O kulcie świętych i relikwii – rozmowa z ks. dr. Maciejem Skórą
„Kult świętych ma nam pomóc zrozumieć celowość naszej wiary, że wszyscy jesteśmy powołani do świętości” – stwierdza w rozmowie z KAI ks. dr Maciej Skóra – liturgista i ceremoniarz biskupa opolskiego.
Hanna Honisz (KAI): Jaka jest geneza uroczystości Wszystkich Świętych?
Ks. dr Maciej Skóra: U początków uroczystości Wszystkich Świętych znajduje się kult, jakim Kościół otaczał najpierw Maryję, następnie również męczenników, którzy oddali życie za wiarę w Jezusa, a także tych, którzy swoim życiem w sposób tak radykalny realizowali chrześcijaństwo, że stali się dla innych wzorem do naśladowania. Określamy ich mianem wyznawców.
Do wydarzeń, które bezpośrednio wpłynęły na powstanie tej uroczystości, w której Kościół wspólnie oddaje cześć Wszystkim Świętym, należy zaliczyć dokonaną przez papieża Bonifacego IV w VII wieku w Rzymie zamianę pogańskiej świątyni Panteon na kościół dedykowany Maryi i męczennikom, których relikwie zostały w nim złożone. Już w IX wieku w niektórych krajach świętowano 1 listopada Wszystkich Świętych, a od X wieku uroczystość ta obchodzona jest w całym Kościele.
KAI: Skąd wziął się w Kościele kult relikwii?
– Chrześcijanie już od pierwszych wieków odnosili się z wielką czcią do osób zmarłych. Wiele elementów kultu zostało przejętych z judaizmu, mitologii rzymskiej czy egipskiej. Kiedy umierał chrześcijanin, jak podają źródła, jego ciało było myte i namaszczane. Tym czynnościom towarzyszył śpiew psalmów, które zastępowały lamentacje znane w kulturze rzymskiej. Podobnym zwyczajem, który przejęli chrześcijanie, było spożywanie posiłku po zakończeniu obrzędów pogrzebowych w pobliżu grobu zmarłego.
Wyjątkową kategorią zmarłych dla pierwszych chrześcijan byli męczennicy. Prześladowani ze względu na wyznawaną wiarę w Chrystusa, oddawali swoje życie i ten w sposób najbardziej radykalnie zrealizowali wezwanie do naśladowania Jezusa. W Biblii odnajdujemy opis ukamienowania pierwszego męczennika (protomartyr) diakona Szczepana. Zachowało się również świadectwo, z pierwszej połowie II wieku, męczeńskiej śmierci św. Polikarpa, biskupa Smyrny (współcześnie tereny Turcji), którego ciało wierni otoczyli szczególną czcią.
Gdy od połowy IV wieku chrześcijanie cieszyli się wolnością religijną, już nie tylko męczeństwo krwi, ale również życie wiarą stało się przesłanką do świętości. I tak stopniowo, wzorami dla chrześcijan byli również wyznawcy: biskupi, prezbiterzy, diakoni, zakonnicy i zakonnice, dziewice, ludzie którzy osiągnęli świętość codziennym życiem. Zawsze jednak uprzywilejowaną grupą pozostali męczennicy.
Oprócz czci, z jaką od samego początku odnoszono się do miejsca pochówku zmarłych męczenników, wyznawców czy dziewic, rozwijał się stopniowo kult relikwii. Powodów było kilka. W czasach licznych migracji średniowiecznych, powstawania nowych kościołów i fundacji, ludzie pragnęli oddawać cześć konkretnemu świętemu. Wiązało się to z nawiedzaniem jego grobu. Zbyt odległe położenie miejsca pochówku stanowiło jednak dla wielu ludzi barierę nie do pokonania. Stąd też dzielenie ciała zmarłego, otaczanego szczególną czcią, na mniejsze fragmenty, umożliwiało, by choć jego część znalazła się w innych, czasem bardzo odległych miejscach, przyczyniając się do rozpowszechnienia kultu tego świętego. Procesowi temu sprzyjała również praktyka przenoszenia ciał z cmentarzy, znajdujących się poza murami miast, gdzie były narażone na grabieże i zniszczenia, do miejsc bardziej bezpiecznych, zwłaszcza do kościołów.
KAI: Czym zatem są relikwie?
– Relikwie, jak informuje „Dyrektorium o pobożności ludowej i liturgii”, to na pierwszym miejscu ciała świętych męczenników i wyznawców, jak również fragmenty ich ciał. Relikwiami są również przedmioty, którymi posługiwali się święci, a zatem rękopisy, ubrania, rzeczy codziennego użytku oraz przedmioty, które miały kontakt z ciałem bądź grobem świętego.
KAI: Kiedy w historii chrześcijaństwa kult relikwii przeżywał swój rozkwit, a kiedy był na dalszym planie?
– Ważnym momentem był 313 rok, kiedy to w Mediolanie został ogłoszony edykt zapewniający wolność wyznania wiary chrześcijańskiej w całym Cesarstwie Rzymskim. Chrześcijanie mogli zatem już oficjalnie oddawać cześć męczennikom, którzy przelali krew za Chrystusa. W 356 r. św. Ambroży, biskup Mediolanu, odnalazł ciała męczenników Gerwazego i Protazego, a następnie przeniósł je do nowej bazyliki, w której zostali złożeni pod ołtarzem. Ta praktyka sprawowania Eucharystii na grobach męczenników była już wcześniej znana. Św. Ambroży przyczynił się jednak do rozpowszechnienia tradycji składania relikwii pod ołtarzem do sprawowania Najświętszej Ofiary. Ma to bardzo wymowne znaczenie. Mensa ołtarza jest symbolem samego Jezusa, zaś relikwie świętych, umieszczane poniżej mensy, wskazują, że źródłem świętości jest tylko Bóg.
Prawdziwy rozkwit kultu relikwii miał miejsce w średniowieczu. Ograniczony dostęp do Eucharystii i coraz mniejsze zaangażowanie wiernych w liturgię spowodowały, że rozwijała się tzw. pobożność ludowa. Powstały różne nabożeństwa, litanie, procesje i modlitwy ku czci świętych, w których to mogli uczestniczyć zwykli wierni. Gdy wybuchały epidemie, ludzie zwracali się z prośbą o pomoc właśnie do lokalnych lub ulubionych świętych. W zamian za wysłuchanie modlitw, obiecywano pielgrzymki, stałe nabożeństwo lub wybudowanie świątyni.
Od XIII wieku rozpoczęła się praktyka wystawiania relikwii do adoracji w specjalnych naczyniach. Relikwiarze były znane już wcześniej, ale szczątki w nich przechowywane nie były dostępne dla oczu obserwatorów. Stopniowo relikwiarze były coraz bardziej zdobione, a nawet przybierały kształty części ciała, które były w nich przechowywane, np. ręki czy głowy. Pojawiały się również zbiorowe relikwiarze, w których umieszczano szczątki kilku świętych.
Kult świętych i relikwii napotykał też trudności. Pierwszym był czas ikonoklazmu, kiedy to negowano kult ludzi i wizerunków. II Sobór Nicejski uporządkował te kwestie i rozróżnił zasadniczy kult wielbiący Boga od kultu relatywnego, podporządkowanego temu głównemu, czyli czci oddawanej świętym i ich relikwiom.
Drugi to czas reformacji. Marcin Luter żył w trudnym czasie, w którym obserwował wiele nadużyć w związku z kultem świętych. Duże zapotrzebowanie na relikwie, prowadziło do nieuczciwego procederu handlu relikwiami, a nawet do ich fałszowania. Jednocześnie sami wierni nierzadko większą wagę przykładali do czczenia świętych niż samego Jezusa Chrystusa. Na to słuszne oburzenie Marcina Lutra i reformacji odpowiedział Sobór Trydencki, który potwierdził, że należy rozróżnić kult należny Bogu od kultu świętych, który zawsze powinien prowadzić do oddania czci Stwórcy.
KAI: A współcześnie?
– Obecnie przeżywamy ponowne odrodzenie kultu relikwii. Wynoszeni na ołtarze są ludzie, którzy żyli nie tak dawno, pamiętamy ich, a może nawet mieliśmy okazję spotkać, jak np. św. Jana Pawła II czy bł. ks. Jerzego Popiełuszkę. Są nam zatem wyjątkowo bliscy, a przez to każdy chciałby mieć jakąś pamiątkę związaną z nimi. Podobnie przecież przechowujemy z szacunkiem rzeczy po naszych ukochanych przodkach – zdjęcia, ulubione przedmioty. W wielu kościołach można spotkać relikwie krwi św. Jana Pawła II czy też jego sutannę lub piuskę. Właśnie przez sentymentalność i zażyłość współcześni święci stają się coraz bardziej popularni. Odrodzenie kultu relikwii wiąże się również z pewnym zapotrzebowaniem wiernych na bliskość świętej rzeczywistości, aby można było ją dotknąć, zobaczyć, ucałować. W ten, tak czysto ludzki, sposób możemy uczestniczyć w rzeczywistości wiary.
KAI: Czy oddawanie czci relikwiom jest konieczne do zbawienia?
– Oddawanie czci relikwiom, a przez to świętym może i powinno nam pomóc w uwielbianiu Boga. Jeżeli tak będziemy je traktować i ta pobożność będzie wzmacniać naszą wiarę w Boga, to jak najbardziej kult świętych spełni swoją rolę i przysłuży się dla naszego zbawienia. Każda Eucharystia przypomina nam o naszym związku ze świętymi oraz o ich wstawiennictwie za nami.
Czczenie relikwii nie jest jednak warunkiem koniecznym, by osiągnąć życie wieczne. Relikwie są czynnikiem, który może pomagać w rozwoju naszej wiary i jej pogłębianiu, ale nie może przeszkadzać, tzn. bardzo ważne jest właściwe rozumienie kultu Boga i kultu świętych oraz odpowiednia hierarchia.
Każdy z nas ma niepowtarzalny rys duchowości, dlatego każdy na swój sposób może czerpać z bogactwa Kościoła. Pamiętajmy jednak o tym, że naśladować powinniśmy przede wszystkim Jezusa i dążyć do spotkania z Nim. Temu służą sakramenty Kościoła. Wszystkie pozostałe formy kultu czy pobożne praktyki są dodatkiem. Kult świętych ma nam pomóc zrozumieć celowość naszej wiary, że wszyscy jesteśmy powołani do świętości. Zaś różnorodność świętych i ich niepowtarzalne historie życia pokazują, że dróg do Pana Boga, który jest Źródłem świętości jest nieskończenie wiele, a każdy z nas jest zaproszony, aby znaleźć własną.
***
Ks. dr Maciej Skóra urodził się 17 lutego 1980 roku w Prudniku. Święcenia kapłańskie przyjął 14 maja 2005 roku z rąk abp. Alfonsa Nossola w Opolu. Ukończył studia doktoranckie w Rzymie, specjalizując się w historii i teologii liturgii święceń prezbiterów od XV do XX wieku. Od 2013 roku pełni funkcję ceremoniarza biskupiego i notariusza kurii diecezjalnej w Opolu.
Rozmawiała Hanna Honisz / Opole
Fot. PAP/Leszek Szymański
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |