Peru: 30-dniowy stan wyjątkowy w stolicy. Kraj walczy z przestępczością

Prezydent Peru Jose Jeri wprowadził od północy z wtorku na środę 30-dniowy stan wyjątkowy, aby umożliwić skuteczniejszą walkę z przestępczością. Dekret prezydencki w tej sprawie ma obowiązywać w stolicy kraju Limie i w stołecznej prowincji Callao.

– Przechodzimy od obrony do ofensywy w walce z przestępczością, w walce, która pozwoli nam odzyskać pokój, spokój i zaufanie milionów Peruwiańczyków – oświadczył prezydent w telewizyjnym przemówieniu.

Dekret prezydencki o wprowadzeniu stanu wyjątkowego umożliwia m.in. skierowanie wojska do działań związanych z utrzymaniem porządku publicznego.

Przedstawiając w zeszłym tygodniu nowy skład rządu Jeri zapowiedział, że walka z przestępczością będzie jego priorytetem. Jednocześnie – przypomniała agencja Reutera – w kraju trwały protesty społeczeństwa obywatelskiego i młodych ludzi z pokolenia Z, domagających się podjęcia działań przeciwko rosnącej przestępczości.

>>> Papież do młodzieży z Peru: niech świat widzi w was Jezusa

Ponad połowa mieszkańców Peru uważa brak bezpieczeństwa za poważny problem, a co czwarty obywatel zgłosił, że padł ofiarą przestępstwa.

Peru zmaga się z falą wymuszeń. Jak podał francuski dziennik „Le Monde”, liczba przypadków tego procederu wzrosła od 2022 roku o 540 proc, a w niektórych dzielnicach Limy nawet o 900 proc. Liczby te mogą być zaniżone, ponieważ wiele osób boi się złożyć skargę. Ofiarami wymuszeń padali kierowcy autobusów, sklepikarze i artyści.

Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy władze Peru ogłosiły stan wyjątkowy w celu rozwiązania problemów związanych z bezpieczeństwem. Analitycy i eksperci twierdzą jednak, że powtarzające się ogłaszanie stanu wyjątkowego nie przyczyniło się w znacznym stopniu do zmniejszenia przestępczości. 

Zobacz także