Fot. flickr/archidiecezja krakowska

Nuncjusz apostolski w bazylice św. Floriana: nasza miłość do Jezusa musi przejawiać się w trosce o ludzi

Nasza miłość do Jezusa musi przejawiać się w trosce o ludzi, których On umieścił blisko nas i nam powierzył. Każdy z nas ma takich ludzi, dla których powinien stać się pasterzem z miłości do Jezusa, niezależnie od tego, czy jest ich wielu, czy niewielu – powiedział abp Antonio Guido Filipazzi w czasie uroczystości odpustowych w bazylice św. Floriana w Krakowie.

Na początku uroczystości abp Marek Jędraszewski przypomniał, że w 1184 r. papież Lucjusz III poprzez swego legata Idziego, biskupa Modeny, przekazał księciu krakowskiemu Kazimierzowi Sprawiedliwemu oraz ówczesnemu biskupowi krakowskiemu Gedeonowi relikwie św. Floriana, sławnego męczennika z 304 roku, za panowania cesarza Dioklecjana, oficera wojsk rzymskich, który stanął w obronie skazanych na śmierć legionistów chrześcijan. – Dzisiaj przybywa do nas, aby modlić się przy relikwiach św. Floriana, biskup wywodzący się również z północnej części Włoch, urodzony w Melzo, niedaleko Mediolanu, jego ekscelencja abp Antonio Guido Filipazzi – metropolita krakowski przywitał Nuncjusza Apostolskiego w Polsce, prosząc go o przewodniczenie liturgii.

Abp Jędraszewski przypomniał, że uroczystości mają charakter odpustowy ku czci św. Floriana, a także jubileuszowy, bo bazylika św. Floriana w Krakowie jest jedną z tych świątyń Archidiecezji Krakowskiej, w których można uzyskać odpust związany z Rokiem Świętym 2025.Metropolita zwrócił uwagę, że abp Filipazzi reprezentuje w Polsce Stolicę Apostolską, która od Poniedziałku Wielkanocnego pogrążona jest, wraz z całym Kościołem katolickim na świecie, w żałobie po śmierci Ojca Świętego Franciszka, dlatego też w imieniu wszystkich zebranych poprosił nuncjusza o modlitwę nie tylko w intencji parafii św. Floriana i wszystkich, którzy nawiedzają tę świątynię jubileuszową, ale także w intencji wyboru nowego następcy św. Piotra.

Abp Jędraszewski zauważył, że biskup krakowski Gedeon wzniósł na Kleparzu kościół pod wezwaniem św. Floriana. – Kościół, który kilka wieków później stał się szczególnie sławny dzięki temu, że ocalał jako jedyna budowla tej części Krakowa, która w 1528 roku stała się ofiarą groźnego pożaru. Odtąd zaczęto św. Floriana czcić w całej Polsce jako patrona podczas klęsk pożaru, powodzi i sztormów, a także jako patrona zawodów związanych z ogniem – strażaków, hutników, koksowników, kominiarzy, garncarzy, a nawet piekarzy – mówił metropolita krakowski, zaznaczając, że z tego powodu świątynia stała się centrum różnych pielgrzymek organizowanych przez zastępy strażackie. W tym kontekście powitał zgromadzonych w kolegiacie przedstawicieli Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczej Straży Pożarnej.

– Cieszę się, że znów jestem w Krakowie, aby razem z wami uczcić męczennika św. Floriana w bazylice jemu poświęconej, w której znajdują się jego relikwie sprowadzone tutaj z Rzymu – mówił na początku homilii abp Antonio Guido Filipazzi, przywołując w czasie liturgii wstawiennictwa św. Jana Pawła II, który jako młody wikariusz posługiwał w bazylice na Kleparzu. Nuncjusz pozdrowił także wszystkich strażaków i ich przełożonych.

>>> Święty Florian – patron strażaków [PATRON DNIA]

Fot. flickr/archidiecezja krakowska

Dalszą część homilii odczytał wicekanclerz Kurii Metropolitalnej w Krakowie, ks. Paweł Ochocki. Komentując ewangeliczną scenę ukazania się zmartwychwstałego Jezusa uczniom i dialog z Piotrem, abp Filipazzi zwrócił uwagę, że gdy Szymon zrozumiał, że Jezusowi wystarczy jego „słaba miłość”, podążał za Mistrzem z świadomością własnej słabości, ale ta świadomość go nie zniechęcała. – W ten sposób Piotr wskazuje nam drogę pomimo całej naszej słabości. Idziemy za Panem z naszą słabością zdolną do miłości i wiemy, że Jezus jest dobry i nas przyjmuje – zauważył nuncjusz, podkreślając, że centrum życia chrześcijańskiego musi być nasza osobista miłość do Jezusa, a polecenie Jezusa: „paś owce moje” nie jest skierowane tylko do papieża lub biskupów i kapłanów, ale każdy chrześcijanin jest powołany do bycia pasterzem. – Nasza miłość do Jezusa musi przejawiać się w trosce o ludzi, których On umieścił blisko nas i nam powierzył. Każdy z nas ma takich ludzi, dla których powinien stać się pasterzem z miłości do Jezusa, niezależnie od tego, czy jest ich wielu, czy niewielu – zaznaczył arcybiskup. Zwracając się do strażaków, zachęcił, aby w swojej zawodowej służbie pomagali kierując się profesjonalizmem, ale też „czynili to z miłości do Pana i z troski o dobro materialne i duchowe bliźniego”.

Nuncjusz Apostolski zauważył, że posiłek przygotowany przez zmartwychwstałego Jezusa dla Jego uczniów ma podtekst eucharystyczny. – Pokarmem, który zmartwychwstały Jezus przygotowuje dla swoich uczniów i do którego mają oni prowadzić wszystkich wierzących jest Eucharystia – mówił abp Filipazzi, modląc się, by Eucharystia była „siłą do coraz pełniejszego przeżywania naszej relacji miłości do Chrystusa”.

Przed błogosławieństwem słowa podziękowań za obecność i wspólną modlitwę do arcybiskupów Antonio Guido Filipazziego i Marka Jędraszewskiego, wszystkich kapłanów i strażaków, gości i parafian skierował proboszcz, ks. Łukasz Michalczewski. Za słowa skierowane do strażaków i duchowe wsparcie w ich służbie podziękował także bryg. Marcin Głogowski z Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Krakowie.

Na zakończenie odbyła się odpustowa procesja eucharystyczna na Plac Matejki. 

Abp Antonio Guido Filipazzi zwrócił uwagę, że procesja nie jest marszem, ale modlitwą, a dla kapłana, który dźwiga wielką monstrancję to także pokuta. – Ale pokuta czyni modlitwę cenniejszą – mówił nuncjusz, który zaznaczył, że modlił się w tym czasie w intencji wyboru nowego papieża, a także za Archidiecezję Krakowską, „z której czasami przychodzą motywy troski i cierpienia dla księdza nuncjusza, dlatego że jest tutaj dużo obmowy, dużo plotek, dużo krytyk, dużo podziału, dużo różnych interesów”. – Eucharystia jest sakramentem jedności. Poprosiłem Jezusa ukrytego w Najświętszym Sakramencie o jedność Kościoła krakowskiego – jedność zbudowaną nie na fundamencie interesu czy sympatii, ale na fundamencie wiary. Kontynuujmy tę modlitwę, aby Kościół w Krakowie był godny tej historii, tych świętych, których miał. Niech każdy z nas uczyni wszystko co możliwe, aby w tym Kościele królował pokój i spokój. Niech Pan nam błogosławi a Maryja niech nam wszystkim towarzyszy – powiedział abp Antonio Guido Filipazzi.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze