fot. arch. OMI

Nowenna o powołania oblackie: o. Walenty Zapłata, przyjaciel świeckich [DZIEŃ CZWARTY]

Dzień po uroczystości św. Eugeniusza de Mazenoda rozpoczęliśmy nowennę o powołania oblackie i kapłańskie. Chcemy przypomnieć sylwetki oblatów, którzy są inspirujący, i którzy zostawili Kościołowi olbrzymi dorobek. Jednym z nich jest o. Walenty Zapłata OMI – założyciel Prokury Misyjnej, Sekretariatu Powołań i Stowarzyszenia Przyjaciół Misji Oblackich.

Ojciec Walenty Zapłata OMI urodził się 11 lutego 1928 r. w Spytkówkach (woj. wielkopolskie) jako syn Michała i Marii. Po zakończeniu wojny rozpoczął naukę w gimnazjum w Kościanie. Przez dwa lata od 1949 r. kontynuował ją w gimnazjum w Lublińcu prowadzonym przez Zgromadzenie Misjonarzy Oblatów MN. Od 1952 r. kształcił się w Wyższym Seminarium Duchownym w Obrze, tam złożył też pierwsze śluby zakonne. Śluby wieczyste złożył 8 września 1955 r. Po święceniach prezbiteratu, które przyjął z rąk bp. Kazimierza Kowalskiego w 1956 r., został skierowany na rok do Lublińca na czas przygotowania pastoralnego. Następnie przez pięć lat był misjonarzem ludowym w Kodniu nad Bugiem. W kwietniu 1964 r. został przeniesiony do Poznania, gdzie zajmował się Sekretariatem Powołań oraz rozpoczął formowanie struktur Prokury Misyjnej.

Przez blisko pół wieku z poszerzoną Rodziną Oblacką wspierał działalność misyjną polskich oblatów posługujących na misjach zagranicznych m.in. na Madagaskarze, w Kamerunie, Argentynie, na Ukrainie i Białorusi.

Nowenna o powołania oblackie i kapłańskie

  1. Wiele dobra mogą uczynić oblaci

„Jestem szczęśliwy, widząc, jak rozumieją wzniosłość swego powołania, jak z oddaniem pracują, aby stawać się świętymi zakonnikami. Ufam, że będą szanować swą ważną posługę i wszyscy okażą się jej godni. Jedni z nich zostali wybrani, aby walczyć w boju Pańskim pośród zdeprawowanych chrześcijan w Europie, inni zaś, aby krocząc po apostolskich śladach, tak samo stać się prawdziwymi apostołami i głosić Dobrą Nowinę narodom pogańskim w różnych częściach globu. Och tak! Wszyscy oni wyjdą z pięknej wspólnoty z Montolivet, uzbrojeni we wszelkiego rodzaju oręż, jak prawdziwi atleci odporni na zły przykład i pewnego rodzaju zdeprawowanie, przed którym będą umieli się obronić. Ich obecność i regularność życia wzbudzi zapał wszędzie tam, gdzie wezwie ich posłuszeństwo. Z góry cieszę się błogosławieństwem, jakie Pan rozleje na nich w podzięce za ich wierność. Bóg będzie przez nich uwielbiony, a nasze drogie zgromadzenie z ich powodu będzie cieszyło się szacunkiem w Kościele” (Listy św. Eugeniusza de Mazenoda, Tom XII; List św. Eugeniusza de Mazenoda do o. Mouchette’a w Montolivet).

Jak się wydaje, łagodnieje surowy ton listów ojca założyciela pod koniec jego życia. Zatroskany o właściwy początek, najpierw pouczał w sposób radykalny, a gdy później zobaczył, jak rozwijało się jego dzieło, a życie już się kończyło, zaczął okazywać więcej ojcowskiej radości i wdzięczności. W przytoczonych słowach z 1860 r. spogląda w przyszłość i widzi perspektywę wielkiego dobra, które uczyni zgromadzenie, i wypowiada swoje Magnificat na chwałę Bogu.

Święty Eugeniuszu, pomagaj, aby i w naszych sercach obawa ustępowała ufności, która w ręce Boże oddaje przyszłość zgromadzenia i prowincji.

Modlitewnik oblacki

Odmów litanię za wstawiennictwem św. Eugeniusza de Mazenoda

Litania za wstawiennictwem
ŚW. EUGENIUSZA DE MAZENODA OMI

Kyrie, eleison,
Chryste, eleison, Kyrie, eleison.
Chryste usłysz nas,
Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże,
zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże,
Duchu Święty, Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże.
Święta Maryjo, Niepokalana,
módl się za nami.
Święty Eugeniuszu de Mazenodzie,
Założycielu Misjonarzy Oblatów Maryi Niepokalanej,
Twórco wspólnot apostolskich,
Obrońco ubogich,
Świadku miłości Chrystusa Ukrzyżowanego,
Misjonarzu ludowy,
Apostole młodzieży,
Wychowawco nieznających Chrystusa,
Duszpasterzu więźniów,
Odnowicielu apostolatu,
Odbudowujący sanktuaria,
Misjonarzu Maryi, naszej Matki,
Kaznodziejo Dobrej Nowiny,
Ewangelizatorze wielu narodów,
Mężu wielkiej wiary,
Mężu spalający się z gorliwości,
Orędowniku sprawiedliwości,
Misjonarzu wielkich zamysłów,
Misjonarzu odpowiadający na potrzeby swoich czasów,
Kapłanie pełen odwagi,
Biskupie Marsylii,
Biskupie o sercu wielkim jak świat,
Pewny przewodniku Kościoła,
Wychowawco kapłanów diecezjalnych,
Odnowicielu Kościoła,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata,
zmiłuj się nad nami.

Módlmy się: Wszechmogący i miłosierny Boże,
udziel nam tej samej miłości do Zbawiciela Ukrzyżowanego i Zmartwychwstałego, która rozpalała gorliwość świętego Eugeniusza de Mazenoda. Za jego wstawiennictwem prosimy, utwierdź nas w wierności charyzmatowi, abyśmy z całą gorliwością zwiastowali Ewangelię ubogim i opuszczonym. Przez Chrystusa, Pana naszego.
Amen.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze