fot. EPA/MARIA SENOVILLA

Polski wolontariusz został ranny w Ukrainie

Rosyjski pocisk trafił w samochód dostawczy polskich wolontariuszy, którzy przywieźli pomoc humanitarną do Czasiw Jar. Informację o rannym Polaku potwierdził ambasador RP w Ukrainie.

Czasiw Jar to miasto w Ukrainie w obwodzie donieckim, gdzie doszło do zdarzenia z udziałem polskich wolontariuszy. Mężczyźni przywieźli pomoc humanitarną potrzebującym, a w autobus, którym się przemieszczali uderzyła rosyjska rakieta.

O tym incydencie poinformował na Twitterze doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy. „Rosyjski pocisk trafił w autobus polskich wolontariuszy, którzy przywieźli pomoc humanitarną do Czasiw Jar. Dwóch ochotników zostało rannych. Jeden z nich został ewakuowany do szpitala w Dnieprze przez Centrum Ratowania Życia. Życzę obojgu pełnego i szybkiego powrotu do zdrowia” – napisał Anton Geraszczenko. Informację tę potwierdził ambasador RP w Ukrainie. „Potwierdzam, że otrzymaliśmy informację o rannym obywatelu Rzeczypospolitej. Jest mu udzielana pomoc medyczna i zostanie zapewniona opieka” – powiedział Bartosz Cichocki, nie ujawniając dalszych szczegółów.

Ukraińscy żołnierze na froncie w okolicach Bachmutu. Miasto jest już od wielu tygodni atakowane przez Rosjan, fot. EPA/MARIA SENOVILLA

Polscy ochotnicy mieli wiele szczęście. W połowie listopada portal Wprost.pl informował o śmierci ochotnika z Gdańska, który zginął podczas misji zwiadowczej we wschodniej Ukrainie. Był to trzeci Polak, który stracił życie podczas wojny w Ukrianie. 21 lipca jeden z polskich ochotników zginął podczas walk w Donbasie. Zmarły Tomasz Walentek był zawodnikiem warszawskiego klubu Uniq Fight Club. na swoim koncie miał m.in. występ w Drugich Mistrzostwach MMA w Gliwicach podczas których wygrał walkę w formule pierwszego kroku. 2 listopada śmierć na froncie poniósł Marian Matusz. Walczący w Siłach Zbrojnych Ukrainy żołnierz był synem Polaków, który urodził się w Ukrainie i przyjął obywatelstwo tego kraju.

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze