fot. Mazur/episkopat.pl/flickr

Papież na Dzień Pokoju: apeluję o redukcję lub umorzenie długu najuboższym krajom

„Dążmy do prawdziwego pokoju, który jest darowany przez Boga sercu rozbrojonemu: sercu, które nie wylicza, co jest moje, a co twoje; sercu, które przezwycięża egoizm, aby być gotowym do wyjścia naprzeciw innym; sercu, które nie waha się uznać siebie za dłużnika wobec Boga i dlatego jest gotowe odpuścić długi, które przygniatają bliźniego; sercu, które przezwycięża zniechęcenie na myśl o przyszłości, z nadzieją, że każda osoba jest bogactwem dla tego świata” – apeluje papież Franciszek w opublikowanym dziś Orędziu na 58 Światowy Dzień Pokoju. Jest on obchodzony 1 stycznia, a jego hasło w tym roku są słowa: „Odpuść nam nasze winy, obdarz nas Twoim pokojem”.

Na wstępie Ojciec Święty kieruje do wszystkich życzenia pokoju. Przypomina, iż w roku 2025 Kościół katolicki obchodzi Jubileusz, wydarzenie, które ma przywrócić Bożą sprawiedliwość w różnych dziedzinach życia, przypominające, że wszyscy ludzie są braćmi, dziećmi tego samego Ojca. Zwraca uwagę na „rozpaczliwe wołanie o pomoc”, które wznosi się z wielu zakątków ziemi i przypomina, że św. Jan Paweł II nie wahał się nazwać wyzysku „strukturami grzechu”, ponieważ niesprawiedliwości te niejako zakorzeniły się i opierają się na szerokim współudziale. Franciszek wskazuje na ludzką odpowiedzialność za działania, które między innymi podsycają konflikty targające ludzkością. Wymienia wszelkiego rodzaju nierówności, nieludzkie traktowanie migrantów, degradację środowiska, zamęt karygodnie wywołany przez dezinformację, odrzucenie jakiegokolwiek dialogu i znaczne finansowanie przemysłu zbrojeniowego. Apeluje o podjęcie zmian kulturowych i strukturalnych, aby mogła także nastąpić trwała zmiana.

>>> Kard. Tarcisio Kikuchi wzywa Kościół w Azji do dialogu międzyreligijnego

Następnie Franciszek zwraca uwagę, że wszyscy jesteśmy dłużnikami, ale także wszyscy jesteśmy sobie nawzajem potrzebni, jesteśmy dłużnikami jedni drugich. W związku z tym zachęca do redukcji, jeśli nie całkowitej likwidacji zadłużenia międzynarodowego, które ciąży na losach wielu narodów, uwzględniając tzw. dług ekologiczny krajów rozwiniętych. Wzywa też do zdecydowanego zaangażowania w promowanie poszanowania godności ludzkiego życia, od poczęcia do naturalnej śmierci, tak aby każda osoba mogła miłować swoje życie i patrzeć w przyszłość z nadzieją. Wreszcie apeluje o przeznaczenie przynajmniej jednego procenta pieniędzy wydawanych na zbrojenia dla utworzenia światowego Funduszu, który definitywnie wyeliminowałby głód i ułatwił działania edukacyjne w krajach najuboższych.

Fot. Vatican News

Papież podkreśla, że pokój może pochodzić tylko z serca rozbrojonego z niepokoju i z lęku przed wojną. „Niech rok 2025 będzie tym rokiem, w którym będzie rozwijał się pokój! Taki prawdziwy i trwały pokój, który nie poprzestaje na kruczkach umów lub stołach ludzkich kompromisów. Dążmy do prawdziwego pokoju, który jest darowany przez Boga sercu rozbrojonemu: sercu, które nie wylicza, co jest moje, a co twoje; sercu, które przezwycięża egoizm, aby być gotowym do wyjścia naprzeciw innym; sercu, które nie waha się uznać siebie za dłużnika wobec Boga i dlatego jest gotowe odpuścić długi, które przygniatają bliźniego; sercu, które przezwycięża zniechęcenie na myśl o przyszłości, z nadzieją, że każda osoba jest bogactwem dla tego świata” – zachęca. Ojciec Święty zauważa, że istotne znaczenie mają także małe gesty. „Pokój nie nadchodzi bowiem jedynie wraz z końcem wojny, ale z początkiem nowego świata, świata, w którym odkrywamy siebie odmienionych, bardziej zjednoczonych i bardziej braćmi, niż sobie wyobrażaliśmy” – stwierdza Franciszek.

Papież kończy swe Orędzie poruszającą modlitwą:  „Panie, odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy naszym winowajcom, i w tym kręgu przebaczenia obdarz nas swoim pokojem, tym pokojem, który jedynie Ty możesz dać temu, który pozwala rozbroić swe serce, temu, który z nadzieją chce darować długi swoim braciom, temu, który bez lęku wyznaje, że jest Twoim dłużnikiem, temu, który nie pozostaje głuchy na wołanie najuboższych”.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze