Niezwykły list znaleziony przy dziecku, które po porodzie zostało zostawione w oknie życia
„Cześć, nazywam się Eneasz. Urodziłem się w szpitalu, ponieważ moja mama chciała mieć pewność, że wszystko jest dobrze, i być razem ze mną jak najdłużej. Mama mnie kocha, ale nie może się mną zajmować” – taki list umieszczono przy noworodku znalezionym w Niedzielę Zmartwychwstania w mediolańskiej „kołysce życia”. Sprawa wywołała dyskusję we Włoszech na temat wsparcia dla kobiet w ciąży pozostających w trudnej sytuacji.
Profesor Nicola Natale, były ordynator położnictwa w szpitalu w Lecco zaznacza, że gdy zaczynał pracować w latach 70., do porzuceń dzieci dochodziło nierzadko. Potem owo zjawisko uległo zmniejszeniu, także ze względu na wprowadzenie prawa aborcyjnego. To jednak w żaden sposób nie wspomogło kobiet będących w trudnej sytuacji, więc problem pozostał – zaznacza prof. Natale.
„Z pewnością poród anonimowy stanowi wybór życia, uznanie, że dziecko, które kobieta nosi w swoim łonie, to żywa istota ludzka i jego pierwszym prawem pozostaje być urodzonym żywym. Uznanie tej prawdy prowadzi nas automatycznie do skonfrontowania się z prawem dziecka do życia i tutaj istnieje możliwość pozostawienia go. Ale o tym nikt nie mówi. Prędko dokonuje się aborcji. Chcę podkreślić, że nie wiemy, dlaczego kobiety dokonują aborcji – mimo różnych prób nigdy nie zezwolono na dokładne, precyzyjne i szerokie badanie przyczyn prowadzących do takiej decyzji” – mówi profesor.
W swojej wypowiedzi zaznacza, że problem stanowi to, że owe kobiety bardzo często żyją odizolowane. „Nie mają więc otoczenia, które by je wsparło w czasie ciąży. Ono dopiero pojawia się w chwili porodu. Także ustawa aborcyjna nr. 194 naciska, by kobieta była sama w procesie podejmowania decyzji. Mamy więc tutaj konkretny wybór woli w ramach pewnej kultury społecznej i trudno zauważyć ów problem osamotnienia Trzeba, aby ginekolodzy, pracownicy socjalni i wszyscy, którzy mają kontakt z kobietą w ciąży, mieli świadomość wagi życia oraz postanowienie, by uznać prawo do życia” – podkreśla prof. Natale.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |