EPA/Manuel Bruque

Powódź w Hiszpanii. Wśród „aniołów błota” także księża i zakonnice

Caritas Hiszpanii znajduje się na pierwszej linii walki ze skutkami tragicznej powodzi, która dotknęła region Walencji. Łopata i kalosze, to wyposażenie tysięcy wolontariuszy próbujących usuwać skutki kataklizmu. Są wśród nich księża, zakonnice oraz młodzi wolontariusze. Bilans powodzi wciąż jest niedoszacowany. Mówi się o 213 ofiarach śmiertelnych, nawet 2,5 tys. zaginionych, 120 tys. ludzi musiało opuścić swe domy.

„To było jak tsunami, którego siła przerosła nasze najśmielsze wyobrażenia” – powiedział ks. José Vincente Alberola, w którego kościele woda sięgnęła trzy metry wysokości. Proboszcz walenckiej parafii Matki Bożej z Pilar wyznał, że teren, który najbardziej ucierpiał zamieszkiwany jest przez ubogie rodziny. „Już wcześniej wspieraliśmy 190 rodzin tygodniowo, co będzie teraz trudno sobie wyobrazić” – wyznał kapłan. Podkreślił, że działania Caritas, która zmobilizowała się od razu do niesienia pomocy zostały utrudnione przez szkody poczynione przez wodę i błoto. Meteorolodzy poinformowali, że we wtorek w rejonie Walencji w ciągu ośmiu godzin spadła roczna suma opadów deszczu. Fala powodziowa płynęła ulicami miast, wyrywając drzewa i odrywając kawałki ścian od budynków. Wywołała też lawiny błotne.

Módlcie się, jest bardzo ciężko 

„Wiele naszych kościołów, sal parafialnych i centrów pomocy zostało zniszczonych nie mieliśmy więc jak udzielać ludziom pierwszego schronienia” – powiedział ks. César García. Arcybisku Walencji Enrique Benavent utworzył kościelny sztab kryzysowy, który od początku współpracuje z władzami cywilnymi. „Panuje ogromna solidarność. Ludzie pomagają osobom starszym i chorym, kto może stara się oczyszczać studzienki. Wiele rodzin otworzyło drzwi swoich domów dla powodzian” – podkreślił ks. García. Wyznał, że jego kościół został spustoszony przez rzekę błota, która wdarła się do środka wywarzając wrota i zabierając za sobą wszystko, co napotkała na swej drodze. Sąsiednie parafie przyjęły powodzian i, koordynowane przez lokalną Caritas, zajęły się organizowaniem podstawowej pomocy. „Na naszym terenie nie odnotowano tak silnych opadów od 67 lat. Straty są ogromne. Potrzeba będzie ogromnych nakładów, by podnieść się z tej tragedii. Ludzie są przerażeni, to był prawdziwy horror” – powiedział ks. Samuel Aristizabal z Pedralba. I zaapelował: „Módlcie się, jest bardzo ciężko”. 

>>> Hiszpania: 205 ofiar gwałtownych powodzi; wciąż trwają poszukiwania

EPA/Manuel Bruque

Anioły błota

W wielką akcję niesienie pomocy po kataklizmie włączyły się tysiące wolontariuszy, którzy zostali okrzyknięci tzw. aniołami błota. Są wśród nich księża i siostry zakonne przybyli z całej Hiszpanii a także młodzi wolontariusze zmobilizowani przez różne stowarzyszenia i grupy w Kościele. Ubrani w kalosze i z łopatami w dłoni starają się usuwać błoto z zalanych domów, szkół, przychodni i parafii. Opiekują się także najbardziej potrzebującymi starając się m.in. dostarczyć koce, mleko, żywność dla niemowląt i ciepłe ubrania dla niemowląt. Archidiecezja Walencji poinformowała, że z wszystkich diecezji w kraju wciąż napływają liczne oferty pomocy. 9 i 10 listopada w kościołach całej Hiszpanii zostanie przeprowadzona specjalna zbiórka dla powodzian. W międzyczasie Caritas Walencji koordynuje dostarczanie pomocy żywnościowej, odzieży, środków czystości dla poszkodowanych. Trwa też zbiórka wszelkiego sprzętu i innych materiałów, które będą konieczne do niesiania długofalowej pomocy.  „Nie zostawimy ludzi samych” – powiedział abp Benavent.

Koordynacja pomocy

Caritas Walencja poinformowała, że pięć dni od tragedii wciąż są obszary niedostępne dla służb ratunkowych a komunikacja z poszkodowanymi jest utrudniona z powodu braku prądu i internetu. Zaapelowała też o niepodejmowanie żadnych działań na własną rękę i o koordynowanie wszelkiej pomocy z lokalnymi służbami. Mimo wciąż trwającej akcji ratunkowej, Caritas już przygotowuje się do organizowania długofalowej pomocy, by zdążyć przed nadchodzącą zimą. W specjalnym komunikacie poinformowano, że gminy dotknięte kataklizmem poprosiły tę katolicką organizację humanitarną o pomoc m.in. w zajęciu się osobami starszymi i chorymi. „Jesteśmy w kontakcie z ludźmi w terenie, ustalając priorytety i identyfikując potrzeby, które uważają za najpilniejsze” – informuje dyrektor Caritas Walencja Aurora Aranda. Tymczasem Caritas Hiszpania uruchomiła specjalną zbiórką dla powodzian. „Wciąż szukamy zaginionych osób i mamy nadzieję, że wkrótce się odnajdą” – powiedziała dyrektor Caritas diecezji Albacete, Rosa García. Dodała, że „pośród tej tragedii ludzie, którzy sami stracili tak wiele mają niesamowitą siłę i wszyscy są zjednoczeni, dzieląc się tym, co mają”. 

W katedrze w Walencji odmawiany jest codziennie różaniec w intencji ofiar kataklizm, poszkodowanych i ludzi niosących im pomoc. Znajdująca się tam figura Matki Bożej Miłosierdzia przepasana jest czarnym kirem, na znak żałoby. 

Czytałeś? Wesprzyj nas!

Działamy także dzięki Waszej pomocy. Wesprzyj działalność ewangelizacyjną naszej redakcji!

Zobacz także
Wasze komentarze