fot. Leohoho/unsplash

Potężny blackout w części Europy, kilka państw bez prądu

Potężny blackout na Bałkanach. Jak podaje Reuters, powołując się na lokalne media, awaria systemu energetycznego sprawiła, że bez prądu są chorwacka Dalmacja, a także część Bośni i Hercegowiny, Czarnogóry i Albanii.

Agencja cytuje m.in. oświadczenie CEDIS, przedsiębiorstwa energetycznego w Czarnogórze, które informowało, że „niemal całe terytorium kraju pozostaje bez prądu”.

Reuters oraz bośniacki portal blix.ba potwierdzają też awarię w bośniackich miastach – stołecznym Sarajewie, Zenicy, Banja Luce i Mostarze. Jak z kolei donosi portal dziennika „Sarajevo Times”, w stolicy Bośni nie działają nawet sygnalizacje świetlne, co sprawia, że niemal niemożliwym jest obecnie poruszanie się po drogach. „Na skrzyżowaniach i we wszystkich kierunkach dróg utworzyły się ogromne kolumny samochodów” – czytamy.

Chorwacki koncern HEP – którego komunikat również cytuje Reuters – podaje z kolei, że przerwy w dostawie prądu w niektórych częściach kraju „były spowodowane międzynarodowymi zakłóceniami, które dotknęły kilka państw”. „Chorwacki operator systemu przesyłowego prowadzi analizę z operatorami systemów krajów sąsiadujących w celu ustalenia przyczyny”. Zaznaczono, że uruchomione zostały moce produkcyjne, by zapewnić „dostawy w możliwie najkrótszym czasie”.

Komunikat w mediach społecznościowych wydała również ambasada RP w Zagrzebiu. Poinformowano, że „bez prądu pozostają Split, Szybenik, Omiš, Makarska, Dubrownik, Zadar i liczne wyspy”. Potwierdzono również, że problemy z dostawą prądu w innych krajach.

„Na razie nie wiadomo co jest przyczyną awarii i kiedy zostanie ona usunięta. Z powodu braku prądu nie działa sygnalizacja świetlna, co powoduje utrudnienia w ruchu.  Prosimy o stosowanie się do komunikatów lokalnych służb i zachowanie ostrożności” – czytamy w wpisie.

Fala ekstremalnych upałów

Blackout może mieć związek z falą ekstremalnych upałów, których obecnie doświadczają kraje bałkańskie. Ich władze już wcześniej ostrzegały mieszkańców, by unikali wychodzenia z domów w związku z wyjątkowo wysokimi temperaturami, których kulminacja przypaść miała właśnie na piątek.

fot. PAP/Darek Delmanowicz

„Wiatry z Afryki Północnej zepchnęły gorący i suchy front nad Bałkany, przez co w Serbii temperatury osiągają w tym tygodniu nawet 40 stopni Celsjusza” – wyjaśniła Al-Dżazira, powołując się na prognozy meteorologów. „Ostatniej nocy lekarze w Belgradzie interweniowali ponad 100 razy, głównie z powodu problemów zdrowotnych osób zmagających się z chorobami serca, szczególnie narażonych na wzrost temperatur” – dodano.

Wybrane dla Ciebie

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze