
fot. Hubert Piechocki
Nie do pary, czyli co założyć 21 marca
Jakie masz dzisiaj na sobie skarpetki? Takie same czy różne – nie do pary? Bo jeśli prawa i lewa są identyczne – to cofnij się do garderoby i załóż skarpetki nie do pary. Świętujmy w ten sposób razem światowy Dzień Zespołu Downa.
Gdy to piszę, to nie wiem jeszcze, jakie skarpetki ubiorę 21 marca. Wiem jednak, że będą się od siebie różniły. Wezmę je z dwóch różnych par. I mam nadzieję, że na ten ruch zdecyduje się też wielu innych ludzi – na całym świecie. Bo ten drobny gest (warto swoje różne skarpetki pokazać też np. w mediach społecznościowych – żeby zarażać tym pomysłem innych) to bardzo konkretny sygnał. To zwrócenie uwagi na ludzi z zespołem Downa. Od 2005 r. 21 marca obchodzimy właśnie Światowy Dzień Zespołu Downa (od 2012 r. święto to odbywa się pod patronatem ONZ). Zespołu Downa – czyli trisomii 21 chromosomu. Człowiek posiada 46 chromosomów – uszeregowanych w 23 pary. W zespole Downa w 21 parze mamy dodatkowy chromosom – stąd nazwa trisomia – ludzie z zespołem mają więc 47 chromosomów. I stąd obchody Światowego Dnia Zespołu Downa właśnie 21 dnia marca – czyli trzeciego miesiąca.

Święto ludzi niezwykłych
21 marca to także pierwszy dzień kalendarzowej wiosny (ta astronomiczna zaczęła się w tym roku 20 marca o 10.01). Wiosna kojarzy nam się z radością, energią, aktywnością, budzeniem się do życia. Z czasem niezwykłym. I często właśnie też tego przymiotnika – niezwykły – używa się w kontekście osób z zespołem Downa. To bardzo często bardzo radośni, uśmiechnięci ludzie – bardzo wiosenni. Zupełnie więc nie dziwi to połączenie Światowego Dnia Zespołu Downa z początkiem wiosny. Dla społeczeństwa to okazja do tego, by zauważyć niezwykłość tych ludzi – jak i każdego innego człowieka. Bo nie jesteśmy szarą masą. Każdy z nas, niezależnie od liczby posiadanych chromosomów, jest niezwykły, może coś wnieść do życia, może zapisać się pozytywnie w czyjejś historii. Warto zauważać to, co dobre i wartościowe w drugim człowieku. Nie skupiać się na jego ograniczeniach – a często tak stereotypowo podchodzimy m.in. właśnie do osób z zespołem Downa. Wydaje nam się, że z takimi osobami nic nie zdziałamy. Tylko że takie myślenie najwięcej mówi o nas samych – i o ograniczeniach, które są w nas. A może i o uprzedzeniach… Jesteśmy niezwykli, bo jesteśmy ludźmi. I przy okazji 21 marca zauważmy przede wszystkim tych niezwykłych, którzy mają 47 chromosomów. W Polsce osób z zespołem Downa jest ok. 60 tysięcy – to ich (i każdego z nas – bo wiosenne) święto. Zobaczmy ich. Zainteresujmy się.

Zarażają uśmiechem
Dlaczego 21 marca na całym świecie tak wiele osób zakłada skarpetki nie do pary? Bo są symbolem niedopasowania, które wiąże się z zespołem Downa. Niedopasowania genotypowego i społecznego. Z tym ostatnim zdecydowanie warto coś robić – budujmy społeczeństwo włączające, nie tylko zresztą ludzi z zespołem Downa! Kojarzycie kształt chromosomów? Są takie „pałeczkowate” – a więc właśnie „skarpetkowate”! To genialna, wg mnie, intuicja, że właśnie w ten sposób – poprzez zakładanie różnych skarpetek – postanowiono zaakcentować Światowy Dzień Zespołu Downa. Jest kolorowo i radośnie. Spojrzenie na takie skarpetki – niby niedopasowane, niby nie do pary – wywołuje w nas uśmiech. Skojarzmy go z tym uśmiechem, którym obdarzają nas osoby z zespołem Downa. Oni nim naprawdę potrafią zarażać! Choć oczywiście w tym świętowaniu 21 marca chodzi nie tylko o radość, ale też o zwiększanie świadomości społecznej dotyczącej trisomii 21, o mówienie o prawach ludzi z zespołem Downa i o wzajemną integrację. Z roku na rok dzieje się coraz więcej w tym temacie – a społeczna obecność osób z zespołem Downa budzi coraz mniejsze zdziwienie – nie powinna zresztą budzić żadnego zdziwienia. Piotra Swenda, który od 28 lat wciela się w rolę Macieja Lubicza w „Klanie”, znają pewnie wszyscy. To chyba najbardziej znany Polak z zespołem Downa. Osiągnął ogromny sukces. Może jego tropem pójdą prezenterzy „Teleskopu” w TVP3 Poznań, którzy 21 marca poprowadzą główne wydanie tego serwisu informacyjnego? Tak, tego dnia „Teleskop” poprowadzą osoby z zespołem Downa – warto docenić tę inicjatywę. Osoby z trisomią 21 będą też 21 marca sprzedawać skarpetki w galeriach handlowych – na „wyspach” jednej z popularnych marek – która sprzedaje właśnie skarpetki, w których lewa i prawa różnią się od siebie. Chwyt marketingowy – powiedzą jedni, i owszem, będą mieć rację. Ale poza tym to też bardzo sensowne zwrócenie uwagi na obecność wśród nas osób z zespołem Downa. Nawet jeśli miałoby to przynieść komuś korzyść biznesową – to warto. Mówmy o tych ludziach jak najwięcej, bo są niezwykli – zauważmy, jak wiele potrafią wnieść do naszego życia.
***
Kończę te słowa pisać w czwartkowe popołudnie. 21 marca już jutro. Ja wciąż nie wiem jeszcze, jakie jutro założę skarpetki. Wiem tylko, że będzie kolorowo i nie do pary. Wybór mam duży, bo w mojej szafie akurat przeróżnych i zarazem wesołych skarpetek nie brakuje. Na stopach będzie wiosennie. By świętować niezwykłość – nie tylko osób z zespołem Downa, ale każdego z nas. Wszyscy życzmy sobie dobrej, pogodnej wiosny.
PS Ostatecznie założyłem skarpetki z ptakami kiwi z Nowej Zelandii oraz z diabłem tasmańskim z Tasmanii.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |