Na koniec świata tylko ze Zdrapką Wielkopostną
Przyzwyczailiśmy się dzielić z krajami dalekimi naszą modlitwą w ich intencji, ofiarą pieniężną, ale nie wspólnotą działań czy duchowego wysiłku. Od najbliższej Środy Popielcowej po raz pierwszy mamy łaskę, by dzielić coś wspólnie. Jeszcze w karnawale 2019 roku, dokładnie 3 lutego odbyła się światowa premiera wizerunku Zdrapki Wielkopostnej.
Światowa, bo Zdrapka w tym roku po raz pierwszy w historii będzie służyła chrześcijanom w Azji – dokładnie w Makao i na Tajwanie. W Polsce ten wielkopostny kalendarz pomaga w odprawianiu najdłuższych i najliczniejszych rekolekcji ignacjańskich od 2015 roku. O azjatyckiej edycji możemy powiedzieć, że jest córką Zdrapki polskiej. Tak jak nasza, jest potomkiem irlandzkiej. Organizator akcji – polska Wspólnota Życia Chrześcijańskiego (WŻCh) przestawiła idee i owoce Zdrapki Wielkopostnej na Zgromadzeniu Światowym wspólnoty w Buenos Aires latem 2018 roku. Tam chińska WŻCh zapałała pragnieniem podzielenia się tą formą rekolekcji z Kościołem lokalnym. Taką, po ludzku skomplikowaną drogą Zdrapka trafiła znad Bałtyku nad Morze Poludniowochińskie. Dla Boga – jak widać – nie ma nic niemożliwego, posłużył się naszymi rękoma, by trafić do braci w Azji.
W tym Wielkim Poście każde zdrapane kółeczko z zadaniem nie tylko przybliża nas do Pana, ale też do braci zdrapkowiczow na dalekim wschodzie. Polska wersja Zdrapki 2019 nawiązuje do słowa-klucza w nauczaniu papieża Franciszka „radość”. Oby radość płynąca z Ewangelii pomnażała się również przez wspolnotę modlitwy wypowiadaną po chińsku i mandaryńsku. Pozwólmy sobie na rekolekcje w tak wspaniałym gronie i dołączmy na www.zdrapkawielkopostna.pl. Drapmy indywidualnie, w rodzinach, we wspólnotach, w parafiach. Drapmy w poczuciu, że Duch wieje kędy chce i obejmuje tchnieniem ukrytym w Zdrapce już pół kuli ziemskiej.