EPA/FRANCIS R. MALASIG

„Niewygodna” zakonnica musi opuścić Filipiny

Władze migracyjne Filipin zadecydowały, że katolicka zakonnica Patricia Fox musi opuścić Filipiny do 25 maja. Złożone przez s. Fox odwołanie od decyzji z 23 kwietnia zostało odrzucone, poinformował adwokat Jobert Pahilga. Według niemieckiej agencji katolickiej KNA decyzja jest „ostateczna” i 71-letnia australijska zakonnica musi wyjechać z Filipin.

Adwokat poinformował, że jego klientka skorzysta jeszcze z ostatniej prawnej możliwości uniknięcia ekstradycji i składa odwołanie do ministerstwa sprawiedliwości. „Zakonnica zakłada, że urząd migracyjny zaakceptuje jej drogę postępowania i nie przeszkodzi w złożeniu odwołania” – tłumaczył Pahilga.

W Internecie na hasztagu #HandsoffSrPatFox (ręce precz od. S. Pat Fox) zgromadziła sie liczna grupa osób z całych Filipin wspierających siostrę Fox. W jej sprawę włączyła się także Konferencja Biskupów Filipin.

Fot. EPA/FRANCIS R. MALASIG

Australijska misjonarka ze Zgromadzenia Matki Bożej z Góry Syjon od 27 lat żyje na Filipinach. Za to, że krytykowała politykę prezydenta Rodrigo Duterte, została zatrzymana na 24 godziny. Czasowe zatrzymanie s. Fox nastąpiło na osobiste polecenie prezydenta Duterte, który początkowo dementował tę informację. W szeregu publicznych wypowiedzi negatywnie wypowiadał się o zakonnicy. „Pani nas obraża za każdym razem, kiedy Pani otwiera usta”, powiedział prezydent. A w przemówieniu w obecności członków armii krzyczał: „Pani jest cudzoziemką! Co Pani sobie wyobraża? Nie, to jest naruszenie suwerenności” Filipin.

W wywiadzie dla australijskiej rozgłośni ABC s. Fox skomentowała te ataki prezydenta słowami: „Widać, że jest wściekły i to jest niepokojące”. Katolicka zakonnica angażuje się szczególnie na rzecz praw ubogich rolników oraz ludności tubylczej Mindanao do ziemi.

Władze nie posłuchały adwokata zakonnicy, który nieustannie powtarzał, że jej zaangażowanie na rzecz pokoju, sprawiedliwości społecznej i praw człowieka dla ludności wiejskiej, tubylczej, robotników i ludzi ubogich zawsze były zgodne z jej pracą misyjną. Urząd ds. migrantów zarzucił jej, że swoją „aktywnością polityczną” naruszyła warunki wizowe, zezwalające na pracę misyjną i nakazano wyjazd z Filipin w ciągu 30 dni. Termin upływa 25 maja.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze