Benjamin Netanjahu, fot. EPA/ABIR SULTAN

Po 12 latach koniec rządów Benjamina Netanjahu

Izraelski parlament – Kneset – zatwierdził w niedzielny wieczór powstanie nowego rządu. Po raz pierwszy od 12 lat premierem będzie ktoś inny niż Benjamin Netanjahu. To Naftali Bennett.

Kneset liczy 120 parlamentarzystów. Wygrana Bennetta to wygrana „o włos”. Nowy rząd pod przywództwem Naftalego Beneta został zatwierdzony 60 głosami za i przy 59 przeciw. Oznacza to odsunięcie od władzy rządzącego od 12 lat premiera Benjamina Netanjahu (popularnie nazywany „Bibim”). Benet, szef nacjonalistycznej partii Jamina, jest pierwszym ortodoksyjnym i noszącym jarmułkę szefem rządu Izraela. Wywodzący się z centrowego ugrupowania Jesz Atid Jair Lapid do września 2023 roku będzie ministrem spraw zagranicznych, a następnie ma zastąpić Beneta na stanowisku premiera. Do koalicji weszło osiem partii – prawicowych, centrowych i lewicowych, w tym po raz pierwszy w historii Izraela ugrupowanie reprezentujące mniejszość arabską, stanowiącą ponad 20% ludności Izraela. Większość z nich nie jest ze sobą związana ideologicznie, a wszystkie łączy to, że odmówiły przyłączenia się do gabinetu kierowanego przez Netanjahu, najdłużej urzędującego premiera kraju.

>>> Papież o konflikcie izraelsko-palestyńskim: dokąd doprowadzą nienawiść i zemsta?

Naftali Bennett, fot. EPA/ABIR SULTAN


Netanjahu był premierem w okresie od 1996 do 1999 oraz ponownie od 31 marca 2009, zasiada w Knesecie od 1988, jest liderem partii Likud. Jest pierwszym premierem Izraela, który urodził się w Ziemi Izraela po ogłoszeniu niepodległości w 1948 roku. Stał na czele 27., 32., 33. i 34. rządu Izraela. W lipcu 2019 roku został najdłużej sprawującym urząd premierem Izraela. 21 listopada 2019 roku postawiono Netanjahu zarzuty korupcyjne. Zarzuca mu się, że zwrócił się do jednej z izraleskich gazet, by przedstawiła go w pozytywnym świetle, w zamian miał zablokować publikacje w konkurencyjnym dzienniku. Drugi zarzut dotyczy przyjmowania kosztownych prezentów, w sumie od 2009 miał otrzymać przedmioty o równowartości 100 tys. dolarów. Sprawy nie zostały jeszcze rozstrzygnięte przed organami wymiaru sprawiedliwości.

Galeria (7 zdjęć)

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze