Warszawska katedra pw. Jana Chrzciciela, fot. PAP/Paweł Supernak

Polscy biskupi w noc i poranek wielkanocny: podnieśmy głowy ku Niemu, Chrystus zmartwychwstał!

„Chrystus zstępuje do naszych otchłani, aby nas przyprowadzić do światła. Wchodzi w nasze cierpienie i mówi: „Powstań z martwych!” – mówił bp Wiesław Śmigiel podczas Liturgii Paschalnej w toruńskiej katedrze.

Pasterz diecezji toruńskiej przypomniał, że „dzisiejsza liturgia uważana za matkę wszystkich liturgii, a w starożytności to właśnie dzisiaj katechumeni, a więc kandydaci do chrztu po długim przygotowaniu mogli wyznać wiarę, przybrać białą szatę i przyjąć sakramenty wtajemniczenia chrześcijańskiego. Podczas homilii zwrócił uwagę na wyznawane w Credo zstąpienie Chrystusa do otchłani, by wyprowadzić stamtąd sprawiedliwych oczekujących na spotkanie z Bogiem. Jednak noc paschalna to nie tylko wspomnienie historycznego wydarzenia. „Jezus wszedł w miejsca najgłębszej ludzkiej samotności i krzyża, tam gdzie odczuwa się jedynie nicość i pustkę, gdzie nie czuje się Boga. Jezus schodzi tam, gdzie jest najbardziej ciemno, tam, gdzie Go poraniliśmy, gdzie sami byliśmy ranieni. Zszedł tam, gdzie odchodziliśmy od Boga, gdzie jest grzech. Pan Jezus schodzi wszędzie tam, gdzie jesteśmy najbardziej samotni i sponiewierani przez życie”.

fot. PAP/Paweł Supernak

Noc Zmartwychwstania odmienia nas i cały świat

 

Dzisiejsza noc Zmartwychwstania pozwala nam spojrzeć inaczej na to wszystko, co przeżywamy – powiedział bp Rafał Markowski podczas liturgii Wigilii Paschalnej w katedrze św. Jana w Warszawie. Podkreślił, że dzięki jedności z Chrystusem człowiek może odmienić swoje życie i wpływać na przemianę świata. Bp Markowski wskazywał, że chrześcijanin patrzy dziś na siebie, na swoich bliskich oraz na Kościół i świat z perspektywy zmartwychwstania Chrystusa. Zauważył przy tym, że w świecie nie brakuje podziałów, ludzkich słabości a także kryzysów w łonie samego Kościoła i poza nim.

fot. PAP/Paweł Supernak

Wierzę w ciała zmartwychwstanie

– Gdy nie przyjmiemy prawdy o tym, że Jezus zmartwychwstał i nadal żyje, wówczas jesteśmy na drodze prowadzącej w nicość – mówił w katedrze polowej Wojska Polskiego bp Józef Guzdek. Ordynariusz Wojskowy przewodniczył liturgii Wigilii Paschalnej z udziałem żołnierzy Wojska Polskiego i funkcjonariuszy służb mundurowych. Biskup przekonywał, że o ile ewangeliczną warstwę pouczeń, nakazów i zakazów przyjmuje szerokie grono ludzi, o tyle warstwę zbawczych czynów Jezusa wielu odrzuca. Zdaniem bp. Guzdka nasz los „zależy w pierwszym rzędzie od ewangelicznych zdarzeń, a dopiero na drugim miejscu od ewangelicznych pouczeń”. – Zadajmy sobie pytanie: czy nie redukujemy naszej wiary do dogmatów i wymagań moralnych? Credo, bez wyznania, że „wierzę w ciała zmartwychwstanie i żywot wieczny” powoduje to, że religia sprowadzana jest jedynie do celów wychowawczych, społecznych i charytatywnych – mówił bp Guzdek.

fot. PAP/Paweł Supernak

Podnieśmy głowy do góry

„Podnieśmy głowy ku Temu, który w Zmartwychwstaniu dowiódł swojej potęgi i chwały” – zachęcił bp Roman Pindel podczas Wigilii Paschalnej w katedrze w Bielsku-Białej. W homilii hierarcha wyjaśnił, że wielkosobotnia liturgia sięga korzeniami czasów wędrówki Izraelitów ze swoimi stadami. Przybliżył też kolejne momenty historii zbawienia odzwierciedlone w rozbudowanych czytaniach z Liturgii Słowa: gdy Izraelici pod wodzą Mojżesza opuszczają ziemię egipską po wieczerzy nazywanej Paschą – „przejściem”, a następnie powtarzają tę wieczerzę paschalną już w Ziemi Obiecanej. Biskup zaznaczył, że Pascha Jezusa jest przejściem nie z niewoli faraona do ziemi Izraela, ale przejściem „naszego Wybawiciela, który na siebie wziął winy nas wszystkich i przeszedł przez mękę i śmierć do Ojca w niebie”. „W ten sposób złożył jedyną ofiarę dla pojednania nas z Bogiem. Jego Pascha zmieniła sytuację człowieka, ponieważ otwarła dotąd zamkniętą drogę do domu Ojca” – mówił biskup. „Patrząc wstecz na zwycięstwo nad naszą słabością, na przebaczenie grzechów i na odzyskaną nadzieję, podnieśmy głowy ku Temu, który przecież w Zmartwychwstaniu dowiódł swojej potęgi i chwały” – stwierdził biskup. Zachęcił na koniec by dziękować Chrystusowi za to, że „nie tylko raz zwyciężył zdeptawszy grzech i śmierć, ale i codziennie zwycięża nad wszystkim, co nas zniewala, przeraża, poniża i może zniechęcać do podążania dalej za Nim”.

fot. PAP/Paweł Supernak

Jezus nie należy do przeszłości, ale żyje w teraźniejszości

– On nie tylko powrócił do życia, ale On jest samym życiem. Jest Synem Bożym, jest żywy. Jezus nie należy do przeszłości, ale żyje w teraźniejszości. Jest wiecznym dzisiaj Boga samego – mówił bp Jan Zając w czasie Wigilii Paschalnej w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach. Zwrócił uwagę, że wydarzenie nocy zmartwychwstania nie tylko zmieniło życie kobiet, które odkryły pusty grób, ale odmieniło losy całej ludzkości. – On nie tylko powrócił do życia, ale On jest samym życiem. Jest Synem Bożym, jest żywy. Jezus nie należy do przeszłości, ale żyje w teraźniejszości. Jest wiecznym dzisiaj Boga samego – mówił biskup podkreślając, że ta nowość Boga ukazuje się jako zwycięstwo nad grzechem, złem, śmiercią – nad tym wszystkim, co gnębi życie i czyni je mniej ludzkim.

Zmartwychwstanie – podstawa naszej wiary

„Prośmy zmartwychwstałego Chrystusa, zwycięskiego Króla, aby zmartwychwstanie, podstawa naszej wiary, nie jest tylko było głoszone, ale aby objawiało się dziś w nas – chrześcijanach” – mówił bp Henryk Ciereszko podczas liturgii Wigilii Paschalnej w białostockiej archikatedrze. „To my dziś jesteśmy uwalniani z niewoli grzechu, przeróżnych niewoli, które sami nieraz sobie przygotowujemy, zapominając o Bogu. Uwalniani z niewoli zła i śmierci. Bo to, co dokonało się jeden raz dla nas wszystkich dwa tysiące lat temu w osobie Jezusa Chrystusa, w Jego męce, śmierci i zmartwychwstaniu, ogarnia nas dzisiaj”- mówił. Kaznodzieja zaznaczył, że „ziarno wieczności, zasiane w nas przez chrzest sakramentalny winno być strzeżone, by łaska nowego życia mogła rozwinąć się w nas w całej swej pełni” i wskazywał, że jesteśmy wezwani, by na co dzień walczyć o wiarę naszą chrześcijańską postawą i dawaniem świadectwa życia wiarą.

fot. PAP/Paweł Supernak

Chrystus osią wszystkich sporów świata

Historia zbawienia, to historia życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa. On jest osią wszystkich sporów świata – stwierdził bp Mirosław Milewski podczas liturgii Wigilii Paschalnej w katedrze w Płocku. Przewodniczył jej bp Piotr Libera. – Ta Noc, to Noc walki. Noc walki rozpaczy z nadzieją, noc walki duchowej między dobrem i złem, tej walki, która nakłada się na wszystkie walki dziejów – także walki naszych czasów – bp Milewski zacytował w homilii słowa abp. Karola Wojtyły z 1966 roku. Stwierdził, że żyjemy w czasach niespokojnych: drugi rok pandemii, na ulicach czerwone pioruny na kościołach, ale też czerwone serca narysowane na dłoni, walka polityczna i codzienne spory i Kościół zmagający się z grzechami niektórych duchownych, niszczących wiarygodność Ewangelii. Według biskupa Wielka Noc Zmartwychwstania ukazuje sedno wszystkich walk i sporów świata: to walka dobra ze złem, życia ze śmiercią, miłości z nienawiścią, prawdy z kłamstwem. Sercem wszystkich walk świata jest duchowa wojna, której emanacją są wszystkie konflikty i kłótnie. Tej Nocy patrzy się na odrodzone życie.

Bp Rafał Markowski podczas mszy świętej Wigilii Paschalnej w archikatedrze warszawskiej, fot. PAP/Paweł Supernak

– Historia zbawienia, to historia oczekiwania na Jezusa. To historia życia, śmierci i zmartwychwstania Jezusa, i historia Jego przyjmowania lub odrzucania. On jest osią wszystkich sporów świata. Tak naprawdę zawsze chodzi o Niego. Także współcześnie, także teraz, także w naszym życiu. Walka duchowa rozgrywa się pomiędzy wybraniem a odrzuceniem Zmartwychwstałego. To w tę walkę diabeł wkłada całą swoją energię – zaakcentował bp Milewski. Dodał, że ta Noc – noc Wigilii Paschalnej – ukazuje zwycięzcę: zmartwychwstaje Odkupiciel, ten, do którego należy czas i wieczność, który przyjdzie na końcu czasów. Nikt ani nic nie jest w stanie Go pokonać. Wszystkie walki, na które patrzy się na co dzień, to „pojedyncze bitwy, które czasami Jezus wydaje się przegrywać”. Tak samo było w Wielki Piątek, gdy wydawało się, że przegrał. Ale „po Wielkim Piątku jest Wielka Noc Zmartwychwstania”.

Z tego świadectwa narodziła się wspólnota Kościoła

Z prawdy o Zmartwychwstaniu Pana wyrasta ogromna siła świadectwa, które z czasem stało się świadectwem aż po krańce ziemi. Z tego świadectwa narodziła się wspólnota Kościoła – nasza wspólnota wiary – mówił w poranek wielkanocny bp Jan Piotrowski, w homilii podczas rezurekcji w kieleckiej bazylice. Przypomniał, że właśnie teraz radośnie na całym świecie wybrzmiewa śpiew „Alleluja”, zgodnie z zapowiedzią proroka.

fot. PAP/Paweł Supernak

– Dziś w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego, dzięki łasce wiary, pogłębiamy tę radość i dziękujemy Bogu w Trójcy Świętej jedynemu, że jesteśmy jej uczestnikami – mówił, cytując słowa św. Augustyna, przewodniczącego niegdyś wielkanocnemu czuwaniu, który prosił o trwałość w czuwaniu i zauważył, że z „całym Kościołem nie znajdujemy się w nocy”. Biskup kielecki przypomniał, że „historyczne Zmartwychwstanie Pana Jezusa było wyjątkowe i niepowtarzalne, ale tak wówczas, jak i dziś nie było dla wszystkich oczywiste”, jako „niezaplanowane przez człowieka, nie wchodzące w jego program myślowy”, jako „burzące jego porządek religijny wśród synów i córek narodu wybranego i całej współczesnej kultury śródziemnomorskiej”.

Jezus żyje!

Jezus żyje! Jesteśmy posłani, aby współczesnemu światu, który traci wiarę i poganieje, także i naszemu narodowi, szczególnie młodemu pokoleniu, dawać świadectwo wiary, budzić nadzieję, gdy przygasła, odwagę, aby bronić wiary – mówił na Jasnej Górze podczas Mszy św. Zmartwychwstania bp Antoni Długosz. Eucharystię tradycyjnie poprzedziła procesja rezurekcyjna po Wałach, wzięli w niej jednak udział, tylko kapłani. Bp senior Antoni Długosz przypomniał, że „jak przez wieki nasi ojcowie, przyszliśmy wcześnie rano na Jasną Górę, mimo groźnej pandemii i chłodu, aby przeżyć świętą Rezurekcję”. Podkreślił, że idziemy za Marią Magdaleną, z Piotrem i Janem, aby zobaczyć pusty grób Jezusa Chrystusa i wyznać z mocą i radością wiarę, że On, Syn Boży, ukrzyżowany, zmartwychwstał, że żyje.

fot. PAP/Paweł Supernak

Kaznodzieja zauważył, że piękna nasza polska tradycja, „każe w ten radosny poranek pozdrawiać się słowami oznajmiającymi tę najważniejszą prawdę wiary: Chrystus zmartwychwstał, Prawdziwie zmartwychwstał. Alleluja. Na przekór wszystkim, którzy ogłaszali śmierć Boga, On Syn Boży i Zbawiciel świata żyje. Jest Panem Życia”. – Wszystko dziś ogłasza tę radość: przyroda, która zbudziła się do życia po zimie, świergot ptaków, rezurekcyjne dzwony, pieśni wielkanocne, nasze przemienione spowiedzią serca – zauważył bp Długosz.

Zmartwychwstanie dotyczy każdego z nas – wierzycie w to?

Bóg nas stworzył na swój obraz i podobieństwo. Bóg jest miłosierny i niestrudzony w wyzwalaniu człowieka. Bóg daje nam zbawienie tu i teraz, zmartwychwstaje w nas – to klucze do zrozumienia jaki jest Bóg. O tym mówił abp Grzegorz Ryś w homilii wygłoszonej w Wigilię Paschalną w łódzkiej katedrze pw. św. Stanisława Kostki. Metropolita zwrócił uwagę na to, że Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo. Jezus Chrystusa jest obrazem Boga niewidzialnego. Co nam jest zadane w tym stwierdzeniu – że jesteśmy stworzeni na obraz i podobieństwo Boga. Bóg nam zadał to człowieczeństwo, które możemy oglądać i podziwiać w Jezusie Chrystusie. Bóg na nas patrzy i mówi – to jest bardzo dobre- człowiek jest bardzo dobry. Dopiero w Jezusie Chrystusie wiemy dlaczego. Jest nam zadane człowieczeństwo na miarę Jezusa Chrystusa.

Jezus zmartwychwstał i wszystko jest w Jego rękach

Jezus zmartwychwstał i pokazał, że do Niego należy ostatnie słowo, że na tym świecie nie grób, nie zło, nie nieprawość, nie zły duch królują, ale On – mówił biskup kaliski Damian Bryl, który przewodniczył Liturgii Wigilii Paschalnej w katedrze św. Mikołaja w Kaliszu. W homilii biskup kaliski akcentował, że Boży Syn, który oddał za nas swoje życie, zmartwychwstał i pokazał, że do Niego należy ostatnie słowo, że to On zwyciężył śmierć. – To jest niezwykła, dobra, piękna wiadomość. Chciałbym, aby każdy dzisiaj ją usłyszał. Jezus zmartwychwstał, żyje, jednoznacznie pokazał, że do Niego należy ostatnie słowo, że na tym świecie nie grób, nie zło, nie nieprawość, nie zły duch królują, ale On. Proszę przyjmijcie tę dobrą wiadomość – powiedział celebrans.

Biskup pomocniczy warszawski Rafał Markowski, fot. PAP/Paweł Supernak

Wskazywał, że zmartwychwstanie Jezusa daje człowiekowi nadzieję. – To jest słowo nadziei na te trudne czasy, w których żyjemy, na przygnębienie, na cierpienia, na beznadzieję, która nas przygniata. To jest dobra wiadomość, że nie jesteśmy sami, że Jezus jest z nami, On jest tym, który nas wyzwala i przeprowadza. To jest nasza nadzieja – zaznaczył kaznodzieja. Podkreślał, że życie człowieka przez chrzest zostało złączone z tajemnicą paschalną Chrystusa. – W chrzcie świętym zostaliśmy zanurzeni w mękę Pana Jezusa, aby został zgładzony nasz grzech i zostaliśmy zanurzeni w zmartwychwstanie, abyśmy mogli dostąpić zbawienia. Liturgia Wielkiej Nocy ma nam to przypomnieć, ale ma nas też poruszyć, abyśmy podjęli tę rzeczywistość – mówił ordynariusz diecezji kaliskiej. Prosił wiernych, aby prawdę o zmartwychwstaniu głosili bliźnim. – Pozwólmy, aby nadzieja, która jest większa niż wszelkie cierpienia, choroba, doświadczenia, zagościła w nas. Gdy wyjdziemy z tej pięknej celebracji opowiadajmy innym, że Jezus jest Panem, że On umarł, ale zmartwychwstał i do Niego należy ostatnie słowo. Dlatego mimo tych wszystkich doświadczeń możemy żyć nadzieją. Nie wiemy co nas spotka w najbliższym czasie, ale wiemy, że wszystko jest w Jego rękach i do Niego należy ostatnie słowo – przekonywał bp Bryl.

Nowe życie w Chrystusie przynosi pełnię radości

Nowe życie w Chrystusie przynosi pełnię radości tym, którzy głoszą tę prawdę i tym, którzy ją przyjmują – powiedział abp Marek Jędraszewski w czasie mszy św. celebrowanej w wielkanocny poranek w kaplicy Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w krakowskich Łagiewnikach. Eucharystia była transmitowana przez TVP. Odwołując się do słów i doświadczenia św. Jana Apostoła „ujrzał i uwierzył” abp Marek Jędraszewski podkreślił, że w wielkanocny poranek, kiedy wpatrywał się w pusty grób Jezusa, Jan doświadczał szczególnej przemiany serca. – Uwierzył i w głębi swej duszy był przekonany, że oto, w tym właśnie momencie, staje się uczestnikiem życia wiecznego, zagwarantowanego wszystkim tym, którzy uwierzyli w Syna Bożego, ukrzyżowanego i zmartwychwstałego. Że dokonuje się w nim ten niezwykły proces duchowy, który św. Paweł w krótkich słowach wyraził po latach w Liście do Rzymian, że jest już zbawiony w nadziei – spe salvo – mówił metropolita krakowski.

fot. EPA/Orlando Barria

Odwołując się do encykliki Benedykta XVI „Spe salvi” arcybiskup zaznaczył, że „Ewangelia nie jest jedynie przekazem treści, które mogą być poznane, ale jest przesłaniem, które tworzy fakty i zmienia życie. Mroczne wrota czasu, przyszłości, zostały otwarte na oścież. Kto ma nadzieję, żyje inaczej; zostało mu dane nowe życie”. Nowe życie w Chrystusie przynosi pełnię radości tym, którzy głoszą tę prawdę i tym, którzy ją przyjmują. – Jest to radość wynikająca nie tylko z tego, że liczebnie wzrastają zastępy chrześcijan i wzrasta Kościół. Jest to przede wszystkim radość tych, którzy dzięki swej nadziei już mają udział w radości wiecznego zbawienia w domu Ojca bogatego w miłosierdzie podkreślał arcybiskup. – Niech łaska pokoju i radości, nowe życie, które Zmartwychwstały Chrystus przynosi światu w dzisiejszy wielkanocny poranek, będą udziałem nas wszystkich – zakończył metropolita krakowski.

Większej wiadomości świat nie ogłosi

Wybrzmiała dziś prawda: Chrystus Zmartwychwstał. Gdybyśmy chcieli ocenić wagę tych dwóch słów, to powinniśmy zapamiętać, że większej wiadomości świat nie ogłosił i nie ogłosi – powiedział dziś podczas uroczystej Mszy Świętej Wigilii Paschalnej biskup Romuald Kamiński. Ordynariusz warszawsko-praski przewodniczył wieczornej liturgii w katedrze św. Michała Archanioła i św Floriana Męczennika na Pradze. – My odpowiadamy: prawdziwie zmartwychwstał. Powiada św. Paweł, że gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, próżna byłaby nasza wiara. Jeszcze dalej możemy to rozszerzyć. Gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, wszystko byłoby bez sensu. Chrystus zmartwychwstał dla naszego zbawienia, a to oznacza, że powtórnie została dana nam szansa zrealizowania planu, jak ma wobec nas Ojciec, który nas bardzo miłuje. Kiedy czytamy pierwszego rozdziały Księgi Rodzaju, to można by rzec nie dowierzamy, że w oczach Bożych jesteśmy tak wielcy, wyjątkowi – mówił podczas homilii biskup Romuald Kamiński. Pasterz diecezji warszawsko-praskiej podkreślił, że pragnienie Boga jest, żeby wszyscy ludzie byli święci.

fot. PAP/Paweł Jaskółka

„Świętymi bądźcie, bo i Ja jestem Święty”. Drodzy moi, patrząc na to wydarzenie zbawcze Pana Jezusa czasami zadajemy sobie pytanie, jak najlepiej odpowiedzieć Bogu, z czego by się cieszył, po czym by poznał, że zrozumieliśmy ten Jego niezwykły wysiłek. Otóż w sposób bardzo prosty. Jeśli dobry, gorliwy robotnik wykonuje jakąś pracę, to czego on pragnie? Żeby ten jego wysiłek, te jego talenty były potem wykorzystane. A tutaj trzeba powiedzieć jeszcze bardziej: nie może być zmarnowany owoc nauczania, cierpienia, śmierci i zmartwychwstania Zbawiciela. Byłoby to pogardzeniem nie mającym oceny, a jednocześnie tragiczną przegraną każdego z nas.

Blisko Boga stajemy się świadkami Zmartwychwstałego

Potrzebujemy bardzo osobistej relacji z Bogiem, a wówczas będziemy świadkami Zmartwychwstałego – mówił biskup radomski Marek Solarczyk podczas mszy św. rezurekcyjnej w kościele Chrystusa Kapłana w Radomiu. To jedna z najmniejszych wspólnot parafialnych w diecezji radomskiej, licząca ok. 500 osób. Parafia jest kolejną stacją w ramach trwającego od 25 marca dzieła modlitwy w intencji powołań.

W homilii bp Solarczyk mówił, że „każdy z nas staje w Wielkanoc 2021 roku z historią i doświadczeniem własnego życia„. – Św. Jan zapisał w swojej Ewangelii słowa Chrystusa: Jestem Drogą, Prawda i Życiem. W tym świetle dzisiejszego dnia brzmi to wyjątkowo. Na naszych drogach jest tyle wyjątkowych spotkań, darów, tajemnic obecności Boga, tajemnic tego wszystkiego, co jest również naszą tęsknotą i pragnieniami. I szukamy w tym wszystkim jasności, prawdy, próbujemy się w tym odnaleźć i ostatecznie stajemy wobec tajemnicy Zmartwychwstania, która przede wszystkim jest znakiem i darem życia. Życia, które my odczytujemy, życia, które chcemy zobaczyć z ufnością i nadzieją ale również i tego życia, a może przede wszystkim tego życia, którego słowa nie wyrażają – mówił bp Solarczyk.

Po dniach ciemności i bólu przychodzi Wielka Noc

Po dniach ciemności, samotności, bólu, cierpienia, opuszczenia przychodzi dzień Zmartwychwstania – Wielka Noc. Dzień pełen nadziei, światła, ufności i radości. Niech ta pewność przenika nasze serca i niech rozświetla naszą codzienność właśnie tą wiarą, nadzieją i miłością jaką przynosi zmartwychwstały Pan – mówił bp Marek Mendyk. W katedrze ordynariusz świdnicki przewodniczył Liturgii Wigilii Paschalnej. – Bóg stworzył świat, by istniało miejsce, gdzie mógłby objawiać swoją miłość. W obliczu Boga serce człowieka, który Bogu odpowiada jest większe i ważniejsze od całego ogromu wszechświata materialnego – mówił bp Mendyk. W homilii biskup przypomniał, że Wigilia Paschalna to najbardziej uroczysta liturgia w ciągu roku. – Liturgię Wigilii Paschalnej wyróżniają dwa wielkie znaki przede wszystkim ogień, światło paschału, ono mówi nam o Chrystusie jako prawdziwej gwieździe zarannej, która nie zachodzi na wieki. Mówi o zmartwychwstałym Panu. W nim światło pokonało ciemność. Drugim znakiem jest woda. Przywołuje ona na myśl z jednej strony wody Morza Czerwonego, potem jednak jawi się nam jako woda, która daje życie w czasie suszy, staje się ona symbolem sakramentu chrztu – tłumaczył.

Mosty, nie mury|

Pragniemy w ufnej i radosnej modlitwie dzielić się wielkanocną radością, a składając z serca płynące życzenia, chcemy razem ze wszystkimi wyśpiewać pełne wdzięczności i uwielbienia Boga – Alleluja! – napisał w tegorocznych życzeniach na uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego przeor Jasnej Góry. O. Samuel Pacholski podkreślił, że „w czasie tej paschalnej radości trwamy z modlitwą przed obliczem naszej Matki i Królowej na Jasnej Górze i prosimy, aby prowadziła nas wszystkich i całą ludzkość do pewnego portu zbawienia, którym jest serce Chrystusa, Odkupiciela całego stworzenia”.

– Niech Bogurodzica wiedzie nas do Niewinnego Baranka, który pojednał nas grzesznych z Ojcem. Ku Niemu, zwycięskiemu Królowi, ukrzyżowanemu i zmartwychwstałemu, wraz z modlitwą wznosimy z radością nasze Alleluja! – czytamy. – Życzymy obfitych łask od Zmartwychwstałego Pana oraz Jego błogosławieństwa na życie, przepojone wiarą, nadzieją i miłością. Niech w obliczu wielu cierpień naszych czasów Zmartwychwstały Chrystus nie zastanie nas zimnych i obojętnych. Niech nas uczyni budowniczymi mostów, a nie murów. Niech On, który obdarza nas swoim pokojem oddala zbrodnie, z przewin obmywa, przywraca niewinność upadłym, a radość smutnym, rozprasza nienawiść, usposabia do zgody i ugina potęgi – życzy jasnogórski przeor.

Fot. pixabay

W zmartwychwstaniu Jezus okazał pokorę

Jak podkreślił w homilii bp Jarecki, od wczorajszej nocy nie przestaje wybrzmiewać “Alleluja” za zwycięstwo Boga, którego dokonał w Jezusie. – Z tego śpiewu wypływa radość i wypływa światło, które rozprasza wszelkie mroki i te duchowe i te materialne. Także ten mrok pandemii, bo wydarzyło się coś wielkiego – mówił.

Syn Boży podjął mękę, a później zmartwychwstał, aby z miłości do każdego z nas pokonać największych wrogów człowieka: słabość, grzech, szatana i śmierć – zaznaczył bp Jarecki. – Zmartwychwstanie powinno mieć konsekwencje w stylu i kulturze życia każdego z nas, bo nie chodzi tylko o to, aby uczestniczyć w rycie – podkreślił.

Bp Jarecki tłumaczył, że dowodem zmartwychwstania Jezusa nie jest pusty grób, ponieważ nawet Maria Magdalena źle zinterpretowała to wydarzenie – myślała, że ktoś wykradł ciało. A apostołowie nie wierzyli, że może zmartwychwstać, byli załamani.

– Co jest dowodem? Wewnętrzna przemiana osób, które towarzyszyły Jezusowi. Tych, którzy uciekli, zamykali się na cztery spusty w bojaźni. W jednej chwili wyszli i głosili – nie bojąc się nawet śmierci – że ten którego umęczono i zabito żyje. W Nim jest nasze zbawienie i odpuszczenie grzechów – mówił biskup pomocniczy warszawski.

Zmartwychwstanie – jak kontynuował – to przejaw pokory Boga. – Samego faktu zmartwychwstania Pana Jezusa nikt nie doświadczył. Ten fakt pozostaje tajemnicą między Bogiem Ojcem, Synem i Duchem Świętym. W swoim zmartwychwstaniu Jezus okazał pokorę, zwyciężył pokornie, bez rozgłosu. Wiele osób uwierzyło w jego zmartwychwstanie na podstawie świadectwa niewielu, a przecież mógł wyjść z grobu na oczach wielu i pójść do swoich prześladowców, aby okazać swoją moc – podkreślił biskup.

Jak wyjaśnił, zwycięstwo bez rozgłosu i niszczenia kogokolwiek to przejaw mocy Boga i jego pokory. – Nikt poza Nim nie może zwyciężyć szatana, śmierci i grzechu. Człowiek tylko z Nim może ostawać się zwycięzcą – powiedział bp Jarecki.

Chrystus ma dla każdego z nas ofertę życia wiecznego

W Bożym Grobie biskup Andrzej Czaja, podnosząc wysoko krzyż z przewieszoną na nim czerwoną stułą – symbol zwycięstwa Pana Jezusa nad śmiercią – wyśpiewał uroczyście „Chrystus zmartwychwstał”. Procesja z Najświętszym Sakramentem przeszła boczną i środkową nawą katedry do ołtarza. Po błogosławieństwie i odśpiewaniu „Ciebie Boże wielbimy” rozpoczęła się od śpiewu „Chwała na wysokości” Msza św.

– Prawica Pana wzniesiona wysoko, prawica Pańska moc okazała. Nie umrę, ale żyć będę i głosić dzieła Pana – cytował w kazaniu słowa psalmisty bp Andrzej Czaja. – W tym wielka wartość Chrystusowego zwycięstwa dla nas, że oznacza dla każdego z nas ofertę życia wiecznego. Odkąd mamy udział w misterium paschalnym, już wiemy, że życie wieczne dla nas jest możliwe.

fot. EPA/CLEMENS BILAN

Święty Paweł w liście do Rzymian głosi: „My wszyscy, którzy otrzymaliśmy chrzest, zanurzający w Chrystusa Jezusa, zostaliśmy razem z Nim pogrzebani po to, abyśmy i my postępowali w nowym życiu”. To wielkie zadanie, abyśmy i my postępowali w nowym życiu.

– To nasze wielkie zadanie, by to Boże życie otrzymane na chrzcie rozwijać – dodał bp Czaja. – Przecież nasze życie ukryte jest z Chrystusem w Bogu. To jest wspaniała rzeczywistość, której rozum nie ogarnia, potrzeba światła wiary. Mamy więc powody do wielkiej radości, ponieważ Bóg tak nas kocha, że dał nam swojego Syna, aby nikt z nas nie zginął. Syn zaś uniżył się tak bardzo, że przyjął postać sługi i objawił nam potęgę miłości, oddając życie na Kalwarii i zmartwychwstając. Trzeba się ciągle mobilizować do takiego postępowania, aby nie zmarnować życia Bożego. Aby to życie owocowało i rozwijało się.

– Weźmy na nasze życie, na naszą codzienność prostą komendę anioła z pustego grobu: Nie bójcie się! – zachęcał biskup. – Ona ma szczególne znaczenie w związku z pandemią koronawirusa, ale też w związku z pandemią grzechu, w dzisiejszym świecie, zwłaszcza zakłamania, tu i tam wrogości, a także nastawania na Kościół.

– Nie musimy się lękać i obawiać zagrożeń w świecie, ponieważ Pan żyje i jest z nami. Stale. Weźmy też sobie mocno do serca wezwanie św. Pawła: Jeśli razem z Chrystusem powstaliście z martwych, szukajcie tego, co w górze, gdzie przebywa Chrystus. Trzeba się nam wyzwalać od zbytniego przywiązania do spraw tego świata. Aby być wolnym dla Boga, by żyć dla Boga, żyć Bogiem, Jezusem Panem naszym. Wyrzućcie więc stary kwas złości i przewrotności. A wiele go dziś. W życiu, rodzinnym, społecznym, w życiu Kościoła. Wyrzućcie stary kwas, abyście się stali nowym ciastem przaśnego chleba. Chleba czystości i prawdy. Jezus podąża do domu Ojca. Trzeba iść za Nim. A idąc z Jezusem, trzeba zwiastować tę dobrą nowinę światu: Chrystus żyje, kocha nas i pragnie szczęścia nas wszystkich – tłumaczył bp Andrzej Czaja.

fot. EPA/Orlando Barria

Zmartwychwstanie Jezusa odmieniło historię świata i każdego z nas

W homilii krakowski metropolita senior dziękował za świadectwo wiary Kościołowi, dzięki któremu „również do nas dotarła prawda o zmartwychwstaniu Jezusa, które odmieniło raz na zawsze historię świata oraz los każdego z nas”. – Chcemy dzielić się tą prawdą ze wszystkimi, do których nie dotarła jeszcze Dobra Nowina, że dzięki zwycięstwu Chrystusa nasze życie na ziemi nie zmierza jedynie do śmierci, ale przede wszystkim do nowego życia w Bogu, w Jego królestwie miłości – mówił.

Kard. Dziwisz przypomniał, że zmartwychwstanie Jezusa jest najważniejszą treścią Dobrej Nowiny „o Bogu kochającym świat do tego stopnia, że dał swojego Syna, który przyszedł na ziemię, stał się jednym z nas – żył jak człowiek, kochał jak człowiek, cierpiał i umierał jak człowiek, aby przeprowadzić nas przez próg śmierci i wprowadził w Bożą przestrzeń niekończącego się życia”.

– Wiara w zmartwychwstanie Jezusa i przyjęcie Go w naszym życiu ma swoje konsekwencje – podkreślał kaznodzieja. – Chodzi o to, byśmy zanurzeni w naszych codziennych troskach i obowiązkach, radościach i smutkach, nie zapominali, dokąd zmierzamy, jaki przed nami otwiera się horyzont – na miarę naszej godności i powołania jako dzieci Bożych – dodał.

Wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II zachęcał, by inspirując się jego postawą zastanowić się nad tym, „jakie my możemy dawać świadectwo Chrystusowi w konkretnych okolicznościach naszego życia osobistego, rodzinnego, zawodowego i społecznego”.

– Zdajemy sobie sprawę, że to świadectwo jest dziś szczególnie potrzebne, również w Polsce. Potrzebne jest nasze świadectwo jako wspólnoty Kościoła, którą tworzą wszyscy ochrzczeni, nie tylko księża, biskupi i osoby konsekrowane. Można krytykować Kościół, ale co dalej? – zapytywał kard. Dziwisz. – Przecież w Kościele jest obecny zmartwychwstały Pan, w Kościele On chce przemawiać do każdego człowieka i w Kościele chce umacniać go swoimi życiodajnymi sakramentami. Nie możemy o tym zapominać – stwierdził.

EPA/CHAMILA KARUNARATHNE

Aby budzić nadzieję, sami winniśmy być nią napełnieni

– Nie było, nie jest i nie będzie to zadanie łatwe, gdyż nosimy w sobie podział: między bojaźnią a odwagą, między miłością a nienawiścią, pomiędzy wierzeniem, wiarą a zwątpieniem – mówił w homilii arcybiskup, podkreślając, że w swoich zmaganiach człowiek nie jest sam.

– Naszą drogę przeszedł już Zmartwychwstały Chrystus i wskazał nam kierunek zawierzenia – dodał metropolita.

Społeczeństwo – jak mówił – oczekuje od chrześcijan świadectwa wiary i nadziei. „Oczekuje dowodu z życia, ze słów, gestów, oczekuje świadectwa miłości” – powiedział abp Skworc, wzywając wiernych do bycia świadkami Zmartwychwstałego Chrystusa.

Jezus Chrystus – zauważył arcybiskup – „przeszedł w poprzek wszystkich nurtów przemijania, o których nam przypominają trwające zagrożenia ze świata wirusów, które już nie raz w dziejach zbierały obfite żniwo cierpienia i śmierci”.

– Zresztą niezależnie od tego wiemy, że krew w naszym ciele kieruje się dzień po dniu ku śmierci. Wiemy też i wierzymy, że Twój Syn Boże zapoczątkował w nas proces nowych narodzin do życia, które przerasta nurt mijania, które przerasta śmierć. Wierzymy, że on został po naszej stronie, byśmy nie zginęli – powiedział podczas niedzielnej mszy metropolita.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze