fot. EPA/VATICAN MEDIA

Papież spotkał się z rodziną zamordowanego włoskiego kapłana

„Kapłani tacy jak ks. Roberto Malgesini ożywiają wiarę ludu Bożego” – powiedział Franciszek, spotykając się dziś rano z rodziną zabitego przed miesiącem w Como duszpasterza. 51-letni kapłan został zasztyletowany przez tunezyjskiego imigranta, któremu na co dzień pomagał.

Franciszek zapewnił rodziców kapłana, że brutalna śmierć nie zakończyła jego misji. Z nieba nadal wspiera lud Boży, a w szczególności tych, którzy są zaangażowani w ewangelizację. O spotkaniu papieża z rodziną ks. Malgesiniego opowiedział Radiu Watykańskiemu ordynariusz diecezji Como. Bp Oscar Cantoni przypomniał, że dzisiejsze wzruszające spotkanie to nie jedyny przejaw bliskości Ojca Świętego względem rodziny zamordowanego kapłana. Już wcześniej wysłał on do Como kard. Konrada Krajewskiego, aby reprezentował papieża w pogrzebie ks. Roberta. Papieski jałmużnik odwiedził też jego rodziców i w imieniu Franciszka ucałował ich ręce. Jak zauważa bp Cantoni, dziś w miesiąc po śmierć świadectwo ks. Malgesiniego przemawia z jeszcze większa siłą niż za jego życia.

Tak wielu ludzi wzruszyło się jego losem. Wciąż jeszcze żyją w świetle jego świadectwa. Było to świadectwo bardzo ciche. On pracował bez wielkiego rozgłosu. I jak milczał za swego życia, tak teraz jego głos stał się bardzo donośny. Jego świadectwo dotarło do wszystkich. Wszyscy o nim mówią. (bp Oscar Cantoni dla Radia Watykańskiego)

ks. Roberto Malgesini

ks. Roberto Malgesini, fot. archiwum diecezji

Ordynariusz diecezji Como dodał, że dowody pamięci o ks. Roberto docierają z całego świata. – Ks. Malgesini wyróżniał się wielką delikatnością i troskliwością w relacjach z innymi, zwłaszcza z cierpiącymi, ubogimi, bezdomnymi, uchodźcami. Potrafił zauważyć konkretnego człowieka. Przedmiotem jego miłości nie był ogół, lecz konkretny człowiek. Kochał nie wszystkich, ale każdego, bez żadnych różnic – dodaje bp Oscar Cantoni.

>>> Bp Cantoni: zamordowany ks. Roberto Malgesini to męczennik miłosierdzia

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze