fot. PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

Papież o lądowaniu aliantów w Normandii: tak wielu bohatersko oddało życie, by przywrócić pokój

Papież Franciszek w przesłaniu wystosowanym z okazji 80. rocznicy lądowania wojsk alianckich w Normandii napisał, że był to „kolosalny i imponujący wysiłek zbiorowy i militarny, podjęty dla przywrócenia wolności”. Ale pamiętamy także o tym, ile on kosztował – dodał, przypominając o tysiącach poległych żołnierzy.

W liście do biskupa francuskiego miasta Bayeux – Jacquesa Haberta papież podkreślił, że lądowanie aliantów przywołuje również „katastrofę, jaką był straszliwy globalny konflikt” z jego ofiarami, cierpieniem i zniszczeniem. Wyraził przekonanie, że rocznica ta powinna też skłaniać do powtórzenia wołania papieża Pawła VI na forum ONZ z 4 października 1965 roku: „Nigdy więcej wojny”. Nawiązując do lądowania w Normandii Franciszek oznajmił: „Myślimy o tych ogromnych cmentarzach, gdzie znajdują się groby tysięcy żołnierzy, w większości tak młodych i w tak wielu (przypadkach) pochodzących z daleka, którzy bohatersko oddali życie, by zakończyła się II wojna światowa i przywrócony został pokój; pokój, który (później), przynajmniej w Europie, trwał prawie 80 lat”.

>>> Papież apeluje o odwagę podejmowania dialogu, prowadzącego do położenia kresu wojnom

Ludzie chcą pokoju

Wydarzenia te przypominają także o całkowicie zniszczonych miastach, takich jak: Caen, Le Havre, Saint-Lo, Cherbourg, Flers, Rouen, Lisieux, Falaise czy Argentan – dodał papież. „Chcemy także przypomnieć o niezliczonej liczbie niewinnych cywilnych ofiar i wszystkich, którzy cierpieli z powodu tych straszliwych bombardowań” – napisał Franciszek.

„Choć przez dekady pamięć o błędach przeszłości wzmacniała stanowczą wolę, by uczynić wszystko, co możliwe, by nie dopuścić do nowego otwartego światowego konfliktu, ze smutkiem zauważam, że dziś już tak nie jest, a ludzie mają krótką pamięć” – przyznał.

Papież odnotował z niepokojem, że możliwość globalnego konfliktu jest ponownie poważnie brana pod uwagę, a „ludzie stopniowo oswajają się z tą niedopuszczalną ewentualnością”.

„Ludzie chcą pokoju. Chcą stabilności, bezpieczeństwa i dobrobytu; warunków, w których każdy w pokoju może realizować swoje obowiązki i swe przeznaczenie. Burzenie tego szlachetnego porządku rzeczy w imię ambicji ideologicznych, nacjonalistycznych i ekonomicznych to ciężki grzech wobec ludzi i historii oraz Boga” – ostrzegł.

Zachęcił do modlitwy w intencji „oświecenia serc” ludzi, którzy „chcą wojen, wzniecają je i niepotrzebne przedłużają oraz czerpią z nich cynicznie zyski”.

„Pragnienie pokoju nie jest tchórzostwem, ale wymaga większej odwagi; odwagi umiejętności zrezygnowania z czegoś” – ocenił papież.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze