Oddani Maryi. Pierwsza sobota miesiąca na Jasnej Górze
Jak w każdą pierwszą sobotę miesiąca, tak i dziś na Jasną Górę przybywa tysiące pielgrzymów, aby zawierzyć Niepokalanemu Sercu Maryi siebie, swoje rodziny i różne lokalne wspólnoty.
Są osoby związane z Bractwem Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski, po raz 20. przyjechali samorządowcy i przedstawiciele mieszkańców powiatu wołomińskiego, a dla międzyparafialnej grupy Apostolatu Maryjnego z Poznania to już 378 pierwsza sobota na Jasnej Górze.
>>> Nowa Ewa, Harfa Ducha Świętego czy Arka. Dlaczego takie imiona nadawano Maryi?
Patrz na Maryję
W modlitwie zawierzenia animowanej przez Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski uczestniczą licznie wierni z Polski i z zagranicy.
– Nasz Pan i Zbawiciel daje nam swoją Matkę za naszą Matkę, to znaczy daje i zadaje. Jej obecność, z powodu Jej bliskości z Synem staje się dla nas swoistym wzorcem sposobu bycia, myślenia i zachowania. Jej bezwzględnie cnotliwe życie staje się pewnym wyznacznikiem i dynamiką, którą Ona chce, żeby była i w nas obecna – podkreśla o. Zbigniew Frankowski, opiekun Bractwa.
W pierwsze soboty dokonywany jest Akt Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi w czasie Mszy św. sprawowanej w Kaplicy Cudownego Obrazu o godz. 18.30. Modlitwę zazwyczaj rozpoczyna o godz. 16.00 różaniec z intencją wynagradzającą, jest adoracja Jezusa w Najświętszym Sakramencie a także tzw. strefa świadectw, kiedy pielgrzymi dzielą się swoim doświadczeniem wiary, miłości i Bożej troski w swoim życiu.
– Mieliśmy ogromny kryzys małżeński, który trwał 6 lat, odsunąłem się od żony a żona walczyła o nasz związek. Przyjeżdżała na pierwsze soboty na zawierzenia na Jasną Górę, polecała nasze małżeństwo, walczyła o nie modlitwą, ufnością i zawierzeniem – opowiadał jeden z pielgrzymów o swoim nawróceniu i ocaleniu małżeństwa. – Jesteśmy razem i chcemy być razem do końca. Jesteśmy szczęśliwi. To Maryja Królowa Polski uratowała nasze małżeństwo – mówił mężczyzna.
Dziś wspólnie z żoną przyjeżdża na pierwszosobotnią modlitwę zawierzenia na Jasną Górę.
Modlitwa od godz. 16.00 w każdą sobotę miesiąca jest też transmitowana na jasnogórskim kanale YouTube i relacjonowana na Facebooku Bractwa.
Do tańca i do różańca…
Tworzą wspólnotę do tańca i do różańca… To Wspólnota „Niespokojni Nadzieją” prowadzona przez Bractwo Najświętszej Maryi Panny Królowej Korony Polski. Spotkanie odbywa się tradycyjnie w pierwszą sobotę miesiąca na Jasnej Górze w Kaplicy Św. Józefa na tzw. Halach. Do wspólnoty należą katolicy, którzy kierują się w codziennym życiu wartościami wypływającymi z Ewangelii i nauki Kościoła. Są w niej osoby samotne, w wieku 25-45 lat, pragnące poznać osobę, z którą chcą zawrzeć sakrament małżeństwa oraz przekazać życie swoim dzieciom i wychować je w wierze Kościoła katolickiego.
Paweł z okolic Limanowej na spotkanie wspólnoty przyjechał po raz pierwszy. Decyzja, jak mówi, została podjęta „w wirze pracy”, bo jest to dla niego szczególne miejsce. O pierwszosobotnim zawierzeniu dowiedział się od znajomych, oni też opowiedzieli mu o wspólnocie, w której można odnaleźć „nową drogę dla siebie”. Jest inżynierem działu sprzedaży.
– Jeżeli chodzi o zawierzenie, to cztery lata temu u schyłku studiów zawierzyłem Maryi moją ówczesna teraźniejszość, ale i przyszłość i doświadczam jak Matka Boża mocno działa w moim życiu – zapewnia młody mężczyzna.
Sylwia także pochodzi z południowej Polski. Na Jasna Górę przyjeżdża już od 10 lat.
– Od tamtej pory doświadczam wielu łask, Maryja otacza mnie swoją opieką na wielu płaszczyznach mojego życia. To najlepsza droga rozwiązywania wielu problemów życiowych – podkreśla.
Zapewnia, że każde spotkanie w gronie osób, które wyznają te same wartości jest niezwykle umacniające. Z kolei Mariusz z Krakowa jest informatykiem w korporacji.
– Dlaczego ta wspólnota? Bo szukam miłości; do Boga i do drugiego człowieka – wyjaśnia młody mężczyzna.
Pierwszosobotnie spotkania to czas formacji i zawierzenia Maryi swojego życia. A dziś z racji trwającego karnawału zakończy się ono potańcówką.
Powiat wołomiński u Maryi Jasnogórskiej
Z dziękczynieniem oraz nowym zawierzeniem przybyli dziś także na Jasną Górę samorządowcy i przedstawiciele mieszkańców powiatu wołomińskiego. Zgromadzili się tutaj po raz 20. – Ta jubileuszowa pielgrzymka jest zachętą do głębokiej pracy w ramach swojej służby publicznej – powiedział biskup pomocniczy diecezji warszawsko – praskiej Jacek Grzybowski.
– Zawsze w tych pielgrzymkach staramy się podkreślać, aby samorządowcy realizowali służbę publiczną. Chcemy prosić, aby z tego aktu zawierzenia Matce Najświętszej wynikało to, o czym też mówił bł. kard. Stefan Wyszyński, że nasza praca nie jest tylko pracą zarobkową, jest właśnie służbą ojczyźnie na wielu polach i w wielu płaszczyznach – mówił bp Grzybowski.
Zauważył, że składany Akt zawierzenia jest zobowiązaniem do służbie w życiu publicznym w duchu pokory, dobroci, cichości, życzliwości, roztropności i sprawiedliwości.
Na pytanie czy zawierzenie przynosi owoce starosta wołomiński Adam Lubiak odpowiada, że to kwestia wiary.
– My wierzymy w Boga i w te wartości, na których zbudowane jest państwo polskie. Dzięki takim wartościom, jak wiara w Boga, w Maryję, państwo polskie przetrwało. Musimy pamiętać o tym, skąd się wywodzimy. Dzięki wierze w Boga, dzięki Matce Bożej i Jasnej Górze przetrwaliśmy najtrudniejsze czasy w naszej przeszłości. Można tu chociażby przywołać Cud nad Wisłą i pokonanie bolszewików, to nie tylko strategia wojska, ale i wiara i wstawiennictwo Maryi pomogły zwyciężyć – dodał starosta.
Uczestnicy pielgrzymki przed Cudownym Obrazem zawierzyli Maryi władze samorządowe, pracowników miast i gmin powiatu, rodziny.
Wierność… międzyparafialna grupa Apostolatu Maryjnego z Poznania
Dla międzyparafialnej grupy Apostolatu Maryjnego z Poznania to już 378 pierwsza sobota na Jasnej Górze. Apostolat wywodzi się ze Stowarzyszenia Cudownego Medalika. Ruch Apostolatu Maryjnego związany jest z objawieniami, które otrzymała święta Katarzyna Labouré w 1830 r. Członkowie Apostolatu ewangelizują także wśród ludzi obojętnych i zagrożonych religijnie, zwłaszcza znajdujących się w niebezpieczeństwie śmierci, działają także charytatywnie. Cudowny medalik to narzędzie apostołowania, rozdają je wśród więźniów, chorych, podopiecznych Domów Pomocy Społecznej.
Naszą najważniejsza intencją jest wynagradzanie Niepokalanemu Sercu Maryi za wszystkie zniewagi i grzechy – mówi Tomasz Strojny, który jest we wspólnocie od prawie 20 lat.
32 lata temu Łucja Walendowska wyruszyła po raz pierwszy w sobotę na Jasną Górę, żeby modlić się za Ojczyznę i o to, aby w jej parafii powstał „żywy różaniec”, i to się udało. Był czas, że w jej parafii, już po jej śmierci, zaistniały 34. róże różańcowe. Dziś to dzieło jest kontynuowane, przyjeżdża kolejne pokolenie w każdą pierwszą sobotę miesiąca. Duchową opiekę sprawuje paulin o. Jan Poteralski.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |