Papież spotkał się z władzami Cypru
Drogę do pokoju, który leczy konflikty i odnawia piękno braterstwa, wyznacza dialog – mówił papież Franciszek podczas spotkania z władzami Cypru, korpusem dyplomatycznym, przedstawicielami społeczeństwa i świata kultury w pałacu prezydenckim w Nikozji.
Wcześniej przed pałacem prezydenckim odbyła się oficjalna ceremonia powitania papieża. Po przejściu przed kompanią honorową i wysłuchaniu hymnów: watykańskiego i cypryjskiego Ojciec Święty w towarzystwie prezydenta Nikosa Anastasiadīsa złożył wieniec pod pomnikiem prawosławnego arcybiskupa Makariosa III, pierwszego prezydenta Cypru (w latach 1960-1977).
Kwestie migracyjne
Po przywitaniu się z przedstawicielami najwyższych władz republiki, Franciszek pozował do fotografii z prezydentem przy wejściu do pałacu, po czym razem weszli do środka, by odbyć prywatną rozmowę. Po jej zakończeniu papież i prezydent przeszli do Sali Ceremonialnej pałacu, gdzie czekali na nich przedstawiciele władz Cypru, korpus dyplomatyczny, reprezentanci społeczeństwa i świata kultury.
Witając Franciszka prezydent Anastasiadīs podkreślił zbieżność wysiłków władz cypryjskich i działań Stolicy Apostolskiej na arenie międzynarodowej, a także w dziedzinie ludzkiej promocji. Nawiązując do słów wypowiedzianych przez papieża do migrantów i uchodźców w Rzymie, cypryjski przywódca podkreślił, że jego rodacy doświadczyli i znają lepiej niż ktokolwiek inny ból związany z wykorzenieniem i wypędzeniem z domów przodków. Jednocześnie wskazał na wysiłki podejmowane przez władze tego kraju na rzecz przyjmowania, ochrony, promowania i integracji imigrantów oraz ochrony ich praw. W związku z ich napływem w dużej liczbie wyraził wdzięczność za papieską inicjatywę przeniesienia 50 imigrantów z Cypru do Włoch.
Prezydent wyraził wolę dalszego umocnienia i pogłębienia wzajemnych relacji i współpracy między Cyprem a Stolicą Apostolską. Zaznaczył, iż potwierdzeniem tego jest decyzja o wydzierżawieniu Państwu Watykańskiemu gruntów państwowych w celu wybudowania gmachu nuncjatury apostolskiej w Nikozji [która dotychczas mieści się na terenie klasztoru franciszkańskiego – KAI].
Okupacja turecka
Prezydent Republiki Cypryjskiej nie pominął także bolesnej okupacji wojskowej 36% terytorium tego kraju przez Turcję, wysiedlenia stamtąd 30% ludności, która stała się uchodźcami, kwestii osób zaginionych oraz grabieży zabytków kultury i religii na terytoriach okupowanych. Podkreślił, że jest to dziedzictwo całej ludzkości i kultury światowej.
„Chciałbym zapewnić, że pomimo długotrwałego nieprzejednanego stanowiska Turcji, które nie pozwoliło na wypracowanie uczciwego, trwałego i sprawiedliwego rozwiązania, będziemy kontynuowali naszą walkę o przywrócenie praw człowieka, zapanowanie pokoju i ponowne zjednoczenie wszystkich wspólnot na Cyprze, Greków cypryjskich, Turków cypryjskich, maronitów, chrześcijan obrządku łacińskiego i Ormian” – powiedział szef państwa. Wyraził jednocześnie nadzieję na wsparcie zarówno wspólnoty międzynarodowej jak i Stolicy Apostolskiej w celu osiągnięcia sprawiedliwego, realnego i funkcjonalnego rozwiązania kwestii cypryjskiej na podstawie rezolucji i decyzji Organizacji Narodów Zjednoczonych.
„Jeszcze raz z głębi serca dziękujemy Ci, Ojcze Święty, za bezcenny zaszczyt Twojej szlachetnej obecności pośród nas” – powiedział prezydent.
Na skrzyżowaniu cywilizacji
Ze swej strony Franciszek podkreślił, że przybywa do miejsca, które „wyznacza wschodnią bramę Europy i zachodnią bramę Bliskiego Wschodu”. – Jesteście otwartymi drzwiami, portem, który łączy: Cypr, skrzyżowanie dróg cywilizacji, nosi w sobie naturalne powołanie do spotkania, czemu sprzyja gościnny charakter Cypryjczyków – chwalił papież.
Przypomniał, że to „właśnie stąd, z miejsca, w którym Europa i Wschód się spotykają, rozpoczęła się pierwsza wielka inkulturacja Ewangelii na tym kontynencie”. – Ze wzruszeniem przemierzam ślady wielkich misjonarzy początków chrześcijaństwa, zwłaszcza świętych Pawła, Barnaby i Marka. Oto więc jestem pielgrzymem pośród was, aby iść z wami, drodzy Cypryjczycy, z wami wszystkimi, pragnąc, aby płynąca stąd dobra nowina Ewangelii przyniosła Europie radosne przesłanie w duchu Błogosławieństw – mówił Franciszek.
Wskazał, że piękno Cypru, zwanego perłą w sercu Morza Śródziemnego, „wywodzi się z kultur, które spotykały się i przenikały na przestrzeni wieków”. – Także dzisiaj światło Cypru ma wiele odcieni: jest tu wiele ludów i ludzi, którzy z różnymi odcieniami tworzą paletę barw tej populacji. Mam na myśli również obecność wielu imigrantów, stanowiących tu największy odsetek wśród krajów Unii Europejskiej – przypomniał papież.
Przyznał, że „zachowanie wielobarwnego i wielopłaszczyznowego piękna całości nie jest łatwe”. Ważna jest „ochrona i wspieranie każdego elementu społeczeństwa, zwłaszcza tych, którzy statystycznie stanowią mniejszość”. – Myślę także o różnych organizacjach katolickich, które skorzystałyby z odpowiedniego uznania instytucjonalnego, tak aby wkład, jaki wnoszą do społeczeństwa poprzez swoją działalność, zwłaszcza edukacyjną i charytatywną, był właściwie określony od strony prawnej – zauważył Franciszek.
>>>Papież w maronickiej katedrze na Cyprze: bądźcie Kościołem cierpliwym i braterskim
Siła gestów, a nie gesty siły
Nawiązując do podziału wyspy na część grecką i turecką, przyznał, że „raną, która najbardziej boli tę ziemię, jest straszliwe okaleczenie, jakiego doznała w ostatnich dekadach”. – Myślę o wewnętrznym cierpieniu wielu ludzi, którzy nie mogą wrócić do swoich domów i miejsc kultu. Modlę się o wasz pokój, o pokój całej wyspy, i pragnę go z całych sił. Drogę do pokoju, który leczy konflikty i odnawia piękno braterstwa, wyznacza jedno słowo: dialog. Musimy pomóc sobie uwierzyć w cierpliwą i cichą moc dialogu – tłumaczył papież, wskazując, że „nie jest to droga łatwa; jest długa i kręta, ale nie ma innego wyjścia, aby dojść do pojednania”.
Zachęcał do siły gestów, zamiast gestów siły. – Istnieje bowiem taka siła gestów, która przygotowuje pokój: nie manifestacji siły, gróźb odwetu i demonstracji siły, ale gestów odprężenia, konkretnych kroków w kierunku dialogu. Myślę na przykład o dążeniu do podjęcia szczerej rozmowy, która na pierwszym miejscu stawiałaby potrzeby mieszkańców; o coraz aktywniejszym zaangażowaniu wspólnoty międzynarodowej; o ochronie dziedzictwa religijnego i kulturowego; o zwrocie tego, co jest w związku z tym szczególnie drogie ludziom: jak miejsca lub przynajmniej przedmioty sakralne – wyliczał Ojciec Święty.
Potrzebne jest pojednanie
Zauważył, że do swego rozwoju „kontynent europejski potrzebuje pojednania i jedności, potrzebuje odwagi i energii”. – Bowiem to nie mury strachu i protesty dyktowane przez interesy nacjonalistyczne przyczynią się do postępu kontynentu, ani też jedynie ożywienie gospodarcze nie zapewni mu bezpieczeństwa i stabilności. Przyjrzyjmy się historii Cypru, a zobaczymy, jak korzystne owoce w perspektywie długoterminowej przyniosły spotkanie i gościnność. Nie tylko pod względem historii chrześcijaństwa, dla którego Cypr był „trampoliną” w drodze ku kontynentowi, lecz także dla budowania społeczeństwa, które swoje bogactwo odnalazło w integracji. Ten duch poszerzenia, ta umiejętność spojrzenia poza własne granice odmładza, pozwala odzyskać utracony blask – powiedział papież.
Z pałacu prezydenckiego Franciszek odjechał na kolację i nocleg do nuncjatury apostolskiej. Znajduje się ona na terenie franciszkańskiego klasztoru pw. Świętego Krzyża, tuż przy „zielonej linii” oddzielającej grecką i turecką część wyspy, na „ziemi niczyjej”, kontrolowanej przez siły pokojowe ONZ.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |