fot. PAP/Piotr Nowak

Odpust ‒ średniowieczny przeżytek? 

Czasem słyszymy w kościele, że z jakiejś okazji będzie możliwość uzyskania odpustu. Czy korzystamy wtedy z tej szansy, którą daje nam Kościół? A może odpusty kojarzą nam się ze średniowiecznym kupczeniem i teraz trzymamy się od nich z daleka? 

Niewielu dzisiaj ofiarowuje odpusty, choć wielu o nich słyszy. Niektórzy z ironią w oczach traktują je jako średniowieczny wymysł Kościoła lub łączą je ze słusznym sprzeciwem Marcina Lutra wobec ich sprzedawania. Doktor ten twierdził między innymi: „Ludzkie bzdurstwa opowiadają ci, którzy głoszą, że gdy grosz w skrzynce zabrzęczy, dusza z czyśćca uleci”. Pewna wina też tkwi w tym, że rzadko kiedy celebransi informują wiernych o takiej możliwości i warunkach uzyskania odpustu, zupełnego lub cząstkowego, w intencji osoby żywej bądź zmarłej. Choć współcześnie do odpustów nie przywiązuje się dużej wagi, zawsze warto zaczerpnąć z tego skarbca Kościoła.

>>> Watykan: ruszyły wielkie przygotowania do Roku Świętego 2025

Wyższa cena odpustu, większa skuteczność 

Często odpust bywał w przeszłości niewłaściwie traktowany i rozumiany. Większa suma za kupno odpustu gwarantowała na przykład szybsze opuszczenie przez duszę czyśćca. Dla krzyżowców odpust był rodzajem premii za dobre czyny. Co więcej, uczestnictwo w krucjacie przeciwko „niewiernym” łączyło się z uzyskaniem odpustu zupełnego, gdyż, jak wierzono, trudy i niebezpieczeństwa wypraw krzyżowych mających na celu obronę Ziemi Świętej i Jerozolimy stanowiły równowartość kar za grzechy, które nakładał Kościół. Co więcej, od XII w. odpust łączono z przybyciem do miejsc kultu religijnego, na przykład do grobu apostoła Jakuba w Santiago de Compostela czy kaplicy Porcjunkuli w Asyżu. Zapotrzebowanie na odpusty rosło wraz z rozpowszechnieniem się w XIII stuleciu nauki o czyśćcu, nikt nie chciał bowiem w nim długo cierpieć. Po odpust pielgrzymowano nawet do Rzymu i Ziemi Świętej z okazji chrześcijańskich jubileuszy. Handel odpustami przyczynił się też do finansowania wznoszenia obecnej Bazyliki świętego Piotra w Watykanie.

Fot. Ludmiła Pilecka, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=3502365

W epoce Marcina Lutra krytyka odpustów zmusiła Kościół do zrewidowania odpustowej praktyki, a kwestię tę podjęto na soborze trydenckim w XVI wieku. Jednak bardzo długo oczekiwaną reformę odpustową wprowadziła dopiero konstytucja apostolska Indulgentiarum doctrina papieża Pawła VI z 1967 r. W konstytucji tej mowa jest między innymi o tym, iż odpust zupełny i cząstkowy można uzyskać tylko za siebie lub ofiarować za zmarłą osobę, ale za nikogo z żyjących, gdyż każdy człowiek może sam przemienić swoje życie i wypełnić wymagane do otrzymania odpustu warunki. Ponadto, odpust zupełny można, według konstytucji, uzyskać tylko raz w ciągu dnia, poza osobami pozostającymi w obliczu śmierci, zaś odpusty cząstkowe wielokrotnie w dniu. Jednak mowa o odpustach ma dopiero sens w kontekście grzechu i pojednania z Bogiem.  

Odpust jako dar miłosierdzia 

Odpust nie wymaga wiele, a niesie ze sobą „darowanie wobec Boga kary doczesnej, złagodzone już co do winy”. Odpust zupełny uwalnia w całości od kary doczesnej, należnej za grzechy, a cząstkowy od jej części. Odpust zupełny można uzyskać w zagrożeniu śmiercią na przykład dwukrotnie w tym samym dniu – przez: adorację Najświętszego Sakramentu (co najmniej 30 minut), pobożną lekturę Pisma Świętego (trwającą przynajmniej 30 minut), pobożne odprawienie drogi krzyżowej; wspólne odmówienie różańca w kościele, publicznej kaplicy, w rodzinie, wspólnocie zakonnej lub pobożnym stowarzyszeniu; pobożne odmówienie koronki do Miłosierdzia Bożego w kościele lub kaplicy wobec Najświętszego Sakramentu publicznie wystawionego lub przechowywanego w tabernakulum.  

Fot. flickr/Hernán Piñera

Należy też pamiętać o warunkach ogólnych i szczegółowych niezbędnych do uzyskania każdego rodzaju odpustu. Ogólnymi są: bycie ochrzczonym, wolnym od ekskomuniki, w stanie łaski uświęcającej (przynajmniej pod koniec wykonywania przepisanego dzieła), poddanym temu, kto udziela odpustu, mającym co najmniej ogólną intencję uzyskania odpustu. Do tego dochodzi także wypełnienie określonej czynności w wyznaczonym czasie pobożnie, należycie i w sposób przewidziany w nadaniu odpustu. Natomiast warunki szczegółowe to: dzieło obdarzone odpustem, spowiedź sakramentalna, Komunia eucharystyczna, modlitwa w intencjach Ojca Świętego i wykluczenie wszelkiego przywiązania do grzechu, nawet powszedniego, czyli lekkiego, to jest bycie w stanie łaski uświęcającej i bez przywiązania do grzechu oraz przyjęcie Komunii świętej w dniu uzyskania odpustu (tudzież modlitwa w intencjach Ojca Świętego w dniu uzyskiwania odpustu, to jest jeden raz „Ojcze nasz” i jeden raz „Zdrowaś Maryjo”, jednakże pozostawia się wiernym swobodę wyboru modlitwy, zgodnie z ich pobożnością).   

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze