fot. Jake Hills/unsplash

Papież i kino – dialog złożony ze spotkań i wspomnień

Franciszek od początku swojego pontyfikatu poświęca wiele uwagi artystom i osobom związanym ze światem kultury. O szczególnej więzi Papieża ze sztuką kinematograficzną świadczą osobiste wspomnienia, spotkania z artystami, cytowane fragmenty filmów i doświadczenia na planie filmowym.

Kino stanowi dla Franciszka obszar wspomnień i warsztat kreatywności. Aby zrozumieć to zainteresowanie Jorge Mario Bergoglia sztuką filmową, musimy wyobrazić go sobie jako dziecko, w okresie powojennym, kiedy, jak wspominał, chodził z rodzicami na pokazy filmów neorealizmu włoskiego, które naznaczyły jego wyobraźnię. Do tych i innych filmów – zdarzało mu się oglądać nawet trzy z rzędu – Papież odnosił się wielokrotnie w swoich przemówieniach: „Kiedy byliśmy dziećmi, rodzice zabierali nas na te filmy, a one kształtowały nasze serca” – powiedział 7 grudnia 2019 r. podczas spotkania z przedstawicielami katolickiego stowarzyszenia pracowników kościelnych sal kinowych.

Spojrzenie Franciszka na kino

Papież użył wówczas trzech słów, aby określić, w czym tkwi siła dużego ekranu: komunia, kreatywność, wizja. „Kino – powiedział, wyjaśniając pierwszy termin – jest wspaniałym narzędziem łączenia. Zwłaszcza w okresie powojennym przyczyniło się w wyjątkowy sposób do odbudowy tkanki społecznej poprzez stworzenie wielu wspólnotowych momentów. Ile placów, ile sal, ile oratoriów ożywianych było przez ludzi, którzy dzięki filmowi przekazywali nadzieje i oczekiwania. Odchodzili stamtąd z westchnieniem ulgi w niepokojach i trudnościach codziennego życia. Były to również momenty wychowawcze i formacyjne, kiedy można było umocnić relacje osłabione przez doświadczone tragedie”. Dla Franciszka kino jest również narzędziem powrotu do rozmowy o „pięknie”. Do członków fundacji zajmującej się promocją kultury filmowej we Włoszech podczas audiencji 20 lutego 2023 r. powiedział: „Podoba mi się praca, którą wykonujecie, praca związana z kinem, sztuką, praca związana z pięknem będącym wielkim wyrazem Boga”. Pięknem, „które jest harmonią, dziełem Ducha Świętego”.

>>> Letnie atrakcje w muzeach: wernisaże, warsztaty, koncerty, a nawet kino plenerowe

Miłość do neorealizmu

Franciszek w swoim magisterium często odnosi się do scen lub historii widzianych na dużym ekranie, jak w wywiadzie, którego udzielił 19 sierpnia 2013 r. ks. Antonio Spadaro SJ: „La strada Felliniego to film, który pokochałem chyba najbardziej. […] Myślę, że obejrzałem wszystkie filmy z Anną Magnani i Aldo Fabrizim, kiedy miałem 10-12 lat. Innym filmem, który bardzo pokochałem, jest Rzym, miasto otwarte”. Podczas niedawnego watykańskiego szczytu poświęconego prawom dzieci Ojciec Święty przypomniał, podobnie jak przy innych okazjach, film Dzieci patrzą na nas, który wyreżyserował Vittorio De Sica. Ślady zamiłowania Franciszka do neorealizmu znajdujemy w wywiadzie przeprowadzonym przez ks. Dario Edoardo Viganò z 2021 r.: „Jak pięknie byłoby – powiedział Franciszek – odkryć na nowo poprzez kino znaczenie wychowania do czystego spojrzenia. Tak jak zrobił to neorealizm”. Mówił też o sztuce kinematograficznej jako o „katechezie spojrzenia”, „pedagogice dla oczu, która zmienia naszą krótkowzroczność, przybliżając oczy do spojrzenia Boga”. To zainteresowanie rzeczywistością jest zgodne z tym, co Papież napisał również w Liście o roli literatury w formacji: „Ja na przykład uwielbiam tragicznych twórców, ponieważ wszyscy możemy odczuwać ich dzieła jako nasze własne, jako wyraz naszych własnych dramatów. Płacząc nad losem bohaterów, płaczemy w głębi duszy nad sobą i własną pustką, własnymi brakami, własną samotnością”.

Nie tylko neorealizm: Uczta Babette

W adhortacji apostolskiej Amoris laetitia możemy przeczytać: „Najbardziej intensywne radości życia rodzą się wówczas, kiedy można spowodować szczęście innych, w przedsmaku Nieba. Przypomnijmy radosną scenę z filmu Uczta Babette, gdzie hojna kucharka otrzymuje wdzięczny uścisk i pochwałę: «Ach, jakże zachwycisz aniołów!»”. Film Gabriela Axela, oparty na opowiadaniu Karen Blixen, mówi o hojności Babette, katoliczki, która zostaje przygarnięta przez Martinę i Philippę, córki protestanckiego pastora. Po latach postanawia ona przeznaczyć wygrane na loterii pieniądze na zorganizowanie wielkiej uczty dla ojca obu kobiet. Wydaje wszystko, ale cieszy się, że uszczęśliwiła innych.

Sierpniowa rapsodia Akiry Kurosawy

Podczas wizyty duszpasterskiej w rzymskiej parafii Santa Maria a Setteville, 15 stycznia 2017 r., Franciszek przywołał osobiste doświadczenie: „Kiedy byłem w Buenos Aires, na niektórych katechezach wykorzystywałem filmy, a potem zachęcałem do refleksji nad tym filmem. Później, w kolejnym tygodniu, odbywała się katecheza, w ten sposób był tydzień na przemyślenie filmu. […] Na przykład, aby wyjaśnić dialog między dziadkami a dziećmi, który jest tak ważny, warto odwołać się do filmu sprzed 20 lat, który wam polecam – znajdziecie go – Sierpniowa rapsodia; to japoński film w reżyserii Kurosawy”.

>>> Animus Film. Kino Wartości – nowa inicjatywa Caritas

Andriej Rublow Tarkowskiego i zdolność do zachwytu

Na wspomnianym już spotkaniu z członkami fundacji zajmującej się promocją kultury filmowej we Włoszech Franciszek ujawnił tytuł kolejnego filmu, który jest mu szczególnie bliski: „Myślę o arcydziele, jakim jest Andriej Rublow Tarkowskiego. Artysta milczy w nim z powodu traumy wojennej. Przychodzi na myśl to, co dzieje się dziś na świecie. Rublow już nie maluje, już nawet nie mówi. Błąka się zagubiony w poszukiwaniu sensu, aż pewnego dnia staje się świadkiem odlewania dzwonu. Przy pierwszym uderzeniu tego wielkiego dzwonu jego serce otwiera się na nowo, język się rozluźnia, znów zaczyna mówić i malować. Ekran wypełnia się kolorami jego ikon. Dźwięk dzwonu, który wydobywa się z ziemi i z brązu, jakby cudem, napełnia duszę artysty zdumieniem i w pewnym sensie dostrzega on w nim głos Boga, który szepcze do niego: „Otwórz się”. Jak powiedział Jezus w Ewangelii: «Effata» (Mk 7, 34)”.

fot. EPA/ANGELO CARCONI Dostawca: PAP/EPA.

Franciszek „bohaterem, a nie aktorem”

Spotkanie z niemieckim reżyserem Wimem Wendersem wykroczyło poza zwykłą rozmowę i przerodziło się w film dokumentalny, nakręcony w Watykanie w 2018 r.: Papież Franciszek – człowiek, który dotrzymuje słowa. Ks. Dario Edoardo Viganò określił wówczas, że Papież stał się „bohaterem, a nie aktorem” w historii wymarzonego kościoła, „ubogiego dla ubogich”.

Gianfranco Rosi, reżyser dokumentu Rzymska aureola (wł. Sacro GRA), zdobywcy Złotego Lwa, jest również autorem filmu W podróży, złożonego głównie z archiwalnych nagrań wideo, które mają opowiedzieć o zaangażowaniu Papieża w podróże apostolskie – 37 w 53 krajach w ciągu pierwszych dziewięciu lat pontyfikatu. 

Uwaga poświęcona artystom

Relacje Papieża z kinem wzbogacają spotkania i bezpośredni dialog z bohaterami. „Kiedy myślę o Papieżu Franciszku, muszę powiedzieć, że pierwszym słowem, jakie przychodzi mi na myśl, jest współczucie” – powiedział Martin Scorsese w wywiadzie udzielonym watykańskiemu dziennikowi „L’Osservatore Romano”. Reżyser przyznał niedawno, że odpowiedział na apel Papieża do artystów, decydując się na przygotowanie filmu o Jezusie, na podstawie powieści Japończyka Shūsaku Endō.

Warto wspomnieć też o ciepłym spotkaniu z nagrodzonym Oscarem za film Życie jest piękne reżyserem i aktorem Robertem Benignim, kiedy to w Światowym Dniu Dzieci w 2024 r. wywołał uśmiech na twarzy Papieża, zwracając się do niego z sympatią: „Jest Ojciec Święty Argentyńczykiem, możemy zatańczyć tango!”. Wśród wielu spotkań możemy wymienić także audiencję dla 200 artystów w czerwcu 2023 r. oraz audiencję dla komików w 2024 r., wśród których była obecna Whoopi Goldberg.

Pokazy filmowe w Watykanie

W ostatnich latach Watykan organizował także pokazy wartościowych filmów. W 2015 r. w siedzibie Papieskiej Akademii Nauk odbył się pokaz filmu Niezłomny Angeliny Jolie, którą Papież przyjął również na audiencji, pozostając pod wrażeniem historii olimpijczyka i weterana wojennego Louisa Zamperiniego oraz jego duchowej drogi. W ubiegłym roku, w ramach prac synodu o synodalności, uczestnicy mogli wziąć udział w projekcji filmu Ja, kapitan w reżyserii Matteo Garrone, opowiadającego historię emigracji z Afryki do Europy. W spotkaniu uczestniczył reżyser i jeden z migrantów Mamadou Kouassi, który zainspirował to dzieło. Papież – który poświęca tej kwestii wiele uwagi – spotkał się z nimi i z resztą obsady również rok wcześniej.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze