fot. Maciej Kluczka/Misyjne Drogi

Odkrywać pasje i służyć. II dzień Jerycha Młodych

Nie tylko msza, konferencja i świadectwo, ale także bogata oferta warsztatów i koncerty – czekały na uczestników podczas drugiego dnia Jerycha Młodych. Wśród prowadzących znaleźli się m.in. Agata Rujner, Krzysztof Sowiński, Anna Bonk, ks. Marcin Paś, Jakub Wachnik i Krzysztof Dzieńkowski SJ. 

Zajęcia obejmowały zarówno propozycje dla ducha, jak i dla ciała – młodzi wybierali spośród tematów takich jak: modlitwa, florystyka, jazda konna, logoterapia, samoobrona, siatkówka, NVC (porozumienie bez przemocy) czy improwizacja aktorska.

Sobotnią konferencję wygłosiła Anna Bonk. Mówiąc o pasjach i talentach, wskazała przyczyny, które mogą blokować ludzi w ich odkrywaniu i realizacji. Zachęciła, by przyjrzeć się, czyje aspiracje spełniamy – swoje czy cudze? „Bardzo dobrze wiedziałam, jaką mnie ludzie chcą oglądać” – mówiła, nawiązując do swojej historii i przestrzegając przez tkwieniem w schemacie, który uniemożliwia bycie sobą. Namawiała, by potraktować na serio Boży pomysł na swoje życie i odważnie rozpocząć przygodę odkrywania, w co wyposażył nas Stwórca.

Prelegentka przyznała, że dla chrześcijanina niezwykle istotne jest, by nie tylko dowiedzieć się o bezwarunkowej miłości Boga, ale również doświadczyć tej prawdy. Zachęciła, by pomocy szukać w modlitwie słowami psalmu 139: „Dziękuję Ci, że mnie stworzyłeś tak cudownie, godne podziwu są Twoje dzieła”. Przekonywała także, by pytać Boga, co jest w nas na Jego obraz i podobieństwo, i jakimi talentami możemy służyć innym. Zaświadczyła, że jedną z przestrzeni, które sprzyjają odkrywaniu siebie, jest Kościół.

>>> Jerycho Młodych: doświadczenie młodego Kościoła [REPORTAŻ]

Po konferencji miała miejsce msza święta, której przewodniczył biskup siedlecki, Kazimierz Gurda, homilię wygłosił ks. Marcin Paś. Diecezjalny duszpasterz młodych z Gliwic mówił o tym, by zastanowić się nad tym, w jakiego Boga wierzymy i jak wygląda nasza relacja z Nim. Podkreślał, by nie bać się w życiu ryzyka, ale uwierzyć, że Bóg dopełnia braki i we współpracy z nim człowiek może uczynić wiele dobra. Przypomniał też, że jedną z ważniejszych spraw w kontekście rozwoju wiary jest ciągłe szukanie Boga.

Do Pratulina dotarł także zawodnik Bogdanki LUK Lublin, Jakub Wachnik wraz z żoną, Magdaleną. Siatkarz dał świadectwo drogi, jaką pokonał – zarówno zawodowo, jak i w życiu osobistym. W historii pojawiły się wątki uzależnień, korzystania z pomocy psychologów (do czego zachęcał także obecnych) i doświadczenia wspólnoty. Jakub Wachnik opowiedział, jak 9 lat temu po raz pierwszy szczerze porozmawiał z Bogiem, oddając Mu swoje zniewolenia i powierzając całe życie. Docenił też uczestników Jerycha Młodych, którzy znajdują w swoim życiu przestrzeń dla Boga. Gorąco zachęcał, by oddać Mu kontrolę, przyjąć Jego pomysł na nas.

Małżeństwo podzieliło się również skomplikowaną historią swojego związku. Mówili m.in. o tym, jak początkowo mylili miłość z pożądaniem. Uzdrawiający okazał się dla nich czas, kiedy postanowili się rozstać i zerwać kontakt. Oboje odbyli wówczas ważne lekcje, które doprowadziły ich do decyzji, że chcą zbudować relację na nowo – tym razem na Bożych fundamentach.

Choć w czasie świadectwa nad Pratulinem przeszła burza, młodzi nie zniechęcili się szkodami, które wyrządził deszcz i do późnej nocy bawili się pod sceną, najpierw na koncertach Arkadia i Michała Szczygła, a następnie podczas dyskoteki.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze