Hołowni. Nie wiadomo, kiedy zaczyna się życie?

Szymon Hołownia jeszcze jako publicysta budził wiele kontrowersji. Stał wówczas jednak na twardym stanowisku, że „opcja zabicia człowieka przed urodzeniem zawsze, bez wyjątku jest złem”. Kilka lat po wejściu do polityki jego poglądy mają nie być już tak jednoznaczne. Wskazuje się w tym względzie na jego ostatnią rozmowę z Tomaszem Terlikowskim w RMF FM.

Marszałek Sejmu i lider Polski 2050 gościł na antenie tego radia w zeszłym tygodniu. Wówczas Tomasz Terlikowski dopytywał się go o jego poglądy na aborcję. W niedawnym głosowaniu nad depenalizacją aborcji w Sejmie, poparł ten projekt ustawy. Redaktor przytoczył Hołowni jego własną wypowiedź sprzed kilku lat, w której kategorycznie odrzuca aborcję jako zło. Tym razem jednak polityk nie był w stanie odpowiedzieć wprost. Zaznaczył, że co prawda „aborcja nigdy nie jest w porządku”, ale wymijał się od stwierdzenia, że jej skutkiem jest śmierć człowieka. – „Skutkiem aborcji jest przerwanie ciąży, która miała miejsce” – odparł.

Lider Polski 2050 dodał także, że nie wiadomo, kiedy zaczyna się życie. Zaznaczył, że chociaż dawniej miał własną opinię na temat początku życia, to teraz sądzi, że trudno jest „wyznaczyć obiektywny moment”, w którym można mówić o „istocie ludzkiej”. Podkreślił, że w sprawie aborcji decydująca powinna być kwestia cierpienia kobiety. W związku z tą zmianą zdania, portal fronda.pl nazwał marszałka Hołownię „rotacyjnym marszałkiem” o „rotacyjnych poglądach”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze