Fot. screen z materiały Youtube/Maati TV

„Umrę, ale nie pozwolę ci wejść do kościoła”. Sługa Boży Akasz Baszir stał się symbolem jedności chrześc …

Na rozpoczęcie tegorocznego Tygodnia Modlitw o Jedność Chrześcijan 18 stycznia grupa wiernych pakistańskich z różnych wyznań chrześcijańskich udała się w pielgrzymce do grobu Akasza Baszira, powierzając mu w modlitwie życie i losy swych współwyznawców. Baszir był młodym salezjaninem, który w 2015 poświęcił własne życie, aby zapobiec zamachowi terrorystycznemu na swój kościół.

Przypominając 20 stycznia jego postać watykańska misyjna agencja prasowa Fides zwróciła uwagę, iż „jednoczy on chrześcijan wszystkich wyznań”. Podkreślono, że jego ofiara, oddanie życia w obronie niewinnych ludzi modlących się w kościele św. Jana w Juhanabadzie na przedmieściach Lahauru – stolicy prowincji Pendżab na wschodzie kraju – „wykracza poza granice Kościoła, stanowiąc pomost do dialogu międzyreligijnego ze społecznością muzułmańską”.

A. Baszir urodził się w Pakistanie 22 czerwca 1994 roku w biednej rodzinie. Studiował w Instytucie Technicznym „Don Bosco” w Lahaurze, prowadząc proste życie rodzinne i poświęcając wiele miejsca i czasu sportowi i modlitwie. 15 marca 2015 zauważył, że osobnik, który chciał wejść do kościoła w Juhanabadzie, miał pod ubraniem materiały wybuchowe. 20-latek próbował powstrzymać go przed wejściem do środka, ale nie udało mu się go przekonać. Objął więc terrorystę mocno ramionami i powiedział: „Umrę, ale nie pozwolę ci wejść do kościoła”. Napastnik uruchomił ładunki, zabijając siebie, Baszira i dwie inne osoby, ale swoim heroicznym czynem młody człowiek uchronił setki innych ludzi przed śmiercią podczas Mszy Świętej.

Wśród pątników byli kapucyn o. Lazar Aslam oraz dwaj protestanccy pastorzy I. B. Rocky i Samuel Aszan Khokhar, którzy przed pielgrzymką odwiedzili przełożonego salezjanów w Pakistanie ks. Noble’a Lala.

Pastor Khokhar podzielił się osobistym doświadczeniem z tragicznego wydarzenia w Juhanabadzie na przedmieściach Lahauru 15 marca 2015 Bashir uratował wtedy wiele istnień ludzkich, odważnie stawiając czoła terroryście, który zamierzał wysadzić się w powietrze wewnątrz kościoła. Mówca był wtedy na miejscu zamachu i m.in. organizował transport rannych i zmarłych do szpitali w Lahaurze.

>>> Dyrektor Polskiej Sekcji PKWP: chrześcijanie w Syrii są niepewni i przerażeni. Proszą o modlitwę

„Byłem odpowiedzialny za odbiór ciał, umieszczenie ich w kostnicy i sporządzenie listy tych, którzy tragicznie stracili życie. Pamiętam zwłaszcza, jak na jednym z worków na zwłoki napisałem imię Akasza Baszira” – powiedział Khokhar agencji Fides. Przyznał, że wzruszył go widok twarzy tego chłopca. „Chociaż już nie żył, uderzyło mnie jego piękno, uśmiech i spokój, jakie biły z jego oblicza. Promieniował światłością i świętością, które przypominały pierwszych męczenników chrześcijańskich” – wspominał pastor.

Należy zaznaczyć, iż po zamachu był on zastraszany i na pewien czas musiał opuścić Pakistan. Obecnie wzruszony spełnił swe pragnienie odwiedzenia grobu Baszira.

Na spotkaniu ekumenicznym na cmentarzu przemawiał też I. B. Rocky, który wraz z młodymi członkami swej wspólnoty podkreślił m.in., iż młody salezjanin „przekazał nam potężne przesłanie mocnego trwania w wierze”. Wskazał, że „jest zadaniem każdego z nas jest kochać i chronić naszą społeczność, idąc za przykładem Akasza, który poświęcił swoje życie Bogu, swemu Kościołowi i ludowi”.

Uczestnicy pielgrzymki modlili się, czytali i rozważali fragmenty Pisma Świętego oraz w milczeniu prosili młodego salezjanina o wstawiennictwo w swych sprawach osobistych. Po spotkaniu modlitewnym na cmentarzu udali się do kościoła św. Jana w Juhanabadzie – miejsca jego śmierci i modlili się za jego duszę.

„Dziedzictwo Akasza Baszira stało się potężnym symbolem jedności i komunii międzyreligijnej a jego postać przyciąga ludzi różnych wyznań, a nawet niechrześcijan, którzy odwiedzają i modlą się przy jego grobie” – powiedział agencji watykańskiej o. Aslam. Podkreślił, że „było to głęboko duchowe doświadczenie, które stworzyło głębokie poczucie jedności w uznaniu siebie nawzajem za jedną wspólnotę dzieci Bożych i we wspólnie podzielanym człowieczeństwie”. Dzięki swej ofierze Akasz nadal inspiruje pakistańskich wiernych do solidarności, ochrony swojej wiary i do ucieleśniania w codziennym życiu wartości miłości, pokoju i dialogu z każdym człowiekiem” – powiedział kapucyn.

Obecnie w kościele św. Jana w Juhanabadzie udziela się rocznie ponad 800 chrztów katolickich, a wielu młodych ludzi włączyło się w aktywne życie parafii. Co więcej, dla mniejszości religijnych Baszir też stał się swego rodzaju „błogosławionym”. W 2024 zakończył się diecezjalny etap jego procesu beatyfikacyjnego, który może sprawić, iż stanie się on pierwszym męczennikiem z Pakistanu, wyniesionym na ołtarze.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze