Parafia pod Warszawą przyjęła 700 uchodźców. „Naszym powołaniem jest dawanie siebie innym”
Na terenie parafii pw. św. Małgorzaty w Łomiankach dach nad głową znalazło około 700 osób z Ukrainy. – Nasi parafianie bardzo aktywnie zaangażowali się w pomoc uchodźcom ze Wschodu – mówi proboszcz ks. Jacek Siekierski. Od pierwszego dnia agresji Rosji działa parafialne centrum pomocy uchodźcom. Setka wolontariuszy pomaga na bieżąco w pakowaniu, segregacji i przekazywaniu darów dla potrzebujących.
Organizacja pomocy potoczyła się bardzo sprawnie. W ciągu kilkunastu godzin proboszcz ks. Jacek Siekierski powołał zespół parafian gotowych do udzielenia wsparcia sąsiadom ze Wschodu. Codziennie działa magazyn gotowy na przyjęcie darów od mieszkańców. Z jego zawartości mogą korzystać potrzebujący uchodźcy na miejscu za okazaniem dokumentu przekroczenia granicy lub pod opieką swojego lokalnego opiekuna, u którego mieszkają.
– Nasi parafianie bardzo aktywnie zaangażowali się w pomoc uchodźcom ze Wschodu – mówi proboszcz ks. Jacek Siekierski. – Mamy taką wspólnotę, że wystarczy ludziom powiedzieć o potrzebie, a oni od razu przychodzą z pomocą.
Wolontariuszami są osoby w szerokim przedziale wiekowym o różnym stopniu wykształcenia oraz aktywności zawodowej.
Całą dobę działa baza transportowa z kierowcami pozostającymi w gotowości do wyjazdu po oczekujące rodziny. Osobny zespół ludzi kieruje rejestracją i kwaterowaniem uchodźców w udostępnianych mieszkaniach, oraz kierowaniem rodzin z granicy prosto do Łomianek.
Kolejne osoby odpowiedzialne są za opiekę prawną i medyczną, oraz grupy wsparcia dla matek z dziećmi. W parafialnym centrum działają też osobne zespoły do spraw żywności i odzieży oraz leków. Inna osoba koordynuje pracę wolontariuszy i współpracę z placówkami medycznymi. Powołany został sztab odpowiedzialny za komunikację, współpracę z mediami.
– Pracy jest bardzo dużo. Sypiam dwie godziny dziennie, ale mam dużą pomoc ze strony wikariuszy posługujących w parafii – mówi ks. Siekierski. – Jesteśmy oddani wszystkim potrzebującym i będziemy przy nich tak długo, jak to konieczne. Naszym powołaniem jest głoszenie Ewangelii, a to oznacza dawanie siebie innym.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |