
fot. PAP/PA/Richard Sellers
Nie żyje Leo Beenhakker – były selekcjoner reprezentacji Polski
W czwartek zmarł Leo Beenhakker. O śmierci poinformowała jego rodzina za pośrednictwem serwisu internetowego Nederlandse Omroep Stichting, holenderskiego nadawcy publicznego. Były selekcjoner piłkarskiej reprezentacji Polski miał 82 lata.
W czwartek po południu w wieku 82 lat zmarł Leo Beenhakker, były trener piłkarski, selekcjoner reprezentacji Polski w latach 2006-2009. O śmierci zasłużonego szkoleniowca poinformowała jego rodzina za pośrednictwem serwisu nos.nl, należącego do holenderskiego nadawcy publicznego – Nederlandse Omroep Stichting. Artykuł zamieszczony we wspomnianym serwisie nie informuje o przyczynach śmierci. Po krótkim komunikacie autor przeszedł do opisania dorobku szkoleniowej Beekhakkera.
Holender miał ubogie CV piłkarskie (grał tylko w klubach amatorskich), ale bardzo bogate to trenerskie. Karierę w tym fachu zaczął już w latach 60., a przecież urodził się w 1942 roku. Pracował w 15 różnych klubach, a wśród nich Real Madryt, Ajax czy Feyenoord. Do tego trzeba doliczyć prowadzenie czterech reprezentacji – Holandii, Arabii Saudyjskiej, Trynidadu i Tobago oraz Polski.

Bez wątpienia zapisał się na kartach „biało-czerwonego” futbolu. To właśnie z nim na ławce nasza reprezentacja awansowała po raz pierwszy w historii na mistrzostwa Europy. Drużyna pod jego wodzą wygrała swoją grupę eliminacyjną, wyprzedzając m.in. Portugalię, Serbię i Finlandię. Podczas turnieju finałowego w 2008 roku nie było już tak dobrze, kadra wywalczyła zaledwie punkt w grupie B (remis z Austrią, porażki z Niemcami oraz Chorwacją) i nie wywalczyła awansu do ćwierćfinałów.
Beenhakker pozostał na stanowisku na eliminacje mistrzostw świata (RPA 2010). Na dwie kolejki przed ich końcem, dokładnie 9 września 2009 r., tuż po przegranej 0:3 ze Słowenią ówczesny prezes PZPN Grzegorz Lato ogłosił publicznie zwolnienie go. Pewnie nikt nie spodziewał się wtedy, że spotkanie w Mariborze było jego ostatnim w karierze trenera.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |