Nowy nuncjusz apostolski w Polsce: nie jestem kimś w rodzaju superbiskupa
Trzeba przede wszystkim przypomnieć, że nowy nuncjusz nie jest kimś w rodzaju superbiskupa, nie stoi ponad polskimi hierarchami – mówi w wywiadzie dla „Gościa Niedzielnego” nowy nuncjusz apostolski w Polsce, arcybiskup Antonio Guido Filipazzi.
Pytany, „czy po Indonezji i Afryce nie za zimno nowemu nuncjuszowi w Polsce”, arcybiskup Antonio Guido Filipazzi powiedział: „z pewnością to wielka zmiana temperatury, ale jak mówili Rzymianie: Variatio delectat (+urozmaicenie sprawia przyjemność+)”. „Może trzeba było zostawić gorący klimat, który jest też niełatwy do zniesienia” – dodał.
Pytany o to, czy „swoją służbę w Polsce rozpoczyna w momencie bardzo trudnym dla Kościoła w naszym kraju”, bowiem „statystyki są alarmujące, wielu Polaków opuściło Kościół, młodzi się nim nie interesują” oraz „jak chce stawić czoła tym wyzwaniom nowy nuncjusz apostolski”, arcybiskup Antonio Guido Filipazzi powiedział: „trzeba przede wszystkim przypomnieć, że nowy nuncjusz nie jest kimś w rodzaju superbiskupa, nie stoi ponad polskimi hierarchami”. „Pierwszymi odpowiedzialnymi za życie Kościoła w Polsce są polscy biskupi, a zadaniem nuncjusza jest utrzymywanie relacji ze Stolicą Apostolską, z papieżem” – zaznaczył.
„Jednocześnie jednak, jako osoba z zewnątrz, może Kościołowi lokalnemu dać nowy impuls” – mówił. „Na zakończenie zebrania Konferencji Episkopatu Polski, które odbyło się niedawno w Częstochowie, powiedziałem dwa proste zdania. Pierwsze to: +Nie lękajcie się+, ponieważ lęk paraliżuje. A później powtórzyłem to, co powiedział Jan Paweł II na początku trzeciego tysiąclecia: Duc in altum, +Wypłyń na głębię+” – przypomniał nowy nuncjusz apostolski w Polsce.
>>> Nuncjusz w Polsce: musimy się skoncentrować na misji głoszenia Ewangelii [ROZMOWA]
„Chodzi o to, żeby nie pogrążać się jeszcze bardziej w poczuciu beznadziejności, powtarzając, że wszystko idzie źle, ale żeby pomnażać to wszystko, co w Kościele w Polsce jest pozytywne” – wyjaśnił.
Arcybiskup Antonio Guido Filipazzi przypomniał, że jest Włochem i ma doświadczenie Kościoła włoskiego. „W niedzielę byłem w jednym z polskich kościołów i zobaczyłem, że sytuacja jest jeszcze dobra, jest wielkie bogactwo wiary” – mówił. „Pamiętajmy też, że dzisiejsze problemy zawsze wynikają z przeszłości. Możliwe, że kiedy mieliśmy wysokie statystyki, czegoś w tym wszystkim brakowało” – ocenił.
„W Piśmie Świętym czytamy, że Bóg, aby zwyciężyć, nie potrzebuje wielu osób, On może triumfować zarówno z jedną osobą, jak i ze stu tysiącami” – powiedział. „Owszem, statystyki dają nam jakąś wiedzę, ale nie powinniśmy ich traktować jak jakiegoś bożka, bo – jak ktoś kiedyś napisał – Bóg liczy tylko do jednego” – podkreślił nowy nuncjusz apostolski w Polsce.
Pytany, „jaka była jego pierwsza reakcja na wiadomość o tym, że kolejnych kilka lat spędzi w Polsce”, arcybiskup Antonio Guido Filipazzi powiedział: „otrzymałem tę informację dosyć niespodziewanie, kiedy się wydawało, że pozostanę w Nigerii jeszcze przez jakiś czas”. „Kiedy zapytano mnie, czy wyrażam zgodę, jedyną moją obawą była nieznajomość języka polskiego” – wyjaśnił.
„Dla mnie, ze względu na mój wiek, Polska oznacza przede wszystkim kraj Jana Pawła II, kojarzy się z 1989 rokiem, kiedy upadł mur berliński, oraz atmosferą Jasnej Góry” – mówił. „Poznałem piękny, fascynujący Kościół, poznałem też trochę społeczeństwo… Obecnie wciąż jestem na etapie przystosowywania się, odkrywania tego, co nowe” – tłumaczył.
„Polacy wydają mi się bardzo gościnni. Kiedy chodzę po Warszawie w koloratce, pozdrawiają mnie słowami: +Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus+!” – powiedział. „We Włoszech tego się nie spotyka” – zaznaczył arcybiskup Antonio Guido Filipazzi.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |