fot. Karolina Binek/Misyjne Drogi

Okno życia to ostateczna alternatywa [ROZMOWA]

Pierwsze okno życia w Polsce powstało w 2006 roku. Dziś jest aż 61 takich miejsc. Jedno z nich, jedyne świeckie, znajduje się w Poznaniu przy Centrum Wspierania Rodzin „Swoboda”. Z psycholog z tego ośrodka rozmawiała Karolina Binek.  

Okno życia znajdujące się w Poznaniu to jedyne tego typu świeckie miejsce w Polsce. Jak doszło do jego powstania? 

Stworzenie okna życia w Poznaniu wiązało się z szerszą akcją informacyjną na temat rodzicielstwa zastępczego, dostępnych form wsparcia dla kobiet i matek w kryzysie, na temat adopcji. Brały w niej udział także ośrodki adopcyjne. Okno życia jest rozwiązaniem ostatecznym, które ratuje życie dziecka. Nie może być ono traktowane jako równorzędne z innymi funkcjonującymi rozwiązaniami. Jest alternatywą dla matek, które w żaden sposób nie chcą ujawnić otoczeniu swojej trudnej sytuacji życiowej i są gotowe w tajemnicy porzucić swoje dziecko (ryzykując nawet utratę przez nie zdrowia, czy życia).  

>>> Pierwsze „okno życia” w Ekwadorze

fot. KArolina Binek

Poznańskie okno życia zostało otwarte 25 marca 2009 r. Bezpośrednim impulsem do podjęcia działań w kierunku utworzenia okna było pismo siostry Marioli Kaufmann, która reprezentowała Franciszkański Zakon Świeckich przy kościele pw. św. Franciszka z Asyżu w Poznaniu. Pismo to zawierało apel o ratowanie życia odrzucanych przez matki dzieci nowo narodzonych oraz propozycję utworzenia okna życia w Poznaniu. Skierowano je do Wydziału Zdrowia i Spraw Społecznych Urzędu Miasta Poznania, po czym zostało rozesłane do jednostek podległych pod ten wydział. Wówczas przy ulicy Swoboda znajdował się Dom Dziecka nr 1. Rok wcześniej w ramach jego działalności został utworzony Zespół Wczesnej Interwencji i Preadopcji dla niemowlaków odrzuconych przez rodzinę. Był tutaj przeszkolony personel medyczny, okno życia stało się więc poszerzeniem tej oferty. Powstało we współpracy z Caritas Archidiecezji Poznańskiej, zgodnie z życzeniem Arcybiskupa Stanisława Gądeckiego, Metropolity Poznańskiego. W tej chwili nasza placówka nazywa się Centrum Wspierania Rodzin „Swoboda”. W ramach centrum działa też placówka opiekuńczo-wychowawcza.  

Ile dzieci znaleziono w oknie życia w ciągu tych jedenastu lat? 

Ośmioro dzieci. Cztery dziewczynki i czterech chłopców. Pierwszy chłopiec trafił do okna w maju 2011 r. Był kilkugodzinnym noworodkiem, bezpośrednio po urodzeniu. Natomiast najstarsze pozostawione u nas dziecko to już nie noworodek, bo w 2020 r. znaleźliśmy dziewczynkę, która miała ponad miesiąc. Miała przy sobie nawet książeczkę zdrowia. Pracownicy próbowali też porozmawiać z osobą, która przyniosła ją do okna życia. Zawsze, jeżeli się widzi tę osobę, to są podejmowane próby porozmawiania o innych możliwych rozwiązaniach danej sytuacji – z zachowaniem tajemnicy. 

>>> W diecezji płockiej otwarto kolejne Okno Życia

Zastanawia mnie kwestia psychiki takiego dziecka. Czy jeśli zostanie ono oddane kilka godzin po urodzeniu, to w jego podświadomości zostaje jakiś ślad tego zdarzenia? 

Ślad na pewno, natomiast na ile traumatyczny dla dziecka charakter będzie miało to zdarzenie, zależy od wielu czynników. Największe zastrzeżenia dotyczące okien życia wiążą się właśnie z kwestią anonimowości dzieci, z niemożliwością poznania przez dziecko własnej tożsamości, niemożliwością realizacji przez nie prawa do poznania swoich korzeni. Dlatego należy traktować to rozwiązanie jako ostateczne, ratujące życie dziecka w sytuacjach, gdy matki są zdesperowane. Zawsze warto promować możliwość skorzystania przez kobiety w kryzysie z oferty instytucji pomocowych m. in. Centrum Interwencji Kryzysowej, Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, ośrodków adopcyjnych, ale także CWR „Swoboda”, gdzie mogą uzyskać specjalistyczne wsparcie i pomoc. Po urodzeniu dziecka matka ma 6-tygodniowy okres na zmianę decyzji dotyczącej opieki nad dzieckiem. Może urodzić dziecko w szpitalu, a jeżeli nie decyduje się na opiekę nad maluchem, to może poprosić o kontakt z ośrodkiem adopcyjnym. Wtedy przyjdzie pracownik – jest możliwość uzyskania pomocy, podpisania wstępnej deklaracji zrzeczenia się praw rodzicielskich. Jeśli matka zmieni w ciągu tych 6 tygodni decyzję, to może podjąć starania o przywrócenie opieki nad dzieckiem lub w sytuacji, gdy decyzję podtrzyma, podpisać deklarację zrzeczenia w sądzie. Umożliwia ona adopcję dziecka. Na pewno jest to zdecydowanie lepsze rozwiązanie dla dziecka, ponieważ ma ono w przyszłości możliwość odszukania rodziny pochodzenia i poznania swojej historii.  

fot. KArolina Binek

„Szanse na przeżycie dziecka zwiększa autorska procedura stworzona przez pracowników Centrum” – można przeczytać na stronie internetowej Centrum Wspierania Rodzin. Na czym polega ta procedura?  

Procedura jest bardzo czytelna i są w niej wyszczególnione wszystkie kroki. Z oknem życia jest tak, że jeżeli osoba z zewnątrz je otwiera, to bezpośrednio w pomieszczeniach jest słyszany alarm przez pracowników. Osoba, która jest na zewnątrz go nie słyszy. Wtedy od razu któryś z pracowników udaje się do okna. Jeśli jest dziecko, to od razu zostaje wyjęte i przeniesione do ciepłego gniazdka, które jest cały czas podgrzewane i czynne. Są też zalecenia co do tego, w jaki sposób ma być ułożone dziecko. Jeden z pracowników dokonuje wstępnej oceny stanu jego zdrowia. Autorska procedura związana jest też z tym, że wszyscy pracownicy są przeszkoleni z udzielania pierwszej pomocy dziecku w takiej sytuacji. Jest również przygotowany odpowiedni sprzęt, gdyby była potrzeba udzielenia takiej pomocy. Natomiast drugi pracownik dzwoni od razu na pogotowie i na policję. Po przyjeździe karetki pogotowia, dziecko jest przewiezione na badania do szpitala, a później sporządza się szczegółową notatkę z przeprowadzonych procedur. Jak najszybciej jest powiadomiony też o tym sąd rodzinny. 

Czy zdarzyło się tak, że ktoś jednak wrócił po dziecko? 

Zdarzyły się sytuacje, że przyszły do nas osoby mówiąc, że pozostawiły dziecko w oknie życia, ale zmieniły decyzję i chciałyby odzyskać dziecko. Wówczas były kierowane do właściwego sądu rodzinnego, prowadzącego sprawę.  

>>> 15 lat temu powstało pierwsze w Polsce okno życia

A kto wybiera imię dla dziecka, jeśli nikt się po nie nie zgłosi? 

Czasami zdarzało się tak, że do dzieci była dołączana karteczka z imieniem i datą urodzenia. Natomiast tę decyzję również podejmuje sąd. Celem działań sądu jest wydanie zarządzeń opiekuńczych – dokąd ma trafić dziecko. W tej chwili jest to najczęściej rodzina zastępcza pełniąca rolę pogotowia rodzinnego – do czasowego pobytu malucha. Sąd ustala też treść aktu urodzenia. 

Czy pracownicy ośrodka znają dalsze losy pozostawionych w oknie życia dzieci? 

Wiemy, co się działo z pierwszymi dziećmi, które pozostawiono w oknie życia – jeszcze, kiedy działał w tym miejscu Zespół Wczesnej Interwencji i Preadopcji. Np. pierwsze dziecko po czasowym pobycie w Zespole zostało przysposobione – trafiło do rodziny adopcyjnej. Tak dzieje się najczęściej. Niemowlaki, którymi rodziny nie chcą, czy nie mogą się opiekować z różnych powodów mają szansę na życie w kochającej je rodzinie adopcyjnej, która jest odpowiednio do tego przygotowana przez ośrodek adopcyjny.  

fot. KArolina Binek

W internecie można znaleźć zdjęcia z kartką znajdującą się nad oknem życia, na której jest informacja, że nie powinno się w nim zostawiać dzieci z wadami genetycznymi. Ale to chyba nie jest prawda? 

Oczywiście, że nie. My wcześniej mieliśmy kartkę w formie apelu do matki z informacją, że może się jeszcze zastanowić, może zadzwonić do drzwi wejściowych nieopodal okna życia i skorzystać ze wsparcia z zachowaniem tajemnicy. Taka informacja zostanie ponownie umieszczona przy oknie. Czasowo dziecko może trafić do pieczy zastępczej, a matka lub rodzice będą mieli możliwość uregulowania swojej sytuacji. W Poznaniu na szczęście jest spora oferta pomocowa, z której można korzystać. Dlatego raz jeszcze podkreślę, że okno życia jest ostateczną alternatywą. To rozwiązanie ratujące życie dzieci w sytuacji, kiedy matka jest zdesperowana i zdecydowana zachować anonimowość. Kiedy matka nie chce w żaden sposób ujawnić otoczeniu swojej trudniej sytuacji życiowej. Wtedy może zostawić swoje dziecko bez narażania go na utratę życia czy zdrowia. Dlatego też mamy zamiar znów powiesić kartkę z taką informacją. Może dzięki temu jakieś dziecko będzie miało jednak możliwość poznania swojej tożsamości.  

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze