fot. PAP/Darek Delmanowicz

Pełnomocnik kard. Dziwisza: oskarżenia są „celowym działaniem defamacyjnym”

– Kardynał Stanisław Dziwisz kategorycznie zaprzecza, że brał udziału w spotkaniach jakie są mu publicznie nieprawdziwie zarzucane, jest to wymysł nie mający żadnego oparcia w faktach – pisze adwokat Michał Skwarzyński, pełnomocnik Kardynała Stanisława Dziwisza w przekazanym dziś Katolickiej Agencji Informacyjnej oświadczeniu dla mediów. Prawnik dodaje, że zarzuty wobec kard. Dziwisza „jest to celowe działanie defamacyjne wymierzone w osobę Kardynała, a celem jest w oczywisty sposób Karol Wojtyła”. 

Adwokat Skwarzyński w swym oświadczeniu informuję, że „w związku z nieprawdziwymi informacjami podanymi przez portal ONET konieczne jest sprostowanie szeregu niedomówień i kłamstw jakie pojawiły się w tekstach”.  

Pełnomocnik wyjaśnia, że „Kardynał Stanisław Dziwisz kategorycznie zaprzecza, że brał udziału w spotkaniach jakie są mu publicznie nieprawdziwie zarzucane”. Podkreśla, że „Jest to wymysł nie mający żadnego oparcia w faktach. Jest to celowe działanie defamacyjne wymierzone w osobę Kardynała, a celem jest w oczywisty sposób Karol Wojtyła.

fot. unsplash

„Prowokacja ta – jego zdaniem – przy tym jest dość prosta: ma się wytworzyć i utrwalić w mediach pomówienie o niemoralnych spotkaniach pracowników Kurii Krakowskiej w latach 60-tych i 70-tych, gdzie najpierw będzie tworzony przekaz Karol Wojtyła <nie wiadomo czy wiedział> potem, że <wydaje się, że nie mógł nie wiedzieć> potem, że Karol Wojtyła <wiedział>, a następnie, że <brał w tym udział>.”

Mechanizm ten – jak podkreśla – jest stosowany, „w celu podważenia autorytetu i nauczania” kard. Karola Wojtyły późniejszego Jana Pawła II.

Dalej prawnik informuje, że nie jest prawdą, aby kardynał Stanisław Dziwisz otrzymał wezwanie przed Komisją ds. przeciwdziałania pedofilii. „Nie wykluczam jednak stwierdza –  że Redakcja [Onet.pl] jest informowana przez niezależną Komisję ds. przeciwdziałania pedofilii z wyprzedzeniem, aby przygotować grunt medialny na atak na jego osobę w celu zastosowania w/w mechanizmu. Wykorzystuje się przy tym autorytet Komisji w kampanii oszczerstw i pomówień”.

Adwokat wyjaśnia w związku z tym, że „w państwie prawa każdy ma takie same prawa człowieka i postępowanie toczy się w oparciu o procedurę określoną w ustawie. Nie ma żadnej procedury zawiadamiania o przesłuchaniu przez media. Wskazuje, to na przeciek z Komisji wobec zapewne wiedzy Komisji o działaniu tej osoby co wskazuje w kolejnych dwóch punktach.”

Pełnomocni kard. Dziwisza  stwierdza ponadto, że „redakcja ONET doskonale wie jaka osoba zgłosiła się do Komisji ds. przeciwdziałania pedofilii (identyfikuje ją co do imienia i nazwiska)”.  Tłumaczy, że „redakcja doskonale wie, że opowieść tej osoby ewoluuje, zmienia ona w różnych redakcjach wersję zdarzeń, zmienia ją w zeznaniach przed organami ścigania itd.” Dodaje, że „redakcja doskonale wie, że okoliczności podane przez tą osobę są sprzeczne z materiałami zebranymi przez SB w czasie inwigilacji Kurii Krakowskiej.” 

Pełnomocnik kard. Dziwisza informuje następnie, że „osoba na podstawie, której depozycji działa Komisja ds. przeciwdziałania pedofilii zgłosiła się w 2021 r. do Stanisława Kardynała Dziwisza z „propozycją”, że „może go zrujnować”, że „może wywołać skandal” itp.”. Adwokat informuje, że „kardynał oczywiście nie przyjął tej osoby, a następnego dnia zawiadomiono o tym zdarzeniu policję. Mało tego na numery telefonów zaczęły przychodzić napastliwe wiadomości, których treść także została przekazana na policję”.

Zdaniem adwokata Skwarzyńskiego „atak na kard. Dziwisza wpisuje się niestety w ataki na katolików w okolicach ważnych dla nich świąt w tym przypadku świąt Bożego Narodzenia”. „Mało tego – konstatuje Pełnomocnik – przeciek z Komisji, ma przesądzać winę Kardynała w opinii publicznej i żadne odwrotne <zaklęcia> w opiniach dziennikarzy tego nie zmienią.” Zdaniem prawnika świadczą o tym choćby pytania kierowane w tych dniach przez dziennikarzy do kard. Dziwisza, „czy stawi się jako oskarżony przed Komisją”.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze