fot. PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Papież do księdza z Ukrainy: módlcie się, by Bóg nawrócił agresorów i by nadszedł pokój

„Módlcie się za grzech agresorów” i o to, by aby „Bóg ich nawrócił i by nadszedł pokój” – powiedział papież Franciszek do księdza z Ukrainy podczas spotkania z kapłanami i seminarzystami studiującymi w Rzymie. Zapis z długiej poniedziałkowej rozmowy opublikował w środę Watykan.

Na pytanie księdza z Ukrainy, jaką rolę może odegrać Kościół katolicki na terenach pogrążonych w wojnie i jakie jest zadanie księży, papież odparł: Kościół jest „matką wszystkich narodów”. „A matka, gdy widzi, że dzieci się kłócą, cierpi. Kościół powinien cierpieć w obliczu wojen, bo wojny są niszczeniem dzieci” – dodał.

>>> Papież porozmawia z Putinem? „Pozwólcie nam pomyśleć”

„Kościół – matka musi być blisko wszystkich, wszystkich ofiar”

Podkreślił: „Kościół w obliczu wojny, jak ta w twoim kraju, powinien cierpieć. Powinien cierpieć, płakać, modlić się. Musi pomagać osobom, ponoszącym konsekwencje; tym, którzy tracą dom, są ranni na wojnie, giną”. „Kościół jest matką, a pierwszą rolą ze wszystkich jest bliskość z ludźmi, którzy cierpią” – mówił. Następnie oświadczył: to także matka, która chce „czynić pokój”. „W tym przypadku – przyznał – nie jest łatwe”. „To prawda, że to własna ojczyzna, musimy jej bronić” – zaznaczył Franciszek. Wyraził przekonanie, że należy „wyjść jeszcze dalej, ku bardziej powszechnej miłości”.

fot. EPA/SERGEY DOLZHENKO

„Kościół – matka musi być blisko wszystkich, wszystkich ofiar” – zauważył papież i stwierdził, że trzeba „modlić się za grzech agresorów; za tego, kto przychodzi, by zniszczyć mi ojczyznę, zabić mnie i moją rodzinę”. To według Franciszka jest „postawa chrześcijańska”. Zwrócił się do Ukraińca:

„Wy bardzo cierpicie, twój naród, ja wiem, jestem blisko. Ale módlcie się za agresorów, bo są ofiarami, jak wy. Nie widać ran, jakie mają na duszy, ale módlcie się, módlcie się o to, aby Pan Bóg ich nawrócił i by nadszedł pokój”.

Podczas długiej rozmowy papież opowiedział również o tym, że nie używa narzędzi najnowszych technologii. Stwierdził: „Uważam, że należy z nich korzystać, bo to jest postęp nauki, służą temu, by robić postępy w życiu. Ja ich nie używam, bo dotarły do mnie późno”.

Pornografia to “rzeczywistość, która dotyka dusz konsekrowanych”

“Kiedy zostałem wyświęcony na biskupa 30 lat temu, podarowano mi telefon komórkowy, który był wielki jak but. Powiedziałem: 'nie będę umiał go używać’. Na końcu powiedziałem: 'wykonam jeden telefon’. Zadzwoniłem do mojej siostry, pozdrowiłem ją i oddałem mówiąc: 'Podarujcie mi coś innego’. Nie dałem rady z niego korzystać” – wspominał. „To było w mojej psychice albo byłem leniwy, kto wie” – przyznał. Papież dodał, że korzystał z włoskiej maszyny do pisania, którą kupił, gdy był w Niemczech. „Ona mi pomogła. Została w Buenos Aires, tam jej używałem” – powiedział. Przyznał, że urządzenia najnowszych technologii to nie jego świat.

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

„Ale wy musicie ich używać, tylko jako pomoc, by komunikować się” – radził. Zauważył, że nie może pominąć kwestii niebezpieczeństw, wynikających z używania nowych mediów, śledzenia wiadomości i oglądania programów przez cały dzień.

„Trzeba używać tego dobrze. I jest też jeszcze jedna sprawa, którą znacie dobrze; pornografia cyfrowa. Mówię to jasno. Nie powiem: 'Niech podniesie rękę ten, kto co najmniej raz miał takie doświadczenie’. Tego nie powiem. Ale niech każdy z was pomyśli, czy miał takie doświadczenie albo pokusę pornografii cyfrowej”- stwierdził Franciszek.

Podkreślił: „To wada, którą ma wielu ludzi, wielu świeckich, a także księży i sióstr. Tamtędy wchodzi diabeł. I nie mówię tylko o przestępczej pornografii, czyli wykorzystywaniu dzieci; to jest już degeneracja. Ale o pornografii trochę tej 'normalnej’”. Zaapelował: „Uważajcie na to. Czyste serce, które codziennie otrzymuje Jezusa, nie może dostawać takich pornograficznych przekazów; one dzisiaj są na porządku dziennym”.

Wezwał, by skasować w telefonie takie treści, by nie mieć „pokusy” i by bronić się przed tym. Papież zaznaczył: “Wybaczcie, że poruszam te detale pornografii, ale taka jest rzeczywistość, która dotyka księży, seminarzystów, sióstr, dusz konsekrowanych”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze