ONZ

fot. PAP/EPA/JUSTIN LANE

ONZ: głosami państw islamskich Rada Praw Człowieka zatwierdziła rezolucję ws. nienawiści religijnej

Rada Praw Człowieka ONZ zatwierdziła w środę sporną rezolucję w sprawie nienawiści religijnej.

Dokument zaproponowany przez Pakistan w imieniu Organizacji Współpracy Islamskiej (OWI) wzywa szefa ONZ ds. praw człowieka do opublikowania raportu na temat nienawiści religijnej, a państwa – do dokonania przeglądu praw i usunięcia luk, które mogą „utrudniać zapobieganie i ściganie aktów i propagowania nienawiści religijnej”.

>>> Papież wyraził oburzenie z powodu spalenia Koranu w Sztokholmie

Stany Zjednoczone i Unia Europejska przeciwne rezolucji

Do powstania rezolucji przyczyniło się niedawne spalenie w Sztokholmie Koranu, które spowodowało masowe protesty w państwach islamskich. Dwadzieścia osiem krajów głosowało za przyjęciem rezolucji, 12 było przeciw, a siedem państw wstrzymało się od głosu. Przedstawiciele niektórych krajów klaskali po jej przyjęciu – poinformowała agencja Reutera. Przeciwne rezolucji były Stany Zjednoczone i Unia Europejska, które dostrzegają sprzeczność rezolucji z definicją praw człowieka i wolności słowa. Choć przeciwnicy przyjęcia rezolucji potępiali spalenie Koranu, argumentowali, że inicjatywa OWI ma na celu ochronę symboli religijnych, a nie praw człowieka. Wynik głosowania – ocenił Reuters – oznacza poważną porażkę krajów zachodnich w czasie, gdy OWI ma w radzie bezprecedensową siłę przebicia. Rada jest jedynym organem, który ma chronić prawa człowieka na całym świecie.

Po głosowaniu stały przedstawiciel Pakistanu przy ONZ w Genewie, Khalil Hasmi, oskarżył Zachód o „gołosłowne” zobowiązanie do zapobiegania nienawiści na tle religijnym.

„Sprzeciw kilku osób na sali wynikał z ich niechęci do potępienia publicznego bezczeszczenia świętego Koranu lub jakiejkolwiek innej księgi religijnej” – powiedział. – „Brakuje im politycznej, prawnej i moralnej odwagi, by potępić ten akt, a było to minimum, jakiego rada mogła od nich oczekiwać”.

Jednocześnie – zauważyła agencja AP – podkreślił, że rezolucja „nie ma na celu ograniczenia prawa do wolności słowa”, ale stara się znaleźć „ostrożną równowagę” między nim a „szczególnymi obowiązkami i odpowiedzialnością”.

Michele Taylor, ambasador USA przy radzie, powiedziała po głosowaniu, że jest „naprawdę załamana”, iż rada nie była w stanie osiągnąć jednolitego stanowiska, które zarówno jednoznacznie potępiałoby „godne ubolewania akty antymuzułmańskiej nienawiści”, jak i zachowało „poszanowanie wolności słowa”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze