
fot. PAP/Tomasz Gzell
Polscy biskupi na Wielki Czwartek: świętość Kościoła przejawia się poprzez przygarnięcie grzeszników
Mamy być otwarci na wszystkich ludzi. Otwartość ta wzywa nas do zapomnienia o dzieleniu ludzi na tych, których aprobujemy i tych, których stawiamy poza nawias. Świętość Kościoła przejawia się poprzez przygarnięcie grzeszników, a nie poprzez ich odrzucenie – mówił podczas Mszy Krzyżma w Wielki Czwartek abp Stanisław Gądecki. W katedrze poznańskiej Mszę św. koncelebrowało z nim blisko dwustu kapłanów.
Była to ostatnia Msza Krzyżma celebrowana przez abp. Gądeckiego wraz z kapłanami jako ich biskupa. Z wyraźnym wzruszeniem były metropolita poznański dziękował księżom za ich ofiarną służbę, przepraszał też za przydługie kazania, w których starał się przekazać naukę Chrystusa. „Dziękujemy za lata wiernej i oddanej posługi pasterskiej, za troskę o powierzony Lud Boży, za duchowe przewodnictwo, mądre słowo i nieustanne świadectwo wiary. Dziękujemy, że stałeś się dla nas ojcem, nauczycielem i bratem w kapłaństwie” – mówił na zakończenie liturgii przedstawiciel kapłanów, ks. proboszcz Wojciech Müller.
W homilii abp Gądecki przywołał celebrację Paschy żydowskiej, obchodzonej jako dziękczynienie za wyjście z niewoli egipskiej na wolność, mówił też o ostatniej wieczerzy paschalnej Jezusa i o kapłaństwie.

„Na mocy święceń kapłan otrzymuje dar i zadanie powtarzania w sposób sakramentalny gestów i słów, którymi Jezus podczas Ostatniej Wieczerzy ustanowił pamiątkę swojej Paschy. W jego rękach odnawia się ten wielki cud miłości, którego ma być on na mocy powołania coraz wierniejszym świadkiem i głosicielem. Rzeczywisty sens Chrystusowego kapłaństwa ukazuje nam właśnie Eucharystia” – zauważył abp Gądecki.
>>> Msza krzyżma w poznańskiej katedrze [+GALERIA]
Podkreślił, że otwartość na drugiego człowieka daje „wizję kapłaństwa pozbawioną elitarności klerykalizmu, wizję, która pozwala utożsamić się z innymi w ich bardziej i mniej udanych przedsięwzięciach”. „Cechą autentycznego kapłaństwa jest radość z istnienia innych ludzi, ze wszystkimi ich nieporadnymi próbami życia i miłości, czy będą to małżeństwa, ludzie rozwiedzeni czy żyjący samotnie, czy ich życie przebiega w zgodzie z nauczaniem Kościoła, czy też nie. Świętość kapłaństwa jaśnieje właśnie taką radością” – mówił abp Gądecki.
Bp Marek Solarczyk
Biskup Marek Solarczyk przewodniczył Mszy Krzyżma w radomskiej katedrze. W czasie liturgii odnowiono przyrzeczenia kapłańskie. Pobłogosławione zostały również oleje chorych, katechumenów i krzyżma. W koncelebrze uczestniczyło prawie 200 księży. Modlitwą otaczali zmarłego 14 kwietnia biskupa Piotra Turzyńskiego.
Witając zgromadzonych bp Solarczyk przypomniał, że modlitwa odbywa się w roku jubileuszowym. Dlatego będąc tutaj i otwierając nasze umysły, serca i dusze na to, co Bóg wpisuje w czas jubileuszu, chcemy dziękować za dar Chrystusowego kapłaństwa, jaki został nam powierzony, w jakim uczestniczymy i jaki sprawujemy. – Staramy się przeżywać z oddaniem, aby uświęcał nas, ale i lud wierny. Dzień jubileuszu kapłaństwa w diecezji, w kościele odpustowym, w trzy dni od śmierci naszego biskupa Piotra. W sposób szczególny i ciągle odkrywany, dociera do nas ta prawda, wpisana w słowa roku: Pielgrzymi Nadziei, kiedy przywołujemy osobę kapłaństwo i pasterską posługę biskupa Piotra, jego zaangażowanie, jego cierpienie, jego przejście do wieczności. Zawierzamy Bogu kapłanów chorych, cierpiących, słabych i zawierzamy Bożemu miłosierdziu i prosimy o chwałę nieba dla zmarłych, szczególnie niosąc w sercu biskupa Piotra – mówił biskup radomski.
W homilii bp Solarczyk zwracając się do kapłanów powiedział, że „jesteśmy pielgrzymami nadziei, którym Bóg włożył w ręce swoje życie, którym dotykamy w łasce sakramentów, a tak szczególnie doświadczamy tego w Eucharystii, kiedy bierzemy do rąk ciało Chrystusa. – Niech to będzie umocnieniem każdego z nas, kiedy za chwilę będziemy odnawiali nasze przyrzeczenia kapłańskie – powiedział pasterz Kościoła radomskiego.
Dalej mówił, że Bóg nam zawierzył szczególną misję, abyśmy byli świadkami Jego tajemnic. Mówił, że jesteśmy pielgrzymami Boga. – I niech to, co jest źródłem nadziei, że Bóg jest w tym wszystkim, niech nam pomoże po ludzku odnaleźć ciągle chęci i wytrwałość – powiedział biskup Marek Solarczyk.
Na koniec życzenia w imieniu radomskiego prezbiterium diecezjalnego skierował ks. Grzegorz Głąb, proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy w Skarżysku-Kościelnym. Zwrócił uwagę, że Jan Paweł II, książkę „Dar i tajemnica”, rozpoczął od słów: Historia mojego powołania kapłańskiego. – Historia ta znana jest przede wszystkim Bogu samemu. Każde powołanie kapłańskie w swojej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą. Jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka – powiedział ks. Głąb. Dalej mówił, że powołanie jest tajemnicą Bożego wybrania. – Dlatego przeżywając kapłaństwo, winniśmy służyć postawie wielkiej pokory, świadomi, iż Bóg nas wezwał świętym powołaniem, nie na podstawie naszych czynów, lecz do własnego postanowienia i łaski. Dlatego mamy przypominać sobie, że jesteśmy przeznaczeni do służby – podkreślił ks. Głąb.
>>> List do kapłanów na Wielki Czwartek: słuchanie to wejście na drogę Bożego prowadzenia
Wielki Czwartek jest także świętem wszystkich kapłanów. Księża podczas Mszy Krzyżma, w obecności biskupa, odnowili swoje przyrzeczenia kapłańskie. Ks. Jacek Kucharski mówi, że w każdy Wielki Czwartek, szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego został kapłanem i jednocześnie dziękując za jego dar. – Kapłaństwo to dar, a zarazem tajemnica. Może go zatem zrozumieć do końca ten, kto je otrzymał. Noszę głęboko w sercu słowa św. Grzegorza z Nazjanzu, który pisał, że „Bóg przez nałożenie rąk ustanowił kapłana na ziemi w miejsce samego siebie”. Chciałbym być zawsze dla wszystkich takim znakiem Boga – powiedział ks. Kucharski.
Podczas liturgii poświęcone zostało krzyżmo oraz oleje chorych. Krzyżmo to olej z oliwek, zmieszany z ciemnym balsamem. Używa się go przy sakramencie chrztu i bierzmowania, sakramencie kapłaństwa, przy dedykacji kościoła i ołtarza.
Witając zgromadzonych bp Solarczyk przypomniał, że modlitwa odbywa się w roku jubileuszowym. Dlatego będąc tutaj i otwierając nasze umysły, serca i dusze na to, co Bóg wpisuje w czas jubileuszu, chcemy dziękować za dar Chrystusowego kapłaństwa, jaki został nam powierzony, w jakim uczestniczymy i jaki sprawujemy. – Staramy się przeżywać z oddaniem, aby uświęcał nas, ale i lud wierny. Dzień jubileuszu kapłaństwa w diecezji, w kościele odpustowym, w trzy dni od śmierci naszego biskupa Piotra. W sposób szczególny i ciągle odkrywany, dociera do nas ta prawda, wpisana w słowa roku: Pielgrzymi Nadziei, kiedy przywołujemy osobę kapłaństwo i pasterską posługę biskupa Piotra, jego zaangażowanie, jego cierpienie, jego przejście do wieczności. Zawierzamy Bogu kapłanów chorych, cierpiących, słabych i zawierzamy Bożemu miłosierdziu i prosimy o chwałę nieba dla zmarłych, szczególnie niosąc w sercu biskupa Piotra – mówił biskup radomski.
W homilii bp Solarczyk zwracając się do kapłanów powiedział, że „jesteśmy pielgrzymami nadziei, którym Bóg włożył w ręce swoje życie, którym dotykamy w łasce sakramentów, a tak szczególnie doświadczamy tego w Eucharystii, kiedy bierzemy do rąk ciało Chrystusa. – Niech to będzie umocnieniem każdego z nas, kiedy za chwilę będziemy odnawiali nasze przyrzeczenia kapłańskie – powiedział pasterz Kościoła radomskiego.
Dalej mówił, że Bóg nam zawierzył szczególną misję, abyśmy byli świadkami Jego tajemnic. Mówił, że jesteśmy pielgrzymami Boga. – I niech to, co jest źródłem nadziei, że Bóg jest w tym wszystkim, niech nam pomoże po ludzku odnaleźć ciągle chęci i wytrwałość – powiedział biskup Marek Solarczyk.
Na koniec życzenia w imieniu radomskiego prezbiterium diecezjalnego skierował ks. Grzegorz Głąb, proboszcz parafii pw. Świętej Trójcy w Skarżysku-Kościelnym. Zwrócił uwagę, że Jan Paweł II, książkę „Dar i tajemnica”, rozpoczął od słów: Historia mojego powołania kapłańskiego. – Historia ta znana jest przede wszystkim Bogu samemu. Każde powołanie kapłańskie w swojej najgłębszej warstwie jest wielką tajemnicą. Jest darem, który nieskończenie przerasta człowieka – powiedział ks. Głąb. Dalej mówił, że powołanie jest tajemnicą Bożego wybrania. – Dlatego przeżywając kapłaństwo, winniśmy służyć postawie wielkiej pokory, świadomi, iż Bóg nas wezwał świętym powołaniem, nie na podstawie naszych czynów, lecz do własnego postanowienia i łaski. Dlatego mamy przypominać sobie, że jesteśmy przeznaczeni do służby – podkreślił ks. Głąb.
Wielki Czwartek jest także świętem wszystkich kapłanów. Księża podczas Mszy Krzyżma, w obecności biskupa, odnowili swoje przyrzeczenia kapłańskie. Ks. Jacek Kucharski mówi, że w każdy Wielki Czwartek, szuka odpowiedzi na pytanie, dlaczego został kapłanem i jednocześnie dziękując za jego dar. – Kapłaństwo to dar, a zarazem tajemnica. Może go zatem zrozumieć do końca ten, kto je otrzymał. Noszę głęboko w sercu słowa św. Grzegorza z Nazjanzu, który pisał, że „Bóg przez nałożenie rąk ustanowił kapłana na ziemi w miejsce samego siebie”. Chciałbym być zawsze dla wszystkich takim znakiem Boga – powiedział ks. Kucharski.
Podczas liturgii poświęcone zostało krzyżmo oraz oleje chorych. Krzyżmo to olej z oliwek, zmieszany z ciemnym balsamem. Używa się go przy sakramencie chrztu i bierzmowania, sakramencie kapłaństwa, przy dedykacji kościoła i ołtarza.
Bp Marek Szkudło
W wielkoczwartkowy poranek prezbiterium archidiecezji katowickiej zebrało się w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach, aby uczestniczyć w Mszy Krzyżma, której przewodniczył bp Marek Szkudło, administrator archidiecezji katowickiej. W homilii mówił do kapłanów, że rozpoczynający się czas Triduum Paschalnego – wydarzenia z Wieczernika, Golgoty i pustego grobu – są streszczeniem kapłańskiego życia.
Pod przewodnictwem bp. Marka Szkudły, administratora archidiecezji katowickiej w archikatedrze Chrystusa Króla w Katowicach celebrowana była Msza Krzyża Świętego, w czasie której administrator archidiecezji poświęcił oleje, które będą używane w liturgii w ciągu całego roku.
W homilii bp Szkudło zauważył, że rozpoczynające się dziś wieczorem Triduum Paschalne, każda jego godzina, streszcza niejako kapłańskie życie. – Od światła zapalonego w Wieczerniku po mrok na Golgocie. Od „Bierzcie i jedzcie” po „Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom – niech udadzą się do Galilei”. Od stóp umytych przez Mistrza po bieg do pustego grobu… to wszystko jest o kapłaństwie… A skoro tak – wykorzystajmy ten czas właściwie. Przenieśmy każdą z jego minut na mapę własnego życia. Własnego. Poświęconego. Oddanego – mówił do księży bp Szkudło.
Kontynuując rozważanie, duchowny skupił się trzech elementach Triduum, jakimi są: Wieczernik, Golgota i Noc Paschalna. – Gdybym zapytał, dlaczego tak bardzo kochacie Wieczernik, odpowiedzielibyście: bo tam zapłonęło światło kapłańskiej jedności, jednej ofiary. (…) Nie zapomnijcie jednak, że z zasięgu tegoż jasnego światła wszyscy ostatecznie wyszli. W tę samą noc. I na tym kapłańskie życie polega również: noc jest jego nieodłącznym towarzyszem, ciemność, w którą wchodzimy wszyscy, gdy opadnie zachwyt zapachem namaszczenia, nie jest naszym wrogiem, lecz naszą nauczycielką – wskazywał bp Szkudło.
Nawiązując do wydarzeń na Golgocie, biskup zaakcentował, że tylko jeden z uczniów pozostał pod krzyżem na którym umierał Jezus. – Pouciekali, pochowali się – najmłodszy w swoim młodzieńczym zapale pozostał. Do dzisiaj tak mamy – kiwamy głowami z poczuciem sprawiedliwości, gdy młodsi współbracia uczą nas gorliwości, bądź ze zgorszenia, gdyż już oni przeżywają kryzysy – przyznał.
>>> Papież: módlcie się o radość dla kapłanów
Odniósł się także do wydarzeń z Nocy Paschalnej. – Gdybym zapytał was o to, dlaczego tak bardzo kochacie ostatnie godziny Triduum Paschalnego, odpowiedzi byłoby o wiele więcej. Pewnie część odetchnęłaby mrucząc, że nareszcie można wyjść z konfesjonału po wielogodzinnych spowiedziach. I należy ich rozumieć. Niektórzy stwierdziliby, że ciemności kościoła rozpromienione „tak niezwykłym blaskiem” karmią ich nadzieją. I to również ważne (…) – zauważył bp Szkudło – i dodał: – Jest przecież jeszcze jedna sprawa: zaledwie godziny dzielą nas tej nocy od próby, której zwykle nie postrzegamy jako próby: od próby pustego grobu. I nie chodzi o to, żeby jak Apostołowie nie zlekceważyć czasem opowieści egzaltowanych, a zadyszanych od pośpiechu kobiet, nie uciekać do wsi z poczuciem klęski, bo przecież my już wiemy, kto zwyciężył. Chodzi o to, żeby być gotowym na spojrzenie w pusty grób jak w przepaść własnego kapłańskiego sumienia – zwrócił się do kapłanów.
Na zakończenie homilii biskup skierował również słowa do wiernych świeckich obecnych na Eucharystii. – My kapłani wszystkich obecnych tutaj prosimy: nie zapominajcie o nas nie tylko w modlitwach, ale i na wszystkich drogach, po których iść będziecie w poszukiwaniu Kogoś, Kto… ubogim niesie dobrą nowinę, więźniom wolność ,niewidomym przejrzenie… A i rany serc połamanych również opatrzyć potrafi… – zakończył bp Szkudło.
Podczas Mszy Krzyżma Świętego poświęca się co roku trzy rodzaje olejów: olej chorych, olej katechumenów i olej krzyżma. Po Eucharystii oleje są przekazywane księżom dziekanom, którzy następnie rozdają je poszczególnym parafiom w swoich dekanatach.
Bp Artur Ważny
O tym, dlaczego kapłańskie przepowiadanie może być nieskuteczne mówił bp Artur Ważny w czasie Mszy Krzyżma w Sosnowcu. Sosnowiecki ordynariusz tradycyjnie błogosławił olej chorych używany do sakramentu namaszczenia chorych, oraz konsekrował krzyżmo do namaszczania w trakcie chrztu, bierzmowania, święceń kapłańskich i przy konsekracji kościołów i ołtarzy.
Dlaczego współcześnie wiele osób nie jest zdolnych do ponoszenia ofiary, słuchania Boga i życia Ewangelią? Biskup zastanawiał się nad przyczynami, za które odpowiedzialni są sami księża. Odwołał się do słów Olgi Tokarczuk, polskiej noblistki, wygłoszonych przez nią, gdy odbierała literacką Nagrodę Nobla.
Pisarka podkreśliła ogromną rolę opowieści w kształtowaniu rzeczywistości. Zwracała uwagę, że świat jest tworzony przez słowa, a to, jak o nim opowiadamy, wpływa na to, jak go postrzegamy i jak w nim żyjemy. Obecnie – według Tokarczuk – brakuje nam nowych narracji, które odpowiadałyby na szybkie zmiany współczesności. Nie mamy jeszcze opowieści ani języka, którymi moglibyśmy opisać teraźniejszość i przyszłość. W efekcie często sięgamy po przestarzałe, nieadekwatne schematy, próbując je dostosować do dzisiejszego świata – choć są już niewystarczające.
– Noblistka wciąż poszukuje także „Czułego narratora”, który opowiedziałby jej na nowo świat. Możemy się zgodzić i przyznać słuszność noblistce, że potrzebujemy nowych sposobów opowiadania o świecie, zwłaszcza świecie duchowym. Ale nie możemy się zgodzić, że potrzebny jest inny Narrator, niż ten, którego my znamy, którego zna Kościół – powiedział bp Ważny.
Biskup podkreślił, że jeśli współczesny człowiek szuka nowego narratora, który do głębi i całkowicie opowie świat, to jest nim i pozostanie na zawsze Jezus Chrystus.
– Kiedy uczymy się w teologii o rzeczach ostatecznych, o tym, co będzie na końcu i wiecznie, to studiujemy traktat: O rzeczach ostatecznych. Po łacinie tytuł traktatu brzmi: „Denovissimis”. Owszem, po grecku jest o „rzeczach ostatnich” – eschatologia, ale po łacinie mówimy o „rzeczach najnowszych”. Chrystus jest zawsze nowy, najnowszy, aktualny, nigdy się nie starzeje. Nie szukajmy nowych, lepszych opowiadaczy o świecie. Nie ma ich. Oni najczęściej, jak ktoś powiedział, są z gatunku tych „poszukujących, żeby nie znaleźć” – powiedział bp Artur Ważny.
Zaznaczył również, że możemy opowiadać o świecie na wiele sposobów – tworząc metafory, komentując wydarzenia, przytaczając dane czy snując czarne scenariusze – to wobec realnych, rosnących zagrożeń takie opowieści okazują się bezsilne i powierzchowne. Nie oferują prawdziwego zrozumienia ani rozwiązania. Są jedynie pozorami bezpieczeństwa, jak dziecięca zabawa w chowanie się pod kocem – naiwne i nieskuteczne wobec rzeczywistości.
Za papieżem Benedyktem XVI wskazał, że na początku bycia chrześcijaninem jest spotkanie z osobą Jezusa Chrystusa tak, jak spotkali go apostołowie.
– Dlaczego powieść o Jezusie Chrystusie nie działa dziś? Może jeden z nich jest taki, że źle o tym wydarzeniu opowiadamy? Także jako kapłani… Jedynym sprawiedliwym, jest Jezus Chrystus. To On dzięki Ofierze Krzyża, którą bezkrwawo i sakramentalnie uobecniamy jako prezbiterzy, modli się także za nas, byśmy uniknęli Bożego gniewu za nieprawdziwe opowiadanie o Bogu. Słowem, a zwłaszcza naszym życiem – wskazał biskup.

Dodał również, że sami kapłani mają stawać się częścią opowieści o Chrystusie – nie tylko nią żyć, ale również ma być ona treścią i formą życia.
– Nie wymyślajmy, bracia, własnej Ewangelii, własnej dyscypliny kościelnej. Bądźmy wierni tej, którą określa Duch Święty w Kościele. Mamy głosić Jezusową pamiątkę, Jego opowieść – nie naszą! – powiedział.
Wskazał też na swoje osobiste doświadczenia. Powiedział, że zna młodych ludzi, którzy noszą w sercach pragnienie służenia Panu inspirowane przez Ducha Świętego, ale niestety często gaszone przez środowisko rodzinne czy rówieśnicze, lub przez ogólny klimat wokół Kościoła i kapłaństwa.
W czasie Mszy Krzyżma prezbiterium diecezji sosnowieckiej odnowiło swoje przyrzeczenia kapłańskie, uświadamiając sobie na nowo zobowiązania wynikające z przyjętych święceń kapłańskich.
– W rocznicę dnia, w którym Chrystus dał udział w swoim kapłaństwie Apostołom i nam, pytam każdego z was: Czy chcesz odnowić przyrzeczenia złożone w dniu święceń wobec biskupa i świętego ludu Bożego? – zapytał biskup.
Podziękował również wiernym sosnowieckiej diecezji.
– Ponadto nasza wdzięczność należy się naszym Braciom i Siostrom, którzy są wokół nas. (…) Dziękujemy Wam dzisiaj, Bracia i Siostry, z naszych parafii i różnorakich wspólnot, którzy jesteście na co dzień obok nas i z nami. Dziękujemy za Waszą życzliwość, wsparcie, a nade wszystko modlitwy i ofiary oraz posty zanoszone do Pana za nas, prezbiterów. Dziękujemy za niezliczone „Margaretki”. Za każdy uśmiech czy miły gest, także za słowo napomnienia czy porady – dziękował wiernym bp Ważny.
Po Mszy Krzyżma księża wraz z biskupami udali się na grób pierwszego biskupa sosnowieckiego Adama Śmigielskiego SDB, gdzie miała miejsce krótka modlitwa za zmarłego. Msza Krzyżma zakończyła okres Wielkiego Postu.
>>> Msza Wieczerzy Pańskiej w Wielki Czwartek rozpoczyna obchody Triduum Paschalnego
Bp Damian Bryl
„Dzisiaj bardzo potrzebujemy odnowy wiarygodności. Pierwszym krokiem jest nasza prawdziwość, nasza kapłańska autentyczność, bez udawania, bez niezdrowych kompromisów. Tylko wtedy nasze życie będzie innych prowadzić do Jezusa” – mówił biskup kaliski Damian Bryl, który przewodniczył w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu Mszy Krzyżma Świętego. Podczas Eucharystii odnowiono przyrzeczenia kapłańskie.
Na początku Eucharystii ks. prał. Adam Modliński przypomniał, że 25 marca minęły 33 lata od powstania diecezji kaliskiej. Dodał, że od 1992 r. dla diecezji kaliskiej wyświęcono 336 kapłanów. Wspomniał też zmarłych księży. Zaznaczył, że w ciągu 33 lat istnienia diecezji kaliskiej odeszło do Pana 240 kapłanów.
Pozdrowił również księży jubilatów świętujących 50. i 25. rocznicę święceń kapłańskich. Wyraził duchową łączność z kapłanami pracującymi poza granicami kraju.
W homilii biskup kaliski podkreślał, że dzisiejszy dzień to czas dziękczynienia za dar kapłaństwa, ale także czas refleksji nad kapłańską posługą i czas modlitwy za kapłanów, aby byli wierni, gorliwi i oddani sprawom Królestwa Bożego.
– Chcemy dzisiaj prosić, żebyśmy szli mocno tylko za Jezusem i żebyśmy niczego nie szukali innego, tylko Jego chwały. Drodzy bracia, jeżeli pociągają nas inne sprawy, może bardziej atrakcyjne, kolorowe, poruszające to powiedzmy dzisiaj: „Jezu, Ty jesteś moim jedynym Panem, jedynym moim Zbawicielem, Ty jesteś miłością mojego życia” – przekonywał kaznodzieja.
Prosił kapłanów, aby byli wiarygodni. – Chciałbym drodzy razem z wami modlić się, żebyśmy byli tak mocno jednoznaczni, bo wtedy będziemy pasterzami tak jak chce Jezus. Wtedy też nasze życie będzie innych prowadzić do Jezusa – akcentował celebrans.
Zachęcał księży, aby byli pielgrzymami nadziei. – Chciałbym, żebyśmy zadbali o naszą nadzieję, żebyśmy mogli być pielgrzymami nadziei, chociaż jestem świadomy, że różne nasze doświadczenia kapłańskie też czasami nas przytłaczają, odbierają nam nadzieję, że czasami różne doświadczenia krytyki, odrzucenia, wyłączenia, obojętności gaszą nasz zapał. Dzisiaj chcemy prosić dobrego Boga, by rozpalił nasze serca i napełnił je nadzieją, abyśmy ją potem nieśli innym – podkreślał pasterz Kościoła kaliskiego.

Wskazywał, że nadzieja jest owocem odkrycia, że dobry Bóg troszczy się o człowieka każdego dnia. – Chciejmy dzisiaj prosić, żebyśmy umieli dostrzec Boże dary, dar chrztu, dar naszego powołania, dar kapłaństwa, ale żebyśmy także umieli dostrzegać, że Pan Bóg przychodzi ze swoją łaską codziennie. Chciejmy widzieć te małe obdarowania, życzliwych ludzi, uśmiechniętych parafian, pomocnych braci. Chciejmy zauważyć, że nie musimy szukać wielkich cudów, spektakularności, że codzienność jest pełna darów – stwierdził kaznodzieja.
Akcentował, że papież Franciszek zaprasza, aby Rok Jubileuszowy był rokiem przebaczenia. – Jeżeli kogoś dotknąłem moim zachowaniem albo moimi słowami to chciałbym prosić dzisiaj o przebaczenie, bo tylko wtedy możemy iść dalej. Możemy razem budować prawdziwego ducha ewangelicznego, jeżeli będziemy umieli sobie wzajemnie przebaczać – zaznaczył biskup kaliski.
Prosił kapłanów, aby zatroszczyli się o swoje zbawienie. – Troszczycie się drodzy księża o swoich wiernych. Bardzo za to dziękuję, bo to jest piękne i ważne, ale troszczcie się także o to, co dzieje się w waszych sercach. Niech łaska jubileuszu ożywi w nas, pielgrzymach nadziei, pragnienie dóbr niebieskich – mówił bp Bryl.
W czasie uroczystej liturgii biskup kaliski pobłogosławił krzyżmo oraz oleje chorych. Przed błogosławieństwem pasterskim życzenia bp. Damianowi Brylowi w imieniu księży złożył bp Łukasz Buzun, biskup pomocniczy diecezji kaliskiej. Słowa życzeń wypowiedziały także siostry zakonne.
Mszę św. wraz z bp. Damianem Brylem koncelebrowali: bp Łukasz Buzun, pracownicy Kurii Diecezjalnej, księża dziekani oraz przybyli kapłani z diecezji kaliskiej.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |