O. Faltas: pokój zaczyna się od szkoły, pozbawieni sumienia dorośli odbierają dzieciom przyszłość
Od wybuchu wojny w Strefie Gazy tamtejsze dzieci zostały pozbawione możliwości nauki a przede wszystkim bezpiecznego miejsca do życia. – Pozbawieni sumienia dorośli odbierają dzieciom przyszłość i nadzieję ludzkości, wszelkie prawa i jakąkolwiek ochronę – podkreślił ojciec Ibrahim Faltas. Franciszkanin odpowiada za osiemnaście szkół prowadzonych przez Kustodię Ziemi Świętej w różnych krajach. Uczęszcza do nich 12 tys. uczniów, zarówno chrześcijan jak i muzułmanów.
Ojciec Faltas wrócił wspomnieniami do 7 października 2023 roku, kiedy doszło do ataku terrorystów z Hamasu. „W szkole w Jerozolimie, zajęcia tego dnia rozpoczęły się, jak zawsze we wszystkich szkołach Kustodii, prostą modlitwą świętego Franciszka: «Panie, uczyń mnie narzędziem Twojego pokoju». Niespodziewanie wraz z nauczycielami musiałem chronić i pocieszać dzieci przestraszone i wstrząśnięte pierwszymi pociskami nowej wojny. Po dwóch tygodniach wznowiliśmy rok szkolny, który nie zaznał pokoju” – wspomina franciszkanin. W rozmowie z włoską agencją katolicką SIR podkreślił, że w szkole starano się kontynuować normalny program, ale zauważono też konieczność większego towarzyszenia dzieciom, aby były razem, mogły dzielić się swoimi obawami i nadziejami. Wykorzystywano do tego m.in. zajęcia artystyczne i muzyczne, wiele czasu poświęcono też na rozmowy z dziećmi.
– Wychowanie do pokoju to przedmiot, który nie ma planu lekcji, to przedmiot, który nie ma ocen w dzienniku i jest zapamiętywany na całe życie – powiedział ojciec Faltas, podkreślając znaczenie szkoły jako miejsca budowania pokoju. Zakonnik wskazał na wiele wyzwań, z jakimi muszą się mierzyć placówki edukacyjne w tym wojennym czasie. Nie chodzi jedynie o szkoły w Strefie Gazy, które wciąż pozostają zamknięte, ale też o placówki we wschodniej Jerozolimie, w Betlejem, na Zachodnim Brzegu czy w Libanie.
– Wszyscy odczuwamy katastrofalne skutki przedłużającego się konfliktu – wyznał franciszkanin. Docenił ogromny wysiłek dyrektorów szkół i nauczycieli w realizowaniu ich misji edukacyjnej w tych trudnych warunkach. Z dumą przyznał, że szkoła Kustodii Ziemi Świętej w Acre zajęła pierwsze miejsce pod względem poziomu nauczania wśród 88 szkół w Izraelu, a uczeń szkoły w Betlejem, Bishara Marzouqa, zdał maturę z najlepszym wynikiem w tym mieście. – To też są kroki do pokoju – podkreślił zakonnik.
Rok szkolny w placówkach Kustodii Ziemi Świętej rozpoczęło w tym roku 12 tys. uczniów, po połowie chrześcijan i muzułmanów. – Powrót do klasy naznaczony był strachem i niepewnością wojny, która rozprzestrzenia się i rozszerza z południa na północ – powiedział ojciec Faltas, kierujący projektem „Terra Santa School”, do którego należy osiemnaście szkół. Znajdują się one m.in. w Jordanii, na Cyprze i w Buenos Aires. Jednak najbardziej zagrożone placówki to obecnie szkoły w Jerozolimie (5), Betlejem (2), Jerycho (2), Nazarecie, Hajfie, Jaffie i Ramleh. Franciszkanin przypomina, że szkoły Kustodii Ziemi Świętej należą do najstarszych w regionie Bliskiego Wschodu i od początku uczyły się w nich także dzieci innych religii.
– Trudno jest wyjaśnić powody i potrzeby pokoju, gdy świat zmierza w innym kierunku. Bodźcem dla nas musi być siła dzieci i ich pragnienie pokoju, dlatego też błagamy o zawieszenie broni i modlimy się o dar pokoju – powiedział franciszkanin. Zauważył, że „pozbawieni sumienia dorośli odbierają dzieciom przyszłość i nadzieję ludzkości, wszelkie prawa i jakąkolwiek ochronę”. Ojciec Faltas podkreślił, że „nadzieja jest oczekiwaniem dobra: proszę Boga Ojca o siłę miłości i przebaczenia, aby przekazać ją naszym dzieciom. Pomimo czasu wojny. Szerzmy podstawowe wartości pokojowego współistnienia, walcząc bez broni z nienawiścią i przemocą. Szkoła jest przede wszystkim tym”.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |