Niemcy: jabłonie upamiętniające bł. Rodzinę Ulmów posadzono w Opactwie Benedyktyńskim
Dziewięć jabłoni posadzono w niedzielę 17 marca w Opactwie Benedyktyńskim Gräfinthal w Mandelbachtal w Niemczech. Będą one upamiętniać bł. Rodzinę Ulmów oraz Polaków ratujących Żydów pod okupacją niemiecką.
Wydarzenie wpisuje się w akcję „Po owocach ich poznacie”, a liczba drzewek bezpośrednio nawiązuje do rodziny Ulmów – każde z drzewek otrzymało imię jednego z jej członków, zamordowanych 24 marca 1944 r. przez niemieckich żandarmów.
W uroczystości uczestniczyli: premier Kraju Związkowego Saary Anke Rehlinger, konsul generalna RP w Kolonii Anita Mikołajczak, marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl, biskup pomocniczy archidiecezji przemyskiej Stanisław Jamrozek oraz samorządowcy z Podkarpacie i powiatu Saarpfalz.
>>> Bp Roman Marcinkowski: Ulmowie pokazują, że małżeństwo może być drogą do świętości
– Akcja sadzenia jabłoni, ma nawiązywać oczywiście do wielkiej pasji Józefa Ulmy, jaką było sadownictwo. Józef założył bowiem pierwszą w swojej wsi, w Markowej, szkółkę sadowniczą, dzieląc się z mieszkańcami swoją wiedzą i doświadczeniem – powiedział marszałek Władysław Ortyl.
– Sadząc jabłonie, nawiązujemy do jego talentów, czcimy pamięć o nim i jego rodzinie, która wykazała się bohaterska odwagą oraz heroizmem próbując ratować ośmioro Żydów. Ale upamiętniamy wszystkich Polaków, którzy nie bali się, mimo grożącej im kary śmierci, nieść pomoc ofiarom faszystowskiego bestialstwa i totalitaryzmu – kontynuował.
Marszałek dodał, że w ten sposób zostanie stworzony swego rodzaju „żywy łańcuch pamięci” wokół tragicznej śmierci Rodziny Ulmów oraz innych Polaków. – Każdego roku, kiedy jabłonie zakwitną, gdy wydadzą owoce, będziemy pamiętać wspólnie o owocach ich wiary, poświęcenia i wielkiego człowieczeństwa, jakimi się wykazali – powiedział.
Ortyl zaznaczył, że jabłonie mają również przypominać o tym, że pokój jest bardzo kruchy, a tragedia wojny niestety realna. – W Polsce, na Podkarpaciu, które graniczy z Ukrainą, wiemy o tym, aż za dobrze. Wojna wywołana przez putinowską Rosję dotknęła bezpośrednio nasz region, który stał się przyfrontowym i jako pierwszy udzielał pomocy setkom tysięcy uchodźców – przypomniał.
– Chcemy otworzyć to miejsce, ponieważ chcemy pokazać naszym przyjaciołom, że czujemy się odpowiedzialni. Wspólnie możemy dziś w ten sposób apelować o pokój na świecie – powiedziała premier Anke Rehlinger.
Sadzenie drzewek poprzedziła uroczysta Msza święta w opactwie. Przewodniczył jej biskup Stanisław Jamrozek. – Nie bójmy się, że dzieląc się z innymi, czegoś nam zabraknie. Jeśli w sercu jest miejsce dla Boga, to znajdzie się dużo miejsca dla rodziny i dla drugiego człowieka – powiedział w homilii.
Mszę uświetnił miejscowy chór, który po polsku wykonał pieśń beatyfikacyjną Rodziny Ulmów.
Opactwo benedyktyńskie jest dla Kraju Saary ważnym miejscem kultu religijnego oraz historycznym dziedzictwem tego regionu. Szczególną estymą miejsce to darzył również król Polski Stanisław Leszczyński oraz jego rodzina. W opactwie znajduje się grób jego córki, księżniczki Anny.
Jabłonie zasadzone w ramach akcji „Po owocach ich poznacie” rosną już między innymi w Ogrodach Watykańskich, w ogrodzie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, przy szkołach, a także w dziesiątkach innych ważnych miejsc w całej Polsce.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |