
fot. PAP/EPA/VATICAN MEDIA
Niemiecki watykanista: „wewnętrzny krąg” u boku fizycznie osłabionego papieża
Watykańscy obserwatorzy spekulują, jaki „wewnętrzny krąg” osób tworzy się obecnie wokół 88-letniej głowy Kościoła. Zwraca na to uwagę watykanista, rzymski korespondent agencji niemieckojęzycznych, Ludwig Ring-Eifel.
Rzym kipi od plotek. Biorąc pod uwagę widoczną fizyczną słabość papieża Franciszka, obserwatorzy Watykanu spekulują, jaki „inner circle” – wewnętrzny krąg – utworzył się wokół głowy Kościoła. Watykaniści są zgodni, że znacznie więcej do powiedzenia niż wcześniej ma teraz zespół opieki medycznej. Według kierującego zespołem medycznym doktora Luigiego Carbone, podczas kilkumiesięcznej rekonwalescencji 88-letni papież będzie miał zapewnioną całodobową opiekę.
Ten anestezjolog i specjalista reanimacji w skrajnych przypadkach w sposób zasadniczy przyczynił się do tego, że w rzymskim szpitalu Gemelli Franciszek pokonał zagrażające jego życiu ciężkie kryzysy oddechowe. Na konferencji prasowej ogłaszającej wypisanie papieża ze szpitala, stanął obok profesora Sergio Alfieriego. Alfieri jest naczelnym lekarzem ds. chorób wewnętrznych w Poliklinice Uniwersyteckiej im. Agostina Gemellego i to on w poprzednich latach ratował życie papieża podczas dwóch poważnych operacji jamy brzusznej.
>>> Watykan: dalsza lekka poprawa stanu zdrowia papieża
Obaj lekarze są członkami personelu szpitala Gemelli oraz watykańskiej służby medycznej. Ale dla papieża co najmniej tak samo ważni jak najlepsi lekarze, są pielęgniarze. Franciszek powiedział kiedyś, że ludziom z tej grupy zawodowej czasami ufa bardziej niż lekarzom – bo są bliżej ludzi.
Pielęgniarze zamiast kamerdynera
A najbardziej Franciszek ufa swojemu pielęgniarzowi Massimiliano Strapettiemu, który był wielką pomocą i stałym aniołem stróżem papieża podczas operacji jelit w 2021 roku. Podczas transmitowanego na cały świat pierwszego po chorobie płuc pojawienia się papieża na balkonie kliniki Gemelli w zeszły weekend, to właśnie Strappetti wiózł papieża na wózku inwalidzkim, trzymał mu mikrofon i ustalał z nim szczegóły.
Ponieważ Strappetti nie może przebywać z papieżem całą dobę, pomaga mu drugi pielęgniarz, Andrea Rinaldi. Obaj od 2022 roku kierują służbą pielęgniarską w Watykanie. Oprócz mężczyzn, podobno zostały przydzielone do opieki nad papieżem dwie siostry. Rola kamerdynera papieskiego – do 2024 roku był to Sandro Mariotti, często widywany na fotografiach barczysty mężczyzna – zeszła obecnie na dalszy plan ze względu na konieczną rozległą opiekę pielęgniarską.

Dwóch Argentyńczyków u boku papieża
Natomiast wzrosła rola prywatnych sekretarzy papieża. Podczas pięciotygodniowego pobytu papieża w szpitalu to oni dostarczali mu oficjalną i inną korespondencję oraz przedstawiali mu ważne pisma do podpisania (lub zatwierdzenia). Watykaniści w Rzymie znają obecnie trzech sekretarzy. Tylko jeden z nich, ks. Fabio Salerno, jest Włochem.
Pozostali dwaj – ks. Daniel Pellizzon i ks. Juan Cruz Villalon (obaj w wieku około 40 lat) – pochodzą, podobnie jak papież, z Buenos Aires. Ks. Pellizzon pracuje w pierwszej sekcji Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej, ks. Cruz Villalon oficjalnie pracuje w Dykasterii ds. Duchowieństwa. Ks. Cruz jest uważany za swego rodzaju przybranego syna duchowego Bergoglio: ówczesny arcybiskup Buenos Aires wyświęcił go na księdza w 2011 roku. Jak bardzo jest związany z papieżem, stało się oczywiste, gdy podczas uroczystości otwarcia Roku Świętego to on wiózł papieża w wózku inwalidzkim przez Drzwi Święte Bazyliki św. Piotra.
Fakt, że ma teraz u boku dwóch młodych księży, którzy mówią tym samym dialektem argentyńskim, co on, jest dodatkowym wsparciem dla Franciszka, biorąc pod uwagę poważnie ograniczoną zdolność mówienia 88-latka. Oni dużo lepiej niż inni potrafią odczytać z jego ust niektóre wyszeptane słowa, których inni by nie zrozumieli.
>>> Papież: miłość Boga jest źródłem prawdziwej radości
Kard. Parolin bardziej widoczny niż kiedykolwiek dotąd
Jednak zwykli sekretarze nie wszystko mogą robić. Przed najważniejszymi wydarzeniami, takimi jak kanonizacje, zmiany przepisów czy oświadczenia o randze polityki zagranicznej, odwiedzał papieża podczas tygodni spędzonych przez niego w szpitalu sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, kardynał Pietro Parolin, któremu towarzyszył substytut abp Edgar Peña Parra. W ciągu 38 dni miało to miejsce dwukrotnie.
Również w okresie rekonwalescencji audiencje kard. Parolina u papieża będą się prawdopodobnie ograniczać do kilku spotkań. Mimo to jego centralna pozycja uległa dalszemu wzmocnieniu. Z powodu fizycznego osłabienia papieża i przewidywanej kilkumiesięcznej nieobecności w życiu publicznym, pochodzący z północnych Włoch dyplomata stanie się jeszcze bardziej widocznym i pożądanym przedstawicielem Stolicy Apostolskiej w Rzymie i za granicą.
Jeszcze jeden Argentyńczyk w specjalnej roli
Obok kard. Parolina, człowiekiem mającym szczególny dostęp do chorego papieża jest Argentyńczyk: prefekt Dykasterii ds. Nauki Wiary kard. Victor Fernandez. Był on pierwszym kardynałem, który publicznie zapowiedział, że wkrótce papież opuści szpital, a jednocześnie udowodnił, że kontaktował się z nim w szpitalu – choć nie ujawnił, w jaki sposób i jak często.
Z zainteresowaniem obserwujemy, czy bliskie relacje między dwoma Argentyńczykami stojącymi na czele Watykanu będą kontynuowane w okresie rekonwalescencji papieża. Zanim Franciszek trafił do szpitala w połowie lutego, niemal codziennie wspólnie jadali w Domu św. Marty.
Poza Kurią, a jednak ważny
Innym kardynałem zajmującym szczególną pozycję w obecnej fazie pontyfikatu jest kardynał Mario Grech z Malty. Gdy papież jeszcze przebywał w klinice, zlecił mu przedłużenie o trzy lata ogólnoświatowego procesu debaty synodalnej na temat reform w Kościele. Ukoronowaniem prac kard. Grecha ma być przygotowanie na październik 2028 roku swego rodzaju zgromadzenia ogólnego Kościoła, w którym prawdopodobnie weźmie udział jeszcze większa liczba osób świeckich i kobiet, niż na zgromadzeniach synodalnych w latach 2023 i 2024.
Ponieważ Sekretariat Synodu, na którego czele stoi kard. Grech, znajduje się poza Kurią Rzymską i nie może być kontrolowany przez Sekretariat Stanu, kard. Grech – prawdopodobnie we współpracy z luksemburskim kardynałem Jean-Claude Hollerichem – może wnieść równie istotne impulsy do debaty na temat reformy Kościoła, jak kard. Fernandez w obszarze teologiczno-dogmatycznym.
Szczególną pozycję w obecnej fazie pontyfikatu zajmuje kardynał Giovanni Battista Re, dziekan Kolegium Kardynalskiego. Również ta funkcja nie podlega kontroli Sekretariatu Stanu. Po tym, jak papież niedawno przedłużył na czas nieokreślony kadencję 91-letniego Włocha, stojącego na czele Kolegium, kard. Re – o ile pozwoli na to jego stan zdrowia – będzie mógł nadal pełnić rolę przewodniczącego najwyższego organu doradczego i wyborczego, a także być cenionym osobistym doradcą i krytykiem papieża. Gdy w minioną niedzielę widocznie wyczerpany papież powrócił do Domu św. Marty, powitał go tam kard. Re.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |