fot. flickr/episkopatNews

Piekary Śląskie – biskupi sprawowali Mszę św. w sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej

We wtorek 10 czerwca członkowie KEP sprawowali Eucharystię w bazylice w Piekarach Śląskich, gdzie czczony jest obraz Matki Bożej Piekarskiej – Śląskiej Gospodyni. Modlitwie biskupów przewodniczył abp Tadeusz Wojda, przewodniczący KEP, a homilię wygłosił bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej.

Była to pierwsza wspólna Eucharystia podczas rozpoczynającego się we wtorek 401. zebrania plenarnego Konferencji Episkopatu Polski. Eucharystii przewodniczył abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący KEP.

fot. flickr/episkopatNews

– Zgromadzeni w tym szczególnym miejscu u Matki Bożej Piekarskiej pragniemy prosić ją, by orędowała za nami u swojego Syna Jezusa Chrystusa, by nam nieustannie wypraszała miłosierdzie i miłość, by pomagała nam zwracać nasze serca ku Niemu i prosić Go, by nam przewodniczył w naszym codziennym życiu – powiedział na rozpoczęcie abp Wojda.

>>> Katowice: abp Tadeusz Wojda odmówił modlitwę pod pomnikiem ofiar pacyfikacji Kopalni Wujek

Homilię w piekarskiej bazylice wygłosił bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej. Przywołał w niej postać pierwszego biskupa katowickiego, późniejszego prymasa polski, kard. Augusta Hlonda: „Piekary to twoja chluba i twój skarb, twoja tradycja serdeczna i twoja potrzeba”. – Wiemy o tym doskonale i wyznajemy, że to co Ewa zgubiła przez nieposłuszeństwo, Maryja naprawiła przez swoją wierność i zaufanie Bogu. Tu, w Piekarach, tę właśnie tajemnicę – historię naszego zbawienia – wspomina od stuleci Kościół – przypomniał bp Szkudło.

Administrator archidiecezji katowickiej zauważył, że wtorkowa Eucharystia jest niejako spotkaniem na styku zakończonego już okresu wielkanocnego oraz rozpoczynającego się w liturgii okresu zwykłego. – Domknęliśmy w przeddzień Zesłania Ducha Świętego księgę Dziejów Apostolskich historią Pawła, który przed śmiercią w Rzymie mieszkał w wynajętym mieszkaniu, oczekiwał na wyrok Cezara oraz bez przeszkód mówił o Panu Jezusie. Piotr usłyszał „paś baranki Moje”; Jan, że ma swoją, specjalną ścieżkę, co do której inni mają pamiętać, że „nic im do tego”; a słowa Pana skierowane do Pawła „wystarczy ci łaski Mojej” wciąż brzmią w naszych uszach – powiedział i zwrócił uwagę, że te biblijne wydarzenia rozpoczęły biskupią posługę we wspólnocie wierzących, która podczas Pięćdziesiątnicy wyszła z Wieczernika.

– Ta wspólnota – Kościół – nie po to została zrodzona, żeby w Wieczerniku pasywnie tkwić, ale i nie po to, żeby z niego uciekać. Raczej po to, żeby wzmocniona pokarmem na życie wieczne opuszczała przez kolejne wieki wszelkie bezpieczne terytoria własnego komfortu i szła przez ten świat, głosząc przy tym, że Jezus żyje – wskazał bp Marek Szkudło.

fot. flickr/episkopatNews

Bp Szkudło przywołał także słowa piekarskiego pielgrzyma, abp. Karola Wojtyły, które wypowiedział do mężczyzn w 1966 roku na piekarskiej kalwarii: „Czujecie, że nie wystarczy, aby tylko pod waszymi kilofami pękał węgiel, ażeby się lała ruda, ażeby powstawały w waszych warsztatach i w fabrykach coraz to bardziej postępowe produkty. Czujecie, że to dla was, dla ludzi, nie wystarczy, że jeszcze człowiek coś musi oddać Bogu”. – Do dzisiaj to „coś”, co „człowiek musi oddać Bogu” stanowi wyzwanie. Zadaniem Kościoła jest nieustanne przypominanie tej prawdy: „tak” wypowiedziane Bogu świadczy nie tylko o naszej tożsamości jako wspólnoty Mistycznego Ciała, ale – w czasach powszechnej manipulacji i dezinformacji – jest esencją prawdy, którą każdy człowiek powinien żyć – nauczał bp Marek Szkudło.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze