Papież: wiele naszych modlitw to prośby, bez prawdziwego zainteresowania Bogiem
O konieczności stanowczego stawiania czoła trudnościom w życiu duchowym mówił Ojciec Święty podczas dzisiejszej audiencji ogólnej, kontynuując cykl katechez na temat rozeznania.
Papież zaznaczył, że również stan duchowy, który nazywamy strapieniem, może być okazją do rozwoju. Przypominał, że dla wielu świętych niepokój był decydującym bodźcem dla dokonania przełomu w życiu. Franciszek zauważył, że ponadto „daje nam szansę na rozwój, na rozpoczęcie bardziej dojrzałej, piękniejszej relacji z Panem i z bliskimi, relacji, która nie sprowadza się jedynie do wymiany dawania i brania”.
Ojciec Święty zauważył, że wiele naszych modlitw to prośby o łaski skierowane do Pana, bez prawdziwego zainteresowania Nim samym. Podkreślił potrzebę wejścia w prawdziwą, szczerą relację z człowieczeństwem, z cierpieniem, a także z samotnością Jezusa. „Jakże to dla nas dobre, gdy uczymy się przebywania z Nim, bez jakiegokolwiek innego celu, właśnie tak jak to się dzieje z osobami, które kochamy: chcemy je coraz bardziej poznawać, bo dobrze z nimi być” – zachęcił papież.
>>> Papież: list z okazji 500-lecia przybycia św. Ignacego do Barcelony
Franciszek wskazał, że życie duchowe nie jest techniką, którą dysponujemy, nie jest programem wewnętrznego „komfortu”, którego zaplanowanie należy do nas, lecz relacją z Żyjącym, której nie da się sprowadzić do naszych kategorii. „Strapienie jest więc najbardziej oczywistą odpowiedzią na zarzut, że doświadczenie Boga jest jakąś formą sugestii, zwykłą projekcją naszych pragnień. W takim przypadku zawsze byśmy je programowali, zawsze bylibyśmy szczęśliwi i zadowoleni, jak płyta powtarzająca tę samą melodię. Natomiast ten, kto się modli, zdaje sobie sprawę, że rezultaty są nieprzewidywalne” – podkreślił Ojciec Święty. Przypomniał, że doświadczenia i fragmenty Biblii, które często nas ekscytowały, dziś, o dziwo, nie wzbudzają żadnego uniesienia. I równie niespodziewanie doświadczenia, spotkania i lektury, na które nigdy nie zwracało się uwagi lub których wolelibyśmy unikać – jak na przykład doświadczenie krzyża – przynoszą nieoczekiwany pokój.
„W obliczu trudności nigdy nie wolno się zniechęcać, ale trzeba stawić czoła próbie stanowczo, z pomocą łaski Bożej, której nigdy nam nie zabraknie. A jeśli usłyszymy w sobie natarczywy głos, który chce nas odciągnąć od modlitwy, nauczmy się go demaskować jako głos kusiciela; i nie dajmy się zwieść: po prostu uczyńmy wręcz coś przeciwnego, niż to co nam podpowiada!” – radził papież na zakończenie swej katechezy.
Pamięć o Polakach ratujących Żydów
Do krzewienia pamięci o Polakach ratujących Żydów podczas II wojny światowej zachęcił papież pozdrawiając Polaków. Franciszek podczas dzisiejszej audiencji ogólnej zwrócił się szczególnie do członków fundacji SOAR, mającej na celu upamiętnienie bohaterstwa i odwagi rodziny Ulmów z Markowej, a także innych Polaków ratujących Żydów. 16 listopada zaprezentuje ona w Rzymie o godz. 20.00 w Auditorium della Conciliazione Festiwal Psalmów Dawidowych. W dzisiejszej audiencji wziął m.in. udział metropolita przemyski, abp Adam Szal.
Oto słowa Ojca Świętego:
Witam polskich pielgrzymów. Pozdrawiam członków Fundacji SOAR oraz artystów z Polski, z Ukrainy, z Izraela i z innych krajów, uczestników Festiwalu Psalmów Dawidowych, którzy przybyli do Rzymu, aby zaprezentować koncert „Psalmy pokoju i miłosierdzia”. Życzę, aby to wydarzenie artystyczne i duchowe sprzyjało intencjom i projektom braterstwa i zgody. Wszystkim błogosławię.
>>> Papież spotkał się ze znanymi piłkarzami, którzy brali udział w Meczu o Pokój
Papieską katechezę streszczono także po polsku:
Mówiąc w dalszym ciągu o rozeznaniu, dziś rozważamy stan duchowy, określany jako strapienie. Zbawienny smutek, nieuciekanie od zdrowego obcowania z samym sobą pomagają wejść w istotę naszego życia. Strapienie powoduje „wstrząśnięcie duszy”, sprzyja zachowaniu czujności i pokory. Doskonała, ale „aseptyczna” pogoda ducha czyni nas obojętnymi na cierpienie innych, niezdolnymi do zaakceptowania własnego cierpienia. Dla wielu świętych właśnie niepokój był decydującym bodźcem do dokonania przełomu we własnym życiu. Strapienie sprzyja także bezinteresowności, daje nam sposobność zapoczątkowania bardziej dojrzałej relacji z Panem i z bliskimi osobami, która nie sprowadza się do dawania i brania. Nasze modlitwy często mają właśnie taki charakter, są prośbami kierowanymi do Pana, a nie wyrazem zainteresowania Nim samym. Ewangelie mówią, że Jezus był otaczany przez wielu ludzi, którzy chcieli coś uzyskać – uzdrowienie, pomoc, a nie po prostu przebywać z Nim. I tak, pomimo tłumów, był sam. Dobrze jest nauczyć się przebywać z Nim bez jakiegoś innego celu, tak jak chcemy przebywać z kochanymi osobami. Życie duchowe jest relacją z Żyjącym. Strapienie jest też odpowiedzią na zastrzeżenie, że doświadczenie Boga to forma sugestii, zwykła projekcja naszych pragnień. Gdyby tak było, bylibyśmy zawsze szczęśliwi i zadowoleni. W modlitwie natomiast zdajemy sobie sprawę, że rezultaty są nieprzewidywalne. Doświadczenia czy fragmenty Biblii, które nieraz budziły w nas entuzjazm, dziś nie powodują uniesienia. A doświadczenia, spotkania, lektury, do których nie przywiązywaliśmy wagi, przynoszą nieoczekiwanie pokój. W obliczu trudności nie należy się zatem zniechęcać, ale z pomocą łaski Bożej stawiać czoło próbom.
W dzisiejszej audiencji wzięli: pielgrzymi z parafii pw. św. Mikołaja w Niedzborzu (diecezja płocka); uczniowie Szkoły Podstawowej „Żywioły” z Płońska, wraz z nauczycielami a także pielgrzymi indywidualni z kraju i zagranicy.
Papieska modlitwa
Na zakończenie dzisiejszej audiencji ogólnej Ojciec Święty zapewnił o swej modlitwie za ofiary niedzielnego zamachu w Stambule i wojny na Ukrainie.
Oto słowa Ojca Świętego w tłumaczeniu na język polski:
Z bólem i niepokojem dowiedziałem się o nowym i jeszcze bardziej intensywnym ataku rakietowym na Ukrainę, który wyrządził wiele szkód w licznych obiektach infrastruktury cywilnej. Módlmy się, aby Pan nawrócił serca tych, którzy wciąż skłaniają się ku wojnie i sprawił, by pragnienie pokoju zwyciężyło na udręczonej Ukrainie, aby uniknąć wszelkiej eskalacji i otworzyć drogę do zawieszenia broni i dialogu.
Następnie papież powiedział:
Wznoszę modlitwę za niewinne ofiary zamachu terrorystycznego w Stambule w minionych dniach. Nasza nieustanna modlitwa wznoszona jest także za udręczoną Ukrainę: niech Pan obdarzy Ukraińców pocieszeniem, męstwem w tych trudnych doświadczeniach i nadzieją na pokój.
W niedzielnym ataku bombowym w Stambule — o który władze tureckie oskarżają separatystyczną Partię Pracujących Kurdystanu zginęło sześć osób a około pięćdziesiąt odniosło rany.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |