Polscy biskupi w noc i poranek wielkanocny: podnieśmy głowy ku Niemu, Chrystus zmartwychwstał!
Pasterz diecezji toruńskiej przypomniał, że „dzisiejsza liturgia uważana za matkę wszystkich liturgii, a w starożytności to właśnie dzisiaj katechumeni, a więc kandydaci do chrztu po długim przygotowaniu mogli wyznać wiarę, przybrać białą szatę i przyjąć sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego. Podczas homilii zwrócił uwagę na wyznawane w Credo zstąpienie Chrystusa do otchłani, by wyprowadzić stamtąd sprawiedliwych oczekujących na spotkanie z Bogiem. Jednak noc paschalna to nie tylko wspomnienie historycznego wydarzenia. „Jezus wszedł w miejsca najgłębszej ludzkiej samotności i krzyża, tam gdzie odczuwa się jedynie nicość i pustkę, gdzie nie czuje się Boga. Jezus schodzi tam, gdzie jest najbardziej ciemno, tam, gdzie Go poraniliśmy, gdzie sami byliśmy ranieni. Zszedł tam, gdzie odchodziliśmy od Boga, gdzie jest grzech. Pan Jezus schodzi wszędzie tam, gdzie jesteśmy najbardziej samotni i sponiewierani przez życie”.
Noc Zmartwychwstania odmienia nas i cały świat
Dzisiejsza noc Zmartwychwstania pozwala nam spojrzeć inaczej na to wszystko, co przeżywamy – powiedział bp Rafał Markowski podczas liturgii Wigilii Paschalnej w katedrze św. Jana w Warszawie. Podkreślił, że dzięki jedności z Chrystusem człowiek może odmienić swoje życie i wpływać na przemianę świata. Bp Markowski wskazywał, że chrześcijanin patrzy dziś na siebie, na swoich bliskich oraz na Kościół i świat z perspektywy zmartwychwstania Chrystusa. Zauważył przy tym, że w świecie nie brakuje podziałów, ludzkich słabości a także kryzysów w łonie samego Kościoła i poza nim.
Wierzę w ciała zmartwychwstanie
Podnieśmy głowy do góry
Jezus nie należy do przeszłości, ale żyje w teraźniejszości
Zmartwychwstanie – podstawa naszej wiary
Chrystus osią wszystkich sporów świata
– Historia zbawienia, to historia oczekiwania na Jezusa. To historia życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, i historia Jego przyjmowania lub odrzucania. On jest osią wszystkich sporów świata. Tak naprawdę zawsze chodzi o Niego. Także współcześnie, także teraz, także w naszym życiu. Walka duchowa rozgrywa się pomiędzy wybraniem a odrzuceniem Zmartwychwstałego. To w tę walkę diabeł wkłada całą swoją energię – zaakcentował bp Milewski. Dodał, że ta Noc – noc Wigilii Paschalnej – ukazuje zwycięzcę: zmartwychwstaje Odkupiciel, ten, do którego należy czas i wieczność, który przyjdzie na końcu czasów. Nikt ani nic nie jest w stanie Go pokonać. Wszystkie walki, na które patrzy się na co dzień, to „pojedyncze bitwy, które czasami Jezus wydaje się przegrywać”. Tak samo było w Wielki Piątek, gdy wydawało się, że przegrał. Ale „po Wielkim Piątku jest Wielka Noc Zmartwychwstania”.
Z tego świadectwa narodziła się wspólnota Kościoła
– Dziś w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, dzięki łasce wiary, pogłębiamy tę radość i dziękujemy Bogu w Trójcy Świętej jedynemu, że jesteśmy jej uczestnikami – mówił, cytując słowa św. Augustyna, przewodniczącego niegdyś wielkanocnemu czuwaniu, który prosił o trwałość w czuwaniu i zauważył, że z „całym Kościołem nie znajdujemy się w nocy”. Biskup kielecki przypomniał, że „historyczne Zmartwychwstanie Pana Jezusa było wyjątkowe i niepowtarzalne, ale tak wówczas, jak i dziś nie było dla wszystkich oczywiste”, jako „niezaplanowane przez człowieka, nie wchodzące w jego program myślowy”, jako „burzące jego porządek religijny wśród synów i córek narodu wybranego i całej współczesnej kultury śródziemnomorskiej”.
Jezus żyje!
Kaznodzieja zauważył, że piękna nasza polska tradycja, „każe w ten radosny poranek pozdrawiać się słowami oznajmiającymi tę najważniejszą prawdę wiary: Chrystus zmartwychwstał, Prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja. Na przekór wszystkim, którzy ogłaszali śmierć Boga, On Syn Boży i Zbawiciel świata żyje. Jest Panem Życia”. – Wszystko dziś ogłasza tę radość: przyroda, która zbudziła się do życia po zimie, świergot ptaków, rezurekcyjne dzwony, pieśni wielkanocne, nasze przemienione spowiedzią serca – zauważył bp Długosz.
Zmartwychwstanie dotyczy każdego z nas – wierzycie w to?
Jezus zmartwychwstał i wszystko jest w Jego rękach
Wskazywał, że zmartwychwstanie Jezusa daje człowiekowi nadzieję. – To jest słowo nadziei na te trudne czasy, w których żyjemy, na przygnębienie, na cierpienia, na beznadzieję, która nas przygniata. To jest dobra wiadomość, że nie jesteśmy sami, że Jezus jest z nami, On jest tym, który nas wyzwala i przeprowadza. To jest nasza nadzieja – zaznaczył kaznodzieja. Podkreślał, że życie człowieka przez chrzest zostało złączone z tajemnicą paschalną Chrystusa. – W chrzcie świętym zostaliśmy zanurzeni w mękę Pana Jezusa, aby został zgładzony nasz grzech i zostaliśmy zanurzeni w zmartwychwstanie, abyśmy mogli dostąpić zbawienia. Liturgia Wielkiej Nocy ma nam to przypomnieć, ale ma nas też poruszyć, abyśmy podjęli tę rzeczywistość – mówił ordynariusz diecezji kaliskiej. Prosił wiernych, aby prawdę o zmartwychwstaniu głosili bliźnim. – Pozwólmy, aby nadzieja, która jest większa niż wszelkie cierpienia, choroba, doświadczenia, zagościła w nas. Gdy wyjdziemy z tej pięknej celebracji opowiadajmy innym, że Jezus jest Panem, że On umarł, ale zmartwychwstał i do Niego należy ostatnie słowo. Dlatego mimo tych wszystkich doświadczeń możemy żyć nadzieją. Nie wiemy co nas spotka w najbliższym czasie, ale wiemy, że wszystko jest w Jego rękach i do Niego należy ostatnie słowo – przekonywał bp Bryl.
Nowe życie w Chrystusie przynosi pełnię radości
Odwołując się do encykliki Benedykta XVI „Spe salvi” arcybiskup zaznaczył, że „Ewangelia nie jest jedynie przekazem treści, które mogą być poznane, ale jest przesłaniem, które tworzy fakty i zmienia życie. Mroczne wrota czasu, przyszłości, zostały otwarte na oścież. Kto ma nadzieję, żyje inaczej; zostało mu dane nowe życie”. Nowe życie w Chrystusie przynosi pełnię radości tym, którzy głoszą tę prawdę i tym, którzy ją przyjmują. – Jest to radość wynikająca nie tylko z tego, że liczebnie wzrastają zastępy chrześcijan i wzrasta Kościół. Jest to przede wszystkim radość tych, którzy dzięki swej nadziei już mają udział w radości wiecznego zbawienia w domu Ojca bogatego w miłosierdzie podkreślał arcybiskup. – Niech łaska pokoju i radości, nowe życie, które Zmartwychwstały Chrystus przynosi światu w dzisiejszy wielkanocny poranek, będą udziałem nas wszystkich – zakończył metropolita krakowski.
Większej wiadomości świat nie ogłosi
„Świętymi bądźcie, bo i Ja jestem Święty”. Drodzy moi, patrząc na to wydarzenie zbawcze Pana Jezusa czasami zadajemy sobie pytanie, jak najlepiej odpowiedzieć Bogu, z czego by się cieszył, po czym by poznał, że zrozumieliśmy ten Jego niezwykły wysiłek. Otóż w sposób bardzo prosty. Jeśli dobry, gorliwy robotnik wykonuje jakąś pracę, to czego on pragnie? Żeby ten jego wysiłek, te jego talenty były potem wykorzystane. A tutaj trzeba powiedzieć jeszcze bardziej: nie może być zmarnowany owoc nauczania, cierpienia, śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela. Byłoby to pogardzeniem nie mającym oceny, a jednocześnie tragiczną przegraną każdego z nas.
Blisko Boga stajemy się świadkami Zmartwychwstałego
W homilii bp Solarczyk mówił, że „każdy z nas staje w Wielkanoc 2021 roku z historią i doświadczeniem własnego życia„. – Św. Jan zapisał w swojej Ewangelii słowa Chrystusa: Jestem Drogą, Prawda i Życiem. W tym świetle dzisiejszego dnia brzmi to wyjątkowo. Na naszych drogach jest tyle wyjątkowych spotkań, darów, tajemnic obecności Boga, tajemnic tego wszystkiego, co jest również naszą tęsknotą i pragnieniami. I szukamy w tym wszystkim jasności, prawdy, próbujemy się w tym odnaleźć i ostatecznie stajemy wobec tajemnicy Zmartwychwstania, która przede wszystkim jest znakiem i darem życia. Życia, które my odczytujemy, życia, które chcemy zobaczyć z ufnością i nadzieją ale również i tego życia, a może przede wszystkim tego życia, którego słowa nie wyrażają – mówił bp Solarczyk.
Zmartwychwstały PANIE! Przemień naszą tęsknotę za TOBĄ w żywą Wiarę i wypełnij nasze życie SWOJĄ Łaską! Niech TWOJE Życie umocni w nas Pokój i Nadzieję oraz uczyni nas znakiem tajemnicy Wiary w „której się łączy niebo z ziemią, sprawy boskie ze sprawami ludzkimi”!
— Bp Marek Solarczyk (@bpmsolarczyk) April 4, 2021
Po dniach ciemności i bólu przychodzi Wielka Noc
Mosty, nie mury|
ALLELUJA CHRYSTUS ZMARTWYCHWSTAŁ! – oznajmiają dzwony na #JasnaGóra. Tradycyjnie w poranek Wielkanocny, Wałami – szlakiem bohaterskiego obrońcy, z Jezusem obecnym w Najświętszym Sakramencie, jedyną NADZIEJĄ ŚWIATA, wyruszyła rezurekcyjna procesja. Podążali w niej jedynie kapłani. pic.twitter.com/SbqcyzgKvg
— JasnaGoraNews (@JasnaGoraNews) April 4, 2021
– Niech Bogurodzica wiedzie nas do Niewinnego Baranka, który pojednał nas grzesznych z Ojcem. Ku Niemu, zwycięskiemu Królowi, ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu, wraz z modlitwą wznosimy z radością nasze Alleluja! – czytamy. – Życzymy obfitych łask od Zmartwychwstałego Pana oraz Jego błogosławieństwa na życie, przepojone wiarą, nadzieją i miłością. Niech w obliczu wielu cierpień naszych czasów Zmartwychwstały Chrystus nie zastanie nas zimnych i obojętnych. Niech nas uczyni budowniczymi mostów, a nie murów. Niech On, który obdarza nas swoim pokojem oddala zbrodnie, z przewin obmywa, przywraca niewinność upadłym, a radość smutnym, rozprasza nienawiść, usposabia do zgody i ugina potęgi – życzy jasnogórski przeor.
W zmartwychwstaniu Jezus okazał pokorę
Jak podkreślił w homilii bp Jarecki, od wczorajszej nocy nie przestaje wybrzmiewać “Alleluja” za zwycięstwo Boga, którego dokonał w Jezusie. – Z tego śpiewu wypływa radość i wypływa światło, które rozprasza wszelkie mroki i te duchowe i te materialne. Także ten mrok pandemii, bo wydarzyło się coś wielkiego – mówił.
Syn Boży podjął mękę, a później zmartwychwstał, aby z miłości do każdego z nas pokonać największych wrogów człowieka: słabość, grzech, szatana i śmierć – zaznaczył bp Jarecki. – Zmartwychwstanie powinno mieć konsekwencje w stylu i kulturze życia każdego z nas, bo nie chodzi tylko o to, aby uczestniczyć w rycie – podkreślił.
Bp Jarecki tłumaczył, że dowodem zmartwychwstania Jezusa nie jest pusty grób, ponieważ nawet Maria Magdalena źle zinterpretowała to wydarzenie – myślała, że ktoś wykradł ciało. A apostołowie nie wierzyli, że może zmartwychwstać, byli załamani.
– Co jest dowodem? Wewnętrzna przemiana osób, które towarzyszyły Jezusowi. Tych, którzy uciekli, zamykali się na cztery spusty w bojaźni. W jednej chwili wyszli i głosili – nie bojąc się nawet śmierci – że ten którego umęczono i zabito żyje. W Nim jest nasze zbawienie i odpuszczenie grzechów – mówił biskup pomocniczy warszawski.
Zmartwychwstanie – jak kontynuował – to przejaw pokory Boga. – Samego faktu zmartwychwstania Pana Jezusa nikt nie doświadczył. Ten fakt pozostaje tajemnicą między Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym. W swoim zmartwychwstaniu Jezus okazał pokorę, zwyciężył pokornie, bez rozgłosu. Wiele osób uwierzyło w jego zmartwychwstanie na podstawie świadectwa niewielu, a przecież mógł wyjść z grobu na oczach wielu i pójść do swoich prześladowców, aby okazać swoją moc – podkreślił biskup.
Jak wyjaśnił, zwycięstwo bez rozgłosu i niszczenia kogokolwiek to przejaw mocy Boga i jego pokory. – Nikt poza Nim nie może zwyciężyć szatana, śmierci i grzechu. Człowiek tylko z Nim może ostawać się zwycięzcą – powiedział bp Jarecki.
Chrystus ma dla każdego z nas ofertę życia wiecznego
W Bożym Grobie biskup Andrzej Czaja, podnosząc wysoko krzyż z przewieszoną na nim czerwoną stułą – symbol zwycięstwa Pana Jezusa nad śmiercią – wyśpiewał uroczyście „Chrystus zmartwychwstał”. Procesja z Najświętszym Sakramentem przeszła boczną i środkową nawą katedry do ołtarza. Po błogosławieństwie i odśpiewaniu „Ciebie Boże wielbimy” rozpoczęła się od śpiewu „Chwała na wysokości” Msza św.
– Prawica Pana wzniesiona wysoko, prawica Pańska moc okazała. Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana – cytował w kazaniu słowa psalmisty bp Andrzej Czaja. – W tym wielka wartość Chrystusowego zwycięstwa dla nas, że oznacza dla każdego z nas ofertę życia wiecznego. Odkąd mamy udział w misterium paschalnym, już wiemy, że życie wieczne dla nas jest możliwe.
Święty Paweł w liście do Rzymian głosi: „My wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest, zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my postępowali w nowym życiu”. To wielkie zadanie, abyśmy i my postępowali w nowym życiu.
– To nasze wielkie zadanie, by to Boże życie otrzymane na chrzcie rozwijać – dodał bp Czaja. – Przecież nasze życie ukryte jest z Chrystusem w Bogu. To jest wspaniała rzeczywistość, której rozum nie ogarnia, potrzeba światła wiary. Mamy więc powody do wielkiej radości, ponieważ Bóg tak nas kocha, że dał nam swojego Syna, aby nikt z nas nie zginął. Syn zaś uniżył się tak bardzo, że przyjął postać sługi i objawił nam potęgę miłości, oddając życie na Kalwarii i zmartwychwstając. Trzeba się ciągle mobilizować do takiego postępowania, aby nie zmarnować życia Bożego. Aby to życie owocowało i rozwijało się.
– Weźmy na nasze życie, na naszą codzienność prostą komendę anioła z pustego grobu: Nie bójcie się! – zachęcał biskup. – Ona ma szczególne znaczenie w związku z pandemią koronawirusa, ale też w związku z pandemią grzechu, w dzisiejszym świecie, zwłaszcza zakłamania, tu i tam wrogości, a także nastawania na Kościół.
– Nie musimy się lękać i obawiać zagrożeń w świecie, ponieważ Pan żyje i jest z nami. Stale. Weźmy też sobie mocno do serca wezwanie św. Pawła: Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus. Trzeba się nam wyzwalać od zbytniego przywiązania do spraw tego świata. Aby być wolnym dla Boga, by żyć dla Boga, żyć Bogiem, Jezusem Panem naszym. Wyrzućcie więc stary kwas złości i przewrotności. A wiele go dziś. W życiu, rodzinnym, społecznym, w życiu Kościoła. Wyrzućcie stary kwas, abyście się stali nowym ciastem przaśnego chleba. Chleba czystości i prawdy. Jezus podąża do domu Ojca. Trzeba iść za Nim. A idąc z Jezusem, trzeba zwiastować tę dobrą nowinę światu: Chrystus żyje, kocha nas i pragnie szczęścia nas wszystkich – tłumaczył bp Andrzej Czaja.
Zmartwychwstanie Jezusa odmieniło historię świata i każdego z nas
W homilii krakowski metropolita senior dziękował za świadectwo wiary Kościołowi, dzięki któremu „również do nas dotarła prawda o zmartwychwstaniu Jezusa, które odmieniło raz na zawsze historię świata oraz los każdego z nas”. – Chcemy dzielić się tą prawdą ze wszystkimi, do których nie dotarła jeszcze Dobra Nowina, że dzięki zwycięstwu Chrystusa nasze życie na ziemi nie zmierza jedynie do śmierci, ale przede wszystkim do nowego życia w Bogu, w Jego królestwie miłości – mówił.
Kard. Dziwisz przypomniał, że zmartwychwstanie Jezusa jest najważniejszą treścią Dobrej Nowiny „o Bogu kochającym świat do tego stopnia, że dał swojego Syna, który przyszedł na ziemię, stał się jednym z nas – żył jak człowiek, kochał jak człowiek, cierpiał i umierał jak człowiek, aby przeprowadzić nas przez próg śmierci i wprowadził w Bożą przestrzeń niekończącego się życia”.
– Wiara w zmartwychwstanie Jezusa i przyjęcie Go w naszym życiu ma swoje konsekwencje – podkreślał kaznodzieja. – Chodzi o to, byśmy zanurzeni w naszych codziennych troskach i obowiązkach, radościach i smutkach, nie zapominali, dokąd zmierzamy, jaki przed nami otwiera się horyzont – na miarę naszej godności i powołania jako dzieci Bożych – dodał.
Wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II zachęcał, by inspirując się jego postawą zastanowić się nad tym, „jakie my możemy dawać świadectwo Chrystusowi w konkretnych okolicznościach naszego życia osobistego, rodzinnego, zawodowego i społecznego”.
– Zdajemy sobie sprawę, że to świadectwo jest dziś szczególnie potrzebne, również w Polsce. Potrzebne jest nasze świadectwo jako wspólnoty Kościoła, którą tworzą wszyscy ochrzczeni, nie tylko księża, biskupi i osoby konsekrowane. Można krytykować Kościół, ale co dalej? – zapytywał kard. Dziwisz. – Przecież w Kościele jest obecny zmartwychwstały Pan, w Kościele On chce przemawiać do każdego człowieka i w Kościele chce umacniać go swoimi życiodajnymi sakramentami. Nie możemy o tym zapominać – stwierdził.
Aby budzić nadzieję, sami winniśmy być nią napełnieni
– Nie było, nie jest i nie będzie to zadanie łatwe, gdyż nosimy w sobie podział: między bojaźnią a odwagą, między miłością a nienawiścią, pomiędzy wierzeniem, wiarą a zwątpieniem – mówił w homilii arcybiskup, podkreślając, że w swoich zmaganiach człowiek nie jest sam.
– Naszą drogę przeszedł już Zmartwychwstały Chrystus i wskazał nam kierunek zawierzenia – dodał metropolita.
Społeczeństwo – jak mówił – oczekuje od chrześcijan świadectwa wiary i nadziei. „Oczekuje dowodu z życia, ze słów, gestów, oczekuje świadectwa miłości” – powiedział abp Skworc, wzywając wiernych do bycia świadkami Zmartwychwstałego Chrystusa.
Jezus Chrystus – zauważył arcybiskup – „przeszedł w poprzek wszystkich nurtów przemijania, o których nam przypominają trwające zagrożenia ze świata wirusów, które już nie raz w dziejach zbierały obfite żniwo cierpienia i śmierci”.
– Zresztą niezależnie od tego wiemy, że krew w naszym ciele kieruje się dzień po dniu ku śmierci. Wiemy też i wierzymy, że Twój Syn Boże zapoczątkował w nas proces nowych narodzin do życia, które przerasta nurt mijania, które przerasta śmierć. Wierzymy, że on został po naszej stronie, byśmy nie zginęli – powiedział podczas niedzielnej mszy metropolita.
Wybrane dla Ciebie
Czytałeś? Wesprzyj nas!
Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!
Zobacz także |
Wasze komentarze |