fot. Vatican Media

Papież przestrzega przed formalizmem i powierzchownością w wierze

„Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie, kiedy staje się kryterium naszych wyborów, kiedy czyni nas kobietami i mężczyznami angażującymi się na rzecz dobra i podejmującymi ryzyko w miłości” – powiedział Ojciec Święty w rozważaniu poprzedzającym modlitwę „Anioł Pański”. 

Drodzy Bracia i Siostry, dobrej niedzieli!

W centrum dzisiejszej Ewangelii (Łk 13, 22-30) znajdujemy obraz „ciasnych drzwi”, którym posługuje się Jezus, odpowiadając pewnemu człowiekowi, który Go pyta, czy tylko nieliczni będą zbawieni; Jezus mówi: „Usiłujcie wejść przez ciasne drzwi; gdyż wielu, powiadam wam, będzie chciało wejść, a nie zdołają” (w. 24).

>>> Papież do parlamentarzystów: potrzeba polityki nadziei i ekonomii nadziei

W pierwszej chwili, ten obraz budzi w nas pewne pytania: skoro Bóg jest Ojcem miłości i miłosierdzia, który zawsze czeka z otwartymi ramionami, żeby nas przyjąć, to dlaczego Jezus mówi, że drzwi zbawienia są ciasne?

fot. Vatican Media

Z pewnością Pan nie chce nas zniechęcić. Jego słowa natomiast mają przede wszystkim wstrząsnąć zarozumiałością tych, którzy sądzą, że już zostali zbawieni, tych, którzy praktykują religię i z tego powodu czują się już w porządku. W rzeczywistości nie zrozumieli oni, że nie wystarczy wykonywanie aktów religijnych, jeżeli te nie przemieniają serca – Pan nie chce kultu oderwanego od życia i nie podobają Mu się ofiary i modlitwy, jeśli nie prowadzą do życia miłością do braci i praktykowania sprawiedliwości. Dlatego, kiedy stawią się przed Panem, chlubiąc się, że z Nim jedli i pili, oraz słuchali Jego nauczania, usłyszą odpowiedź: „Nie wiem, skąd jesteście. Odstąpcie ode Mnie wszyscy, którzy dopuszczacie się niesprawiedliwości!” (w. 27).

Bracia i siostry, piękna jest ta prowokacja, jaka dociera do nas z dzisiejszej Ewangelii: podczas gdy nam zdarza się niekiedy osądzać ludzi dalekich od wiary, Jezus podważa właśnie „pewność wierzących”. W istocie mówi nam On, że nie wystarcza wyznawać wiarę słowami, jeść i pić z Nim celebrując Eucharystię, albo dobrze znać nauczanie chrześcijańskie. Nasza wiara jest autentyczna, kiedy obejmuje całe nasze życie, kiedy staje się kryterium naszych wyborów, kiedy czyni nas kobietami i mężczyznami angażującymi się na rzecz dobra i podejmującymi ryzyko w miłości, właśnie tak jak to robił Jezus. On nie wybrał łatwej drogi sukcesu i władzy, ale żeby nas zbawić, umiłował nas aż po przejście przez „ciasne drzwi” krzyża. On jest miarą naszej wiary, On jest bramą, przez którą musimy przejść, żebyśmy byli zbawieni (por. J 10, 9), żyjąc Jego miłością i stając się, dzięki naszemu życiu, ludźmi zaprowadzającymi sprawiedliwość i pokój.

>>> Papież na Meeting w Rimini: bałwochwalstwo zysku zagraża pokojowi

Czasami oznacza to dokonywanie trudnych i niepopularnych wyborów, walkę z własnym egoizmem i poświęcanie się dla innych, trwanie w dobru tam, gdzie zdaje się przeważać logika zła, i tak dalej. Lecz po przekroczeniu tego progu odkryjemy, że życie otwiera się przed nami na oścież w nowy sposób, i odtąd wejdziemy w szerokie serce Boga i dostąpimy radości wiecznego święta, które On dla nas przygotował.

Prośmy Maryję Pannę, żeby nam pomogła przejść odważnie przez „ciasne drzwi” Ewangelii, abyśmy mogli otworzyć się z radością na ogrom miłość Boga Ojca.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze