fot. Luis Rodríguez LC/cathopic

„Nie boję się śmierci” – nigeryjski ksiądz opowiada o porwaniu i cudownej ucieczce

Ksiądz Isaac Agabi z diecezji Auchi w Nigerii, porwany w 2020 roku wraz z klerykiem w Niedzielę Trójcy Świętej, opowiedział o swoim dramatycznym doświadczeniu. Uratował się dzięki odwadze, sprytowi oraz – jak sam podkreśla – modlitwie do Matki Bożej Nieustającej Pomocy.

Kapłan wspomina, jak zostali zatrzymani przez uzbrojonych Fulani. Brutalnie pobity i uprowadzony, został rozebrany z szat liturgicznych – zostawiono mu jedynie różaniec. W lesie oprawcy żądali okupu w wysokości 100 milionów nairów (ok. 65 tys. dolarów), grożąc śmiercią.

„Modliłem się: Panie, jeśli chcesz, żebym przeżył, spraw, by tak się stało. Jeśli nie – niech się stanie Twoja wola” – wspomina.

>>> Nigeria: Porwania księży prawdziwą zmorą

Ks. Agabi wspomniał o nieoczekiwanym obrocie wydarzeń, który dał im szansę na ucieczkę. Pewnej nocy dwóch porywaczy poszło kupić jedzenie, ale nie wróciło. Spowodowało to zamieszanie wśród innych porywaczy. Wtedy ksiądz wraz z seminarzystą podjęli ucieczkę. Po godzinach nocnego biegu odzyskali wolność.

„Odprawiłem nabożeństwo do Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Tak właśnie było, bo przez całą moją podróż z tymi porywaczami zawsze wołałem o zbawienie Matki Bożej Nieustającej Pomocy” – powiedział.

Kapłan przyznaje, że trauma do dziś daje o sobie znać. „Nie jestem już taki sam. Ale nie boję się śmierci – jeśli Bóg mnie ocalił, to znaczy, że moja misja jeszcze trwa”.

Podkreśla też potrzebę większego wsparcia psychologicznego oraz praktycznego przygotowania duchowieństwa do sytuacji zagrożenia. „Nie modlimy się o to, by przyszło zło, ale musimy wiedzieć, jak się bronić”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze