Papież spotka się z władzami i odprawi mszę dla kilkudziesięciu tysięcy osób
Papież Franciszek, przebywający w Singapurze, spotka się w czwartek z władzami, wygłosi do nich przemówienie i odprawi mszę dla kilkudziesięciu tysięcy wiernych. To jedenasty i przedostatni dzień jego podróży do Azji i Oceanii.
Rano miejscowego czasu, czyli w nocy ze środy na czwartek czasu polskiego papież pojedzie do siedziby parlamentu, gdzie zostanie oficjalnie powitany, a następnie spotka się z prezydentem kraju Tharmanem Shanmugaratnamem i z premierem Lawrencem Wongiem. W audytorium Narodowego Uniwersytetu Singapuru Franciszek wygłosi przemówienie do władz, przedstawicieli społeczeństwa i korpusu dyplomatycznego.
Papież Franciszek do Singapuru przyleciał w środę po południu miejscowego czasu. Singapur jest ostatnim etapem jego 12-dniowej podróży po Azji i Oceanii. W mieście-państwie, symbolu nowoczesności i dobrobytu, papież spędzi dwa dni.
Intensywny dzień wydarzeń zakończy msza, którą papież odprawi na nowoczesnym stadionie dla około 55 tysięcy wiernych. Będzie na niej wielu Chińczyków; stanowią oni prawie trzy czwarte ludności Singapuru. Msza ta będzie zatem ważnym spotkaniem Franciszka z chińskimi wiernymi, którym poświęca wiele uwagi.
Singapur, leżący na prawie 60 wyspach, jest krajem zróżnicowanym etnicznie i religijnie. Jedna trzecia mieszkańców to buddyści. Chrześcijanie stanowią 18% ludności, w tym katolicy 3,5%. 15% to muzułmanie. Kolejne grupy to taoiści i hinduiści.
Do Singapuru 87-letni Franciszek przybył z Timoru Wschodniego, a na trasie jego podróży były też wcześniej Papua-Nowa Gwinea i Indonezja. Wbrew wcześniejszym obawom, papież jest w bardzo dobrej formie i bez większych problemów znosi trudy tej wyprawy na dwa kontynenty. Częste loty samolotem, zmiany czasu i napięty program potwierdzają, że jest w stanie nadal podróżować i pokonywać dalekie dystanse.
Galeria (6 zdjęć) |
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |