fot. cathopic/Pobi

Od chrztu do Eucharystii 

Czy ktoś z nas pamięta swój własny chrzest? Najczęściej nie pamiętamy tego wydarzenia. Możemy jedynie się domyślać, jak ono wyglądało. Pamiętamy jednak Eucharystię, znamy jej przebieg, ale czy dostrzegamy jej związek z sakramentem chrztu św.? Warto go dzisiaj nieco zarysować. 

Sakrament 

Nauka katolicka mówi, że do przyjęcia sakramentu potrzebna jest wiara. Wszystkie sakramenty są bowiem sakramentami wiary. Co to oznacza? Chodzi tu o to, że stanowią one widzialne znaki niewidzialnej łaski, do której przyjęcia trzeba mieć wiarę. Ona właśnie jest uroczyście celebrowana w liturgii. Posiadamy obecnie siedem sakramentów: chrzest, bierzmowanie, Eucharystię (sakrament sakramentów), małżeństwo, kapłaństwo, namaszczenie chorych oraz sakrament pokuty i pojednania. To właśnie one są pewnego rodzaju „środkami wspomagającymi” na drodze ku zbawieniu. Są one o tyle ważne, o ile dzięki nim można prawidłowo wzrastać w życiu wiary. Dwoma „większymi” sakramentami są tu chrzest i Eucharystia. Dlaczego? Przez to, że chrzest obmywa człowieka z brudu grzechu, a Eucharystia karmi i poi (Leon I). 

>>> Międzynarodowy Kongres Eucharystyczny: Eucharystia nie oddala nas od świata

Fot. pixabay/seneciojercy


Najpierw chrzest 

Sakrament chrztu św. sprawia, że człowiek może się na nowo odrodzić (por. Rz 6,4). Oznacza to, że – używając słów Grzegorza z Nazjanzu – powraca on do utraconego raju. Wspólnota ochrzczonych jest bowiem zgromadzeniem radujących się z obcowania z Panem (por. Ps 89,16-17). Mówi się przecież, że radością wierzącego jest oglądanie Pana, a do tego potrzeba sakramentu chrztu św., który jest do zbawienia koniecznie potrzebny. Człowiek od razu jest niejako włączony w życie liturgiczne, gdyż dzięki temu sakramentowi może on brać udział w liturgii i czerpać garściami z tego, co mu daje Bóg. Tej perspektywy nie mają niewierzący, ale posiadają ją wierzący. Oni też stanowią mistyczne ciało Chrystusa, tworząc Kościół. Słusznie więc chrzest uznaje się za „najwspanialszy dar Boga” (Grzegorz z Nazjanzu). 

Potem Eucharystia 

Co więc daje Eucharystia? Jest ona przede wszystkim „dobrą łaską” (Piotr Lombard). Oznacza to, iż zacieśnia więź pomiędzy człowiekiem a Bogiem. Dodajmy, że jest to więź uświęcona (por. Mnich Kartuski). Dzięki niej możemy mieć skuteczny ratunek przeciwko wrogowi naszej duszy. Człowiek potrzebuje bowiem lekarstwa, a jest nim sakrament Eucharystii. Jak chrzest gładzi grzech pierworodny, tak Eucharystia grzech powszedni. Chcąc trwać w obecności Boga, trzeba się Nim karmić. To też daje Eucharystia – ona sprawia, że możemy przyjmować samego Boga. Jest to wielka tajemnica. Nie wiem, czy kiedykolwiek myśleliśmy o tym, ale gdy kapłan wlewa do kielicha wodę i wino, obrazuje to w sposób zewnętrzny połączenie dwóch substancji, ale w sposób wewnętrzny złączenie wiernych z Chrystusem. Człowiek staje więc przy samym Bogu.  

Dlaczego więc zauważenie związku między tymi sakramentami jest tak ważne? Dzięki niemu można dostrzec, że sakramenty chrztu i Eucharystii są ze sobą ściśle powiązane, przez co nie można uznawać, że istnieje coś takiego jak status „wierzącego niepraktykującego”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze