fot. Vatican Media

Papież dzwonił na Ukrainę do kard. Krajewskiego: rozgrzał nas swym błogosławieństwem

Ojciec Święty zadzwonił na Ukrainę, do przebywającego tam kard. Krajewskiego. Chciał wiedzieć, jak przebiega nasza misja – mówi papieski jałmużnik, który już po raz dziesiąty udał się w imieniu Franciszka do tego kraju. „Powiedzieliśmy Papieżowi, że jest bardzo zimno, że marzniemy. Odpowiedział: ‘przecież wiesz, jak należy się rozgrzać’ i udzielił nam swego błogosławieństwa. To on nas rozgrzał tym telefonem i jego błogosławieństwo umacnia nas w tym, że czynimy rzeczy dobre i zgodne z Ewangelią”.

Opowiadając Radiu Watykańskiemu o swym pobycie na Ukrainie, kard Krajewski przyznał, że ma za sobą bardzo intensywny dzień w Zaporożu. Rozpoczął się o 5 rano od spotkań z ludźmi, którzy od wczesnych godzin stali w kolejce, by o godz. 9 otrzymać bardzo skromne pożywienie: pół bochenka chleba, dwie puszki i dwie torebki z chińskimi zupami.

fot. Vatican Media

Obiecałem albertynom nowy piec do piekarni

Papieski jałmużnik odwiedził też albertynów i ich piekarnię. „Obiecałem im nowy piec od Ojca Świętego” – dodał kard. Krajewski. Następnie spotkał się z dyrekcją lokalnej służby zdrowia. „Przekazane im zostały karetki i leki o wartości ponad 200 tys. euro, które zostały zebrane w Neapolu i przewiezione następnie do Florencji, gdzie zapakowaliśmy je do zakupionych tam karetek. Przejechaliśmy nimi ponad 3300 km” – przypomina papieski jałmużnik.

>>> Kard. Konrad Krajewski o pomocy potrzebującym: wprowadzamy jałmużnę w czyn

Przywiozłem leki ratujące życie

Dodał, że na Ukrainę zawiózł też inne leki, które otrzymał z Klinik Gemelli oraz Apteki Watykańskiej. Są to przede wszystkim leki ratujące życie, które podaje się w karetkach. „To dla nich bardzo ważna pomoc, bardzo za to dziękowali” – powiedział kard. Krajewski.

fot. Vatican Media

>>> Kard. Konrad Krajewski ponownie w Ukrainie – zawiózł cztery karetki

Papieski jałmużnik wraca już do Rzymu. „Najpierw pociągiem do Rzymu do Lwowa, to ponad 1200 km. Potem będzie trzeba przedostać się przez granicę i z Krakowa czy Warszawy samolotem do Wiecznego Miasta” – dodaje kard. Krajewski.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze