
Fot. ks. Paweł Rytel-Andrianik / @VaticanNewsPL
Polacy podczas Mszy św. w Watykanie dziękowali za wybór Leona XIV
Dziś, stając przy grobie św. Jana Pawła II, w tydzień po wyborze nowego Papieża, dziękujemy Bogu za Ojca Świętego Leona, wypraszając dla kolejnego następcy Piotra wszystkie łaski, których potrzebuje do owocnego sprawowania swojej posługi w Kościele i świecie – mówił ks. Mirosław Wachowski, podsekretarz ds. Relacji z Państwami w Sekretariacie Stanu Stolicy Apostolskiej. Wygłosił homilię podczas Mszy św. sprawowanej w czwartek rano w Bazylice św. Piotra w Watykanie.
Na początku homilii ks. Wachowski nawiązał do słów Jezusa, który powiedział, że „sługa nie jest większy od swego pana ani wysłannik od tego, który go posłał” (J 13, 16). Jak podkreślił kaznodzieja, kluczem do właściwego zrozumienia przesłania Jezusa jest kontekst, gdyż Chrystus wypowiedział te słowa po umyciu stóp swoim uczniom. „On, Mistrz, stał się sługą. Ten, który ma wszelką władzę, wybrał ostatnie miejsce – podkreślił ks. Wachowski. – Nie mówi, że Pan jest większy od sługi, ale że jeśli On, Pan, postanowił służyć, to my również powinniśmy postępować tak samo”.
>>> Dlaczego papież Leon XIV mieszka (jeszcze) w Rzymie?
„Największy jest ten, kto służy” – zaznaczył kaznodzieja. Przez swój gest umycia nóg Jezus zdaje się mówić, że jeśli On uczynił siebie ostatnim, to apostołowie nie powinni myśleć, że są lepsi, wybierając pierwsze miejsce. „Nie jest to demonstracja siły, lecz zaproszenie do pokory. Bo zasada ta nie służy wzmacnianiu hierarchii, lecz przypomnieniu, że wszyscy jesteśmy braćmi. I mamy sobie wzajemnie służyć” – wskazał ks. Mirosław Wachowski.

Kaznodzieja przypomniał, że w Ewangelii św. Jana zamiast ustanowienia Eucharystii znajdujemy gest umycia nóg – „gest eucharystyczny, cichy, istotny, który zaprasza nas do ponownego odczytania ról i autorytetów z nowej perspektywy”. Ks. Wachowski podkreślił, że „przełożony jest naprawdę lepszy tylko wtedy, gdy oddaje się służbie innym. W przeciwnym wypadku nie jest lepszy, bo nie jest większy pan nad swego sługę, jeśli nie umie uklęknąć i umyć nóg”.
Na zakończenie homilii ks. Mirosław Wachowski przypomniał słowa Papieża Leona, który w pierwszym po wyborze słowie do kardynałów „przypomniał o zobowiązaniu każdego, kto pełni w Kościele posługę władzy”. Papież mówił: „zniknąć, aby pozostał Chrystus, stać się małym, aby On był poznany i uwielbiony (por. J 3, 30), poświęcić się do końca, aby nikomu nie zabrakło możliwości poznania Go i kochania”. „Myślę, że te słowa, choć skierowane do kardynałów, mogą być pięknym programem życia dla każdego ucznia Chrystusa, który chce głosić Ewangelię swoim stylem życia niezależnie od jego roli i miejsca w Kościele. Oby każdy, kogo spotkamy na naszej drodze, mógł w nas dostrzec Chrystusa” – podsumował ks. Mirosław Wachowski.

Jak w każdy czwartek, Msza św. Przy grobie św. Jana Pawła II, którą koncelebrowało około 60 kapłanów zgromadziła wielu uczestników, którzy wraz z całym Kościołem powszechnym dziękowali za wybór 267. Papieża Leona XIV. Z racji zbliżających się wyborów prezydenckich, Msza św. była też okazją do modlitwy za Ojczyznę i światło Ducha Świętego dla wyborców. Mszę koncelebrował jałmużnik papieski kard. Konrad Krajewski. Podczas Eucharystii śpiewał chór „Theotokos” z parafii Niepokalanego Poczęcia NMP z Wojkowa.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |