epa05599792 Iraqi Army artilleries in position in the outskirts of the formerly IS held town of Bartila, two days after its liberation, some 27 km East of Mosul, Iraq, 23 October 2016. Iraqi forces on 23 October allowed some journalists to enter one section of the town of Bartila after clearing its main streets of mines. While North of Mosul battles continues in nearby Qarqosh, Bashika, and some villages around Bartila. EPA journalists reported air strikes by F16 jets on various positions while sound of explosions of various IED (Improvised Explosive Device) kept roaring every now and then during the short visit to the ghost town. EPA/AMEL PAIN Dostawca: PAP/EPA.

Plotka to wojna

Słowo pokój odmieniamy dziś przez wszystkie przypadki, jednak tylko w kontekście międzynarodowym. Zapominamy jednak o tym najważniejszym pokoju – pokoju serca. Jest coś co skutecznie go burzy.

Stanowi naszą codzienność. Są nią przesiąknięte całe narody. Wydaje się zupełnie nieistotna i niewinna, a dzieli i rani tych, którzy są jej ofiarami. Plotka wpisała się jakby na stałe w naszą rzeczywistość. Tylnymi drzwiami, pod pozorem „troski, „miłości bliźniego” i „walki o prawdę” ujawniamy prawdziwe lub mniej prawdziwe informacje o innych. I to tylko te, które są dla nas wygodne. Czujemy się w ten sposób lepsi od innych. Boimy się jednak bezpośredniej konfrontacji, z tym którego oskarżamy. Święta Faustyna w „Dzienniczku” pisała: „Pragnę, aby język mój nieustannie wysławiał Boga. Wielkie są błędy języka. Dusza nie dojdzie do świętości, jeżeli nie będzie uważać na język swój.” Warto pomyśleć co, w jakim celu i o kim mówimy.

Plotka

Papież Franciszek od samego początku swojego pontyfikatu zwrócił kilkakrotnie uwagę na tą pozornie błahą rzecz, jaką jest plotka. Ojciec Święty  zaznacza: „Tam, gdzie jest Bóg, nie ma nienawiści, zawiści i zazdrości. Nie ma też takich plotek, które uśmiercają braci”. W późniejszych rozważaniach papież jeszcze bardziej zaostrza swoje nauczanie mówiąc:

„Plotka to po prostu obdzieranie ze skóry, wyrządzanie komuś krzywdy. To tak, jakby się chciało umniejszyć drugą osobę że ten drugi staje się mniejszy ode mnie, a ja czuję się wielki. Tak być nie może – plotki są destrukcyjne w Kościele. Obgadując kogoś dopuszczamy się trzech rzeczy: dezinformacji, bo mówimy tylko tę połowę, która jest dla nas wygodna, a drugiej nie – bo nie jest wygodna. Rzecz druga to zniesławienie. To kalumnie, mówienie rzeczy nieprawdziwych. To jest jak zabić brata”.

Przesada?

To połączenie słów „plotka” i „śmierć” bardzo mnie uderzyło i zastanawiałam się czy przypadkiem Franciszek nie przesadza? A jeżeli nie to w jaki sposób plotka może prowadzić do śmierci i wojny? Każdy konflikt jest wynikiem pewnego procesu, który zaczyna się dużo wcześniej. Jezus pomaga nam zlokalizować to miejsce. W Ewangelii według św. Mateusza naucza, że „Co wychodzi z człowieka, to czyni go nieczystym. Z wnętrza bowiem, z serca ludzkiego pochodzą złe myśli, nierząd, kradzieże, zabójstwa, cudzołóstwa, chciwość, przewrotność, podstęp, wyuzdanie, zazdrość, obelgi, pycha, głupota. Całe to zło z wnętrza pochodzi i czyni człowieka nieczystym.”  (Mt 7, 20-23) Skoro więc wojna ma swoje źródło w sercu, a w nim pojawia się nienawiść to pytanie: dlaczego? Skąd się ona bierze? Plotka jest to mówienie o kimś z niechęcią, a niechęć to już tylko krok od oszczerstwa i nienawiści. Powiedzmy, że obywatel jednego państwa przekazuje plotkę, o obywatelu drugiego państwa gdzie   Plotka rozprzestrzenia się dalej, a każda kolejna osoba ubarwia ją i dodaje coś od siebie. W ten sposób rodzi się niechęć jednego narodu do drugiego, co prowadzi do nienawiści. To ona jest odpowiedzialna za to, że jeden naród występuje przeciwko drugiemu, jako temu który jest gorszy i zły. I sprawa ta nie dotyczy tylko konfliktów międzynarodowych, ale także Kościoła i wspólnot. Wiele z nich zostało zniszczonych przez plotki o liderze, o członkach wspólnoty, o odpowiedzialnym księdzu i o proboszczu. Święty Jan Bosko radzi:

„O bliźnim należy mówić dobrze lub milczeć”.

A święty Jan Maria Vianney dodaje „Nie jesteśmy zwierzętami, dlatego nas to wciąż zobowiązuje, abyśmy swoim językiem nie krzywdzili innych ludzi.”

Upomnij go

A więc co mamy robić, gdy któryś z naszych braci obi coś co nie zasługuje na pochwałę? Znowu z pomocą przychodzi nam Pan Jezus, który mówi: „Gdy brat twój zgrzeszy, idź i upomnij go w cztery oczy. Jeśli cię usłucha, pozyskasz swego brata. Jeśli zaś nie usłucha, weź z sobą jeszcze jednego albo dwóch, żeby na słowie dwóch albo trzech świadków oparła się cała sprawa. Jeśli i tych nie usłucha, donieś Kościołowi!” (Mt 18,15-18)

Trudno jest nam mówić prawdę gdy jest ona trudna i bolesna i to prosto w oczy. Nie ma jednak innej dobrej drogi, jeżeli nie chcemy ryzykować, że nasze słowo doprowadzi do rozlewu krwi i wywoła trzecią wojnę światową.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze