kościół

fot. cathopic

O. Marek Myśliński CSSp: wielokulturowość należy do DNA Kościoła

Centrum Edukacyjno-Formacyjne Diecezji Bydgoskiej było miejscem debaty, którą zatytułowano „Duszpasterstwo wobec wyzwań współczesnego świata”.

Poruszana tematyka była zróżnicowana i dotykała tematów związanych z tradycją, wielokulturowością, wychowaniem, mediami. – Musimy poszukiwać własnej tożsamości, ponieważ z różnych powodów ona nam gdzieś umknęła – mówił redaktor Michał Jędryka, dodając, że korzenie są niesamowicie ważne.

Bez tradycji – jak zauważył Michał Jędryka – nie ma Kościoła. – Jeżeli tradycję zanegujemy, odrzucimy fundament, na którym oparty jest Kościół – podkreślił, twierdząc, że takie myślenie „prowadzi na manowce”. – Co już wielokrotnie widzieliśmy w nurtach, które ujawniały się we współczesnych czasach – dodał, wskazując jako przykład Katechizm Holenderski. – Mija trzydzieści lat od czasu, kiedy Jan Paweł II ogłosił Katechizm Kościoła Katolickiego. Jest on reakcją na te nurty, które chciały „poruszać” się bez tych korzeni – powiedział.

„Nie chciałbym przed wami występować jako teoretyk, ale praktyk wielokulturowości” – tak swoje wystąpienie rozpoczął o. Marek Myśliński CSSp, który jest przełożonym polskiej prowincji Zgromadzenia Ducha Świętego. – Głoszenie Ewangelii ze swej natury jest wielokulturowe. Dlatego, że z Dobrą Nowiną idziemy do najróżniejszych narodów, grup etnicznych, plemion, które są nośnikami kultur – powiedział.

>>> Indianka z Meksyku: dla nas ważna jest także nasza kultura 

Duchacz jednocześnie podkreślił, że Dobra Nowina docierając do poszczególnych miejsc, nie odrzuca tego, czym żyją mieszkańcy danej części świata. – Jezus, który przychodził, nie mówił: musicie stać się tacy lub tacy, byście mnie przyjęli. On szedł do ludzi takich, jakimi oni byli. To słowo Ewangelii ich przemieniało – dodał.

Duszpasterstwo

Ojciec Myśliński uważa, że dzisiaj potrzebna jest szeroka dyskusja na temat duszpasterstwa. – Między innymi po to, byśmy zrozumieli, że Kościół to nie tylko moja parafia, polskie tradycje, przyzwyczajenia, ale piękno przeżywania Ewangelii w najróżniejszych odsłonach. Wydaje mi się, że spojrzenie na papieża Franciszka, wszystko, co robi, pokazuje te różne odsłony Kościoła. I tego potrzeba Kościołowi w Polsce – podkreślił.

PAP/EPA/ANDREJ CUKIC

W duszpasterstwie istotną rolę odgrywają media, dzięki którym przesłanie o Jezusie napotyka na coraz mniejsze bariery związane z przestrzenią. – Dla młodego człowieka świat nowych mediów jest rzeczywistością, którą oddychają. Oni idą spać ze smartfonem, z nim się budzą. Jakby mieli się pozbyć tego urządzenia, nawet na krótki czas, byłoby to dla nich czymś nienaturalnym. Dla osób w moim wieku, smartfon jest czymś dodatkowym. Chciałbym, byśmy zastanowili się nad tym, jak w tej rzeczywistości docierać z przesłaniem Jezusa – powiedział ks. prof. KPSW dr hab. Mariusz Kuciński. – Potrzebujemy wierzących ludzi, którzy doskonale znają te środki, potrafią zrozumieć, jak one wpływają na człowieka. Potrzebujemy pogłębionej formacji, jak i przygotowania zastępów młodych, którzy doskonale wiedzą, jak najprościej dotrzeć do swoich kolegów i koleżanek – dodał kapłan.

Podczas debaty głos zabrała Małgorzata Nawrocka, która mówiła o wychowaniu bez porażek w świecie mediów i idoli. – Wychowanie bez porażek to najpierw wychowanie człowieka, a następnie osiąganie założonego celu wszelkimi możliwymi i godziwymi metodami. Chodzi o wychowanie człowieka wrażliwego na siebie, świat, drugiego, o szerokich horyzontach intelektualnych, bogatego duchowo – powiedziała.

>>> W Kanadzie zabrakło inkulturacji [MISYJNE DROGI]

„Maniactwo medialne”

Pisarka, dziennikarka, organizator oraz prelegent sympozjów, szerzących wiedzę na temat przemian we współczesnej kulturze, zwróciła uwagę na tzw. „maniactwo medialne”. – Człowieka wychowuje, czyli tworzy, nie tylko to, co robi, ale i to, czego nie robi. I problem z mediami nie dotyczy tylko tego, że one istnieją. Problemem jest ich przedawkowanie, co ogranicza nas intelektualnie. Jeżeli przeciętny Polak spędza przed ekranami średnio 10,5 godziny, a ponad 70 procent rodziców wychowujących dzieci w wieku 3-6 lat wskazuje oglądanie telewizji, jako główny sposób spędzania z nimi wolnego czasu, to mamy o czym rozmawiać – powiedziała.

– Na pewno potrzebny jest namysł, by przyjrzeć się sytuacji duszpasterstwa i zmierzyć się z nim wobec nowej rzeczywistości – powiedział bp Krzysztof Włodarczyk, dodając, że numerem jeden „jest obudzenie olbrzyma”, czyli poruszenie laikatu i zaproszenia do ewangelizacji.

Debata odbywała się w ramach trwającego Tygodnia Kultury Chrześcijańskiej w Bydgoszczy.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze