Polacy pracują nad implantem optycznym do badania poziomu glukozy dla osób z cukrzycą
Nad podskórnym implantem optycznym, który będzie monitorować poziom glukozy w płynie międzykomórkowym pracuje polski startup Walletmed. Informację o stanie swojego zdrowia osoby z cukrzycą otrzymają za pomocą telefonu lub zegarka.
Prezes i współzałożyciel Walletmed Wojciech Paprota powiedział PAP, że implant, nad którym pracuje jego firma docelowo będzie umieszczony w kapsułce o rozmiarze 3 mm na 16 mm.
„Urządzenie zostanie umieszczone w kapsułce wielkości ziarenka ryżu, którą instalować się będzie poprzez zastrzyk, najlepiej pod skórą dłoni” – wyjaśnił dodając, że kapsułka będzie wykonana ze szkła bezpiecznego dla człowieka.
Dioda laserowa umieszczona na implancie – podał – będzie aktywowana za pomocą aplikacji w telefonie lub smartwatchu. „Zakładamy smartwatch lub przykładamy telefon do ręki i spektrometr znajdujący się w implancie od razu bada widmo, czyli odbicie światła w płynie międzykomórkowym. Następnie urządzenie przesyła dane telefonu lub zegarka. Na ich podstawie jesteśmy w stanie obliczyć, jaki jest poziom glukozy w organizmie. Następnie aplikacja prezentuje wyniki” – wskazał.
>>> W Kamerunie powstanie klinika okulistyczna, jadą tam polscy lekarze
Jak stwierdził, startup pracuje również nad smartwatchem, który umożliwi odczytywanie danych z implantu co 3, 5 lub 30 minut. Ma to ułatwić ciągłe monitorowanie poziomu glukozy, zwłaszcza osobom z cukrzycą typu 1.
Zdaniem Paproty, podskórny implant ma być tańszą i mniej czasochłonną alternatywą dla obecnych sposobów mierzenia poziomu glukozy, z których korzystają osoby z cukrzycą, jak nakłuwanie palca, umieszczane na ciele sensorów lub korzystanie z istniejących dzisiaj implantów. Te ostatnie – stwierdził – wymagają obecnie regularnego wymieniania, uzupełniania zawartych w nich substancji i kalibracji.
„Nasz implant – planujemy – nie będzie wykorzystywał żadnej chemicznej, ani biologicznej substancji, która się wyczerpuje. Nie będzie miał żadnego elementu, który by się rozregulowywał czy ewaporował (ulatniał się – PAP). Dzięki temu, po jednorazowym wszczepieniu implantu, osoba chora na cukrzycę będzie mieć spokój na całe życie” – powiedział Paprota.
Mówiąc o pracach nad implantem poinformował, że od lipca do początku października br. we współpracy z Polską Akademią Nauk w Instytucie Fizjologii i Żywienia Zwierząt w Jabłonnie prowadzone były badania na zwierzętach. W ramach eksperymentu – wyjaśnił – świniom podawano glukozę i dokonywano jej pomiarów.
>>> Lekarze, pielęgniarki, medycy w pielgrzymce na Jasnej Górze
Jak stwierdził, testy dowiodły wysokiej korelacji między wynikami uzyskanymi optycznie za pomocą prototypowego urządzenia opartego o spektroskop Ramana a tzw. złotymi standardami, w tym sensorami naklejanymi na skórę i badaniami glukozy z krwi za pomocą igły i strzykawki.
Paprota przyznał, że prototyp był wielkości pudełka po butach, a widmo światła było badane za pomocą końcówki optycznej wprowadzonej w organizm zwierzęcia. „Teraz urządzenie musimy zminiaturyzować tak, żeby zmieściło się w kapsułce. Wyzwaniem jest zachowanie takich samych parametrów, jak w sprzęcie, którym dysponujemy obecnie” – powiedział. Jak dodał, dokonać tego ma japońska firma Hamamatsu Photonics.
Powstanie zminiaturyzowanego implantu Paprota zapowiedział na 2024 r. W następnym roku miałyby ruszyć badania kliniczne na ludziach. Wprowadzenie produktu na rynek zaplanowano pod koniec 2025 lub na początku 2026 r.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |