Nie żyje br. Moris Maurin ze Zgromadzenia Małych Braci Jezusa

Dziś odszedł brat Moris Maurin – francuski zakonnik, członek zgromadzenia Małych Braci Jezusa, były przełożony polskiej wspólnoty Braci.  Zmarł w wieku 89 lat. W Polsce mieszkał od blisko 30 lat.

„To przyjaciel, wzór, człowiek dzięki któremu poznałem duchowość Nazaretu. Wielu księży na pewno pamięta jego dzień skupienia w poznańskim seminarium. Jestem przekonany, że Jezus, jego Pan i Brat, przyjął go do nieba” – mówi w rozmowie z misyjne.pl ks. Jakub Drosik.

Zdjęcie: ks. Jakub Drosik i br. Moris Maurin

Związany z Braćmi od 1953 r., wstąpił do zgromadzenia w 1955 r. i przyjął imię Maurice Maria od Jezusa. Przebywał m.in. we Francji, Maroku i Algierii. W latach 1966-1972 był jednym z asystentów generalnych przeora – br. René Page, pierwszego następcy brata Rene Voillaume na tym stanowisku, w latach 1963-1969 i 1972-1979 odpowiadał za studia Braci we fraterni w Tuluzie.

Przyjaciel Polski
W 1978 r. przyjechał pierwszy raz do Polski, a od 1979 r. systematycznie ją odwiedzał. W 1990 r. zamieszkał na stałe w polskiej wspólnocie Braci, najpierw na warszawskiej Pradze, następnie w Izabelinie, pełniąc służbę przełożonego. Spolszczył swoje imię i przyjął polskie obywatelstwo. Po przejściu na emeryturę był czynnym rekolekcjonistą, pozostając wiernym charyzmatowi „ubogiego pośród ubogich”.

Jest autorem książek „Brat Karol de Foucauld”, „Za Jezusem z Nazaretu. Rekolekcje z małymi braćmi i siostrami Jezusa” , „Żyć kontemplacją w sercu świata”, „Wierzę w Kościół” (za nią, w 2007 r., otrzymał Nagrodę im. księdza Józefa Tischnera) oraz autobiografii „Z powodu Jezusa i Ewangelii”.

Maurice Maurin wstąpił do zgromadzenia w 1955 r. i przyjął imię Maurice. Śluby wieczyste złożył w 1961 r., święcenia kapłańskie przyjął w 1973 r. Był bliskim przyjacielem Jacquesa i Raissy Maritain i prof. Stefana Swieżawskiego. Przez wiele lat mieszkał w Maroku i na Saharze.

W 1978 r. pierwszy raz przyjechał do Polski. W 1990 r. zamieszkał na stałe w polskiej wspólnocie Braci, najpierw na warszawskiej Pradze, następnie w Izabelinie, pełniąc służbę przełożonego. Spolszczył swoje imię i przyjął polskie obywatelstwo. Po przejściu na emeryturę był czynnym rekolekcjonistą, pozostając wiernym charyzmatowi „ubogiego pośród ubogich”.

Jest autorem kilkunastu książek o tematyce duchowej, m.in. „Brat Karol de Foucauld” (1997, „Żyć kontemplacją w sercu świata” (2005), „Wierzę w Kościół” (2006, dostał za nią Nagrodę im. księdza Józefa Tischnera) oraz autobiografii „Z powodu Jezusa i Ewangelii” (2010).

Mali Bracia
Mali Bracia Jezusa jest to chrześcijańska wspólnota, która została założona 8 września 1933 r. przez brata René Voillaume na Saharze. Jest jednym z kilkunastu apostolatów powstałych na podstawie duchowości bł. Karola de Foucauld. Istotę posłannictwa Małych Braci wyrażają słowa Karola de Foucauld: „O czym marzę w sekrecie, to coś bardzo prostego, małego liczebnie, przypominającego pierwsze wspólnoty pierwotnego Kościoła. Mała rodzina, małe ognisko monastyczne, maleńkie i bardzo proste”.

Zdjęcie: René Voillaume

Pierwsza wspólnota powstała w 1933 r. pod kierunkiem brata R. Voillaume w północnej Afryce. Liczyła pięciu członków. Dziś zgromadzenie na całym świecie liczy ponad 250 osób. Mali bracia nazywani są często „braćmi Karola de Foucauld”. Kanoniczne potwierdzenie władz kościelnych Instytut otrzymał w 1968 r. Jednym z najbardziej znanych członków Wspólnoty był Jacques Maritain, francuski filozof i teolog. Do Polski Mali Bracia przybyli w 1977 r. i zamieszkali w Przegorzałach pod Krakowem, a pierwszy dom założyli we wsi Truskaw koło Warszawy. Istnieje także żeński odłam zakonu, Małe Siostry Jezusa (na warszawskiej Pradze).

Duchowość Nazaretu 
Brat Maurin często mówił o kontemplacji w codziennym życiu, duchowości Nazaretu i Karolu de Foucauld. Jest autorem kilkunastu książek o tematyce duchowej. Opowiadał m.in., że Mali Bracia Jezusa, podobnie jak założyciel zgromadzenia bł. Karol de Foucauld, żyją duchem Nazaretu i są dla ludzi, którzy „nie mają głosu w świecie”. Pracują fizycznie, mieszkają w małych trzy lub czteroosobowych wspólnotach, wśród najuboższych, przeznaczają dużo czasu na kontemplację. – Karol de Foucauld, uratowany przez ludzi, którym pomagał, gdy mieszkał na Saharze, odkrył, co to znaczy być bratem: trzeba pomagać ludziom i żyć tak samo jak oni – mówił brat Moris. 

Mów do Jezusa, w metrze czy w tramwaju
Zakonnik wyjaśniał także, że aby kontemplować Jezusa, nie potrzeba specjalnej oprawy ani nadzwyczajnych zabiegów. – Każdy może trwać przy Jezusie. Jeśli jesteś zmęczony po pracy, czekają cię jeszcze obowiązki w domu, dzieci, to wystarczy, że przypomnisz sobie, że Jezus jest, że cię kocha i patrzy na ciebie. Możesz powiedzieć Jezusowi, że Go kochasz w tramwaju i w metrze. To jest duchowość Nazaretu – tłumaczył Mały Brat Jezusa. 

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze