fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

Pamięć o powstaniu i harcerska modlitwa przy pomniku kard. Stefana Wyszyńskiego

W kolejną rocznicę wybuchu powstania warszawskiego spotykamy się przy pomniku kard. Stefana Wyszyńskiego, który jako ksiądz czynnie uczestniczył w powstaniu warszawskim, niósł pomoc medyczną i sakramentalną wszystkim, którzy tego potrzebowali. Bardzo ważne jest to, że o tej historii pamiętają młodzi Polacy. Cieszę się, że są tu harcerze, harcerki – mówi w rozmowie z misyjne.pl biskup Piotr Jarecki, biskup pomocniczy archidiecezji warszawskiej.

Duchowny uczestniczył dziś, 1 sierpnia, w południowej modlitwie przed pomnikiem Kardynała Stefana Wyszyńskiego przy kościele Sióstr Wizytek na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie. Spotkanie zorganizowało Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego (Mt 5,14).

Podczas uroczystości przypomniane zostały powstańcze losy ks. Wyszyńskiego. W wydarzeniu wzięły też udział harcerki ze Szczepu 20. Warszawskich Drużyn Harcerskich i i Zuchowych im. Zawiszy Czarnego (należących do Związku Harcerstwa Rzeczypospolitej). W godzinach poprzedzających uroczystości harcerki pełniły wartę przy pomniku prymasa i rozdawały spotkanym warszawiakom i turystom ulotki „Będziesz miłował”, przybliżające powstańczą historię ks. Stefana Wyszyńskiego.

fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

Harcerska warta

Cieszę się, że są tu harcerze, młodzi ludzie. To świadczy o tym, że pamięć historyczna jest dla nich ważna. A przecież nie powinniśmy żyć tylko teraźniejszością, ale także pamiętać o naszej historii. W ten sposób budujemy naszą tożsamość narodową – mówi bp Jarecki.

– W 81. rocznicę wybuchu powstania warszawskiego pamiętamy o tych, którzy chcieli walczyć o suwerenną i niepodległą – mówiły harcerski. – Od kiedy powstało Muzeum, staramy się być tu każdego 1 sierpnia – mówi w rozmowie z misyjne.pl Piotr Dmitrowicz. Dyrektor placówki podkreśla, że przy Muzeum Mt 5,14 działa wolontariat o nazwie „Będziesz miłował”. – Członkowie tej grupy przygotowują biogramy kapelanów powstańczych. Pomagają im w tym nasi eksperci, historycy. Biogramy są później udostępniane na naszych stornach internetowych, organizujemy też spacery śladami tych historii. Wolontariat łączy pokolenia, bo angażują się w niego ludzie młodsi i starsi. Nasz najstarszy wolontariusz, pan Wojciech, ma ponad 80 lat – dodaje Piotr Dmitrowicz.

Piotr Dmitrowicz, dyrektor Muzeum Mt 5,14, fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

„Będziesz miłował”

Skąd nazwa „Będziesz miłował”? Ma ona ścisły związek z powstańczą historią. Otóż, w sierpniu 1944 roku prymas Wyszyński był kapelanem AK okręgu wojskowego Żoliborz-Kampinos. Pełnił tę funkcję w Laskach pod Warszawą. Na jego rękach umierali młodzi chłopcy. On ich pocieszał w tej ostatniej drodze, pomagał w szpitalu polowym. Widział ogromne cierpienie ludzi. Potem całe życie nosił w sobie pamięć o tym powstaniu.

W latach PRL-u, kiedy próbowano szargać pamięć powstańców, kard. Wyszyński zawsze przy okazji kolejnej rocznicy wybuchu powstania przypominał o tamtym zrywie. Z jednej strony oddawał hołd bohaterom, z drugiej, jako prymas i jako człowiek kierujący Kościołem w Polsce, zawsze starał się robić wszystko, żeby do rozlewu krwi nie dochodziło. Kard. Wyszyński pamiętał, jak wielką ofiarę złożyła Warszawa w sierpniu 1944 r. Prymas często wracał do historii z końca powstania warszawskiego. Pewnego razu, kiedy spacerował w Laskach i patrzył na Warszawę, niszczoną już wtedy systematycznie przez Niemców, spadła mu przed nogi nadpalona kartka z dwoma słowami: „Będziesz miłował”. On te słowa uznał za motto życiowe swojej drogi. Tą historią – w pierwszej kolejności – podzielił się z mieszkającymi w podwarszawskich Laskach zakonnicami ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża.

fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

– Ta historia stała się inspiracją także dla nas. Chcemy kierować się w życiu słowami „Będziesz miłował”. Stojąc tutaj, przed pomnikiem Prymasa Tysiąclecia, przypominamy też historię wszystkich powstańczych kapelanów. A było ich około 150, 50 z nich zginęło. Dziękujemy za ich posługę, za ich świadectwo – mówi Piotr Dmitrowicz. Dyrektor Muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego przypomina też historię bohaterskich sióstr sakramentek, które w czasie powstania otworzyły pomieszczenia swojego klasztoru dla walczących powstańców.

Wspominając tak dramatyczne historie, wielu z nas zadaje sobie pytanie o to, gdzie wtedy był Pan Bóg. – To często powracające pytanie. Pamiętajmy o tak zwanej autonomii względnej rzeczywistości ziemskiej. Pan Bóg oddał człowiekowi jakąś część stworzenia, dał wolną wolę. Możemy wtedy zapytać: „Dlaczego oddał, skoro z tego wynika zło?”. Na wiele pytań nie poznamy odpowiedzi, to wielka tajemnica – odpowiada bp Piotr Jarecki. – Jednocześnie, właśnie w tak dramatycznych chwilach, Bóg wzbudzał też w ludziach wiele miłości, solidarności, heroizmu. W historii powstania warszawskiego – jak w soczewce – skupia się odwieczna walka dobra ze złem. To historia od najgorszego zagubienia, hańby do najbardziej heroicznych cnót. My jednak – jako chrześcijanie – wiemy, że ostatecznie zawsze zwycięży dobro. Bo nawet gdy w krótkiej perspektywie zwycięża zło, to w długiej – zawsze dobro – wyjaśnia bp Piotr Jarecki.

Bp Piotr Jarecki podczas modlitwy przed pomnikiem kard. Wyszyńskiego, fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

Godzina „W”

W Warszawie 1 sierpnia zaplanowano liczne uroczystości związane z 81. rocznicą wybuchu powstania warszawskiego. Przedstawiamy ramowy plan oficjalnych obchodów tej rocznicy. Główne uroczystości (godzina „W”) przy pomniku Gloria Victis na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach rozpoczną się o godz. 17. Hołd powstańcom oddadzą, m.in.: prezydent RP Andrzej Duda, prezydent elekt RP Karol Nawrocki, marszałek Senatu Małgorzata Kidawa-Błońska, wicepremier, minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz, kierownictwo Instytutu Pamięci Narodowej.

W celu upamiętnienia 81. rocznicy wybuchu powstania warszawskiego o godz. 17 zostaną uruchomione syreny alarmowe miejskiego systemu alarmowania i ostrzegania ludności. Wyemitowany zostanie sygnał dźwiękowy – ciągły, trwający 1 minutę.

Historia powstańczego zrywu

1 sierpnia 1944 r. do walki w stolicy przystąpiło ok. 40-50 tys. powstańców. Jednak zaledwie co czwarty z nich liczyć mógł na to, że rozpocznie ją z bronią w ręku.

Siły niemieckie złożone były z ok. 20 tys. żołnierzy Wehrmachtu, policjantów, członków SS innych formacji (także kolaboracyjnych stworzonych w oparciu o byłych żołnierzy Armii Czerwonej). Były zaprawione w walce i doskonale uzbrojone. Według danych wywiadu AK Niemcy obsadzili łącznie 179 obiektów na terenie stolicy. Dysponowali bronią pancerną, bombowcami i artylerią i ani na moment nie oddali inicjatywy. Nie powiodły się, pomimo dużych strat, próby zdobycia Dworca Gdańskiego. Powstańcom za cenę dużych strat udało się opanować tylko niektóre z kluczowych punktów, ale nie zdołali przejąć kontroli nad mostami.

fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl

Powstanie warszawskie kosztowało życie 180 tys. cywilów i 18 tys. powstańców i skończyło się – na rozkaz Hitlera – wysiedleniem całej ludności i zburzeniem miasta. W myśl planów powstanie miało trwać najwyżej kilka dni. Ostatecznie trwało 63 dni, zakończyło 3 października 1944 roku. Było to największe zbrojne wystąpienie w okupowanej Europie podczas II wojny światowej. 

fot. Maciej Kluczka/misyjne.pl
Galeria (9 zdjęć)
Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze