Piemont: beatyfikowano księdza zamordowanego przez faszystów
Dzień po dniu stawał się coraz bardziej proboszczem wszystkich, proboszczem każdego, proboszczem ubogich; w końcu proboszczem męczennikiem – mówił w niedzielę 26 maja kard. Marcello Semeraro podczas mszy beatyfikacyjnej ks. Giuseppe Rossiego.
Celebracja miała miejsce w katedrze w Novarze, stolicy diecezji, na terenie której pracował zamordowany przez faszystów kapłan. Uczestniczyło w niej ok. 1500 wiernych i 150 prezbiterów. Ks. Rossi zginął zaledwie w wieku 32 lat po 8 latach posługi kapłańskiej. Większość tego czasu był proboszczem w górskiej piemonckiej wiosce Castiglione d’Ossola. Podczas II wojny w tym regionie trwały walki partyzanckie. 26 lutego 1945 r. do wioski wkroczyły oddziały faszystowskie, msząc się po tym, jak garibaldowskie oddziały zabiły dwóch z ich kompanów. Prowadzili przesłuchania, podpalili niektóre domy, oskarżyli ks. Rossiego o danie znaku miejscowym bojownikom poprzez dzwony kościelne. Pomimo tego ostatecznie zostawili duchownego na wolności, a on poświęcił się niesieniu pocieszenia przerażonej ludności i spowiadaniu. Popołudniem tego samego dnia wioska została ponownie wyzwolona, ale wieczorem faszyści powrócili i porwali księdza. Po kilku dniach odnaleziono jego ciało noszące ślady bestialskiego morderstwa.
>>> Kard. Stefan Wyszyński: ten zwycięża, choćby był powalony i zdeptany, kto miłuje [PATRON DNIA]
Kard. Semeraro podczas celebracji przytoczył słowa napisane przez ks. Rossiego po 5. miesiącach posługi w parafii:
„Rzucam się rozpaczliwie w ramiona Jezusa, którego śladami muszę podążać w kierunku Krzyża, Kalwarii. Rozpętują się ludzkie burze i wydają się przytłaczać wszystko: z Bogiem jestem poza szarą chmurą namiętności, w pogodnej atmosferze nieskończonego błękitu, w Bożym pokoju. Wtedy cierpię z radością, ponieważ jestem zjednoczony z moim Bogiem na krzyżu. W ten sposób żyję na nowo nowym życiem, które jest w śmierci ciała. Rozumiem heroiczne szaleństwa świętych w poszukiwaniu krzyża, cierpienia: byli duszami spragnionymi życia, tego życia tryskającego z krwi przelanej na Golgocie, która jest obmyciem wszystkich win, która jest lekarstwem na wszystkie rany”.
Jak wskazywał prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych, powyższe słowa trzeba widzieć w kontekście trudnych początków pracy duszpasterskiej w odległej górskiej wiosce. Jednocześnie jednak ujawniają one już postawę, która dojrzewała aż do dnia, gdy na plebanię wtargnęli oprawcy.
W trakcie celebracji odczytano też okolicznościowy list prezydenta Włoch, Sergia Mattarelli. „Wraz z ogłoszeniem przez Kościół katolicki księdza Giuseppe Rossiego błogosławionym doceniono postawę pasterza wiernego swej wspólnocie i spójność chrześcijańskiego świadectwa tego młodego kapłana” – zaznaczył włoski polityk.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |